Warszawskie trio Wij prezentuje drugi singiel z debiutanckiej płyty – Peperuda!
Wij to trzygłowy stwór wypełzający nocami z warszawskich piwnic. Chrzęszcząc snuje w swoim ojczystym języku pieśni o przedwiecznych tajemnicach. Trio tworzą: Maria aka Tuja Szmaragd (wokalistka i autorka tekstów), Grzegorz (gitarzysta) i Miko (perkusja). Muzycy udzielali się wcześniej w składach o sporej rozpiętości gatunkowej: The Real Gone Tones, Modernmoon, Elvis Deluxe, Komety, Snowgroomers, Soulburners.
Uniwersum Wija
Muzyka Wija łączy inspiracje rockiem i protometalem z lat 70. z ciężarem właściwym późniejszym dekadom, balansując między przeszłością a przyszłością. Surowe i minimalistyczne brzmienie łączy z mocnym kobiecym wokalem i polskimi tekstami. Wij wydał własnym sumptem dwie EPki – Zmierzch z 2019 roku oraz Promo z 2020. Teraz debiutuje longplayem Dziwidło z ramienia wytwórni Heavy Medication Records. Za produkcję i miks odpowiedzialny jest Haldor Grunberg / Satanic Audio. Okładkę albumu stworzył wybitny grafik, fotograf i projektant Maurycy Gomulicki.
Dlaczego Wij?
Nazwa zespołu pochodzi od tytułu opowiadania Nikołaja Gogola, czyli horroru napisanego w oparciu o ludowe wierzenia o wiedźmach i demonach. Wij to także małe, przypominające stonogę zwierzę żyjące w ciemnościach i żywiące się szczątkami martwych zwierząt. Dziwidło to olbrzymia roślina, nazywane także “trupim kwiatem” – ze względu na wydzielaną woń przypominającą rozkład padliny. Wszystko to składa się na uniwersum świata muzyki zespołu Wij: mroczny, mglisty, czasem też piękny, potencjalnie morderczy, gotowy zadać mordercze ukąszenie…
Kilka słów o Peperudzie
Peperuda odnosi się do tradycyjnego bułgarskiego rytuału, w którym najpiękniejsza dziewczynka w wiosce tańczy wystrojona w liście, aby zapewnić swemu ludowi łaskę bogów – deszcz. Jest to radosna uroczystość, ale u jej podłoża leży oczywiście strach przed śmiercią głodową, którą niesie susza.
Ludzkie nadzieje okazują się płonne – rytualnego tańca nie udaje się ukończyć, a rozwścieczeni bogowie postanawiają dobić wioskę. Wszystko płonie – pola, domy, a także sama Peperuda w swej zielonej sukni. Być może za tą tragedią nie stoi pogański panteon, a znacznie potężniejsze, nieokiełznane siły natury?
Baśnie, legendy i mity inspirują Tuję Szmaragd, wokalistkę zespołu, w równym stopniu jak fantasy i science-fiction. Ludzka wyobraźnia znajduje najpiękniejsze opakowania do najpierwotniejszych strachów. A te ostatnie napędzają metal mocniej niż najlepszy management.
Wij koncertowo
10.12: Chorzów, Leśniczówka R’n’R Cafe (z: Jarun, Czort, Cursebinder)
11.12: Warszawa, Chmury (koncert promujący nowy album zespołu Mentor)