Właśnie ukazała się druga płyta w dorobku synth-popowego duetu Sexy Suicide zatytułowana We Will Die As One. Aktualnie w projekcie pracuje tylko Bartłomiej Salamon.
O zespole
Sexy Suicide wykonuje muzykę synth pop opartą na brzmieniu starych instrumentów elektronicznych, z wpływami dark wave i industrial. To grupa mocno osadzona muzycznie w klimatach lat 80-tych XX wieku. Sporo koncertują, nie tylko w Polsce. Byli zapraszani na prestiżowe imprezy i festiwale muzyki elektronicznej w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Irlandii. Z końcem 2020 roku z zespołem rozstała się wokalistka Marika. Obecnie trwają poszukiwania jej następczyni.
O albumie
We Will Die As One to następca znakomicie przyjętej debiutanckiej płyty Intruder z 2016 roku. Na nowym albumie znalazło się 11 utworów, w tym jeden, pierwszy w historii zespołu cover – Sztuka Latania Lady Pank. Wydawnictwo ukazało się w formie płyty CD, LP na płycie winylowej oraz specjalnej limitowanej wersji na kasecie magnetofonowej.
Wypowiedź lidera
Album powstawał cztery lata. Duży wpływ na brzmienie i stylistykę, w której jest utrzymany, miało kino klasy B złotego okresu VHS, na którym się wychowałem, a także wielu moich nieżyjących idoli, jak Joe Meek, czy Alan Vega. Istotne jest także to, że tym razem dałem sobie większą swobodę, jeśli chodzi o penetrowanie różnych gatunków muzycznych, a także miejsc w czasie i na świecie, którymi się inspirowałem. Tak więc będzie można usłyszeć tu nawet wpływy Doo-Wop lat pięćdziesiątych, czy muzyki Dalekiego Wschodu. Wszystko jest tradycyjnie ujęte w typowej dla nas konwencji melancholijnego syntezatorowego popu charakterystycznego dla mojej ukochanej dekady lat osiemdziesiątych.