Przez trzy dni (26, 27 i 28 stycznia 2018 roku) scena Krakowskiego Teatru Variete należała do Queen Tribute w wykonaniu gwiazd musicalu Rapsodia z demonem (przebój warszawskiego Teatru Rampa), którym towarzyszyli czołowi polscy muzycy.
Byłam zachwycona interpretacjami przebojów zespołu Queen – zwłaszcza Innuendo, Kind of Magic, Who Wants to Live Forever, Don’t Stop Me Now, Another One Bites the Dust, Slightly Mad czy We Will Rock You. Utwory te są bardzo wymagające wokalnie, a występujący artyści – Kuba Molęda, Sebastian Machalski i Jakub Wocial poradzili sobie z nimi znakomicie.
Kierownictwo muzyczne objął Jan Stokłosa, który przygotował zupełnie nowe, stworzone specjalnie do tego koncertu aranżacje, które w mojej opinii są rewelacyjne. Towarzyszył mu fenomenalny zespół w składzie: Michał Sitarski, Kornel Jasiński, Michał Polubiec i Adam Kram. Ich gra niosła wręcz wokalistów, dodając im mocy. Widać było wspaniałą współpracę na scenie. Wszyscy pięknie się uzupełniali tworząc wyjątkową całość.
Kubę, Jakuba i Sebastiana rozpierała energia i szaleli na scenie niczym rasowi rockowi artyści. Ich pasja i emocje, które chcieli przekazać trafiły od razu do publiczności. Niektórzy dali się bez reszty ponieść muzyce i wstali z miejsc. Sama miałam ochotę schować aparat i pójść skakać pod scenę. Miałam wrażenie, że serca wszystkich zgromadzonych na sali Teatru Variete biją w jednym rytmie. Atmosfera była naprawdę genialna.
Publiczność zgotowała artystom długie owacje na stojąco i nie chciała żeby schodzili ze sceny. Ci chętnie na nią wracali i bisowali. Widać było, że również nie chcą się rozstawać z tak rewelacyjną widownią. To był wieczór pełen niezapomnianych wrażeń. Po takich koncertach ciężko potem wrócić do rzeczywistości.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć z sobotniego koncertu (27 stycznia 2018). Dziękuję Broadway w Polsce za zaproszenie.
Artykuł zawiera opinię autora.