Popularny producent założył wytwórnię AI. Czy tak będzie wyglądać przyszłość muzyki?

0
12
AI
fot. instagram.com/timbaland

Popularny producent muzyczny Timbaland pochwalił się założeniem pierwszej na świecie wytwórni muzycznej, napędzanej przez AI. Nazwa projektu to Stage Zero, a pierwszy artysta już „podpisał kontrakt”.

Sztuczna inteligencja tym razem zabrała pracę artystom muzycznym. Tak przynajmniej twierdzi Timbaland, czyli jeden z najbardziej rozpoznawalnych producentów na świecie. Współpracował on z artystami takimi jak Jay-Z, Justin Timberlake, Madonna, Beyoncé, Rihanna, Kanye West i z wieloma innymi. W swojej karierze otrzymał 4 statuetki Grammy, a do tej prestiżowej nagrody nominowany był łącznie 22 razy. Ostatnio okazało się, że taki dorobek to jednak za mało. Timbaland postanowił popchnąć swoją karierę muzyczną w trochę innym kierunku. W wywiadzie dla portalu Billboard ujawnił, że pracuje on obecnie nad pierwszą na świecie wytwórnią muzyczną, w której tradycyjni artyści będą w 100% zastąpieni przez sztuczną inteligencję. Skąd taki kontrowersyjny pomysł?

Muzyka dzisiaj brzmi nijako, brzmi nudno — brakuje jej ekscytacji. Choć często rozmawiamy o sztucznej inteligencji, wierzę, że to właśnie ona jest obecnie jedyną istotą, która naprawdę posiada duszę. Umożliwia wyrażanie prawdziwych uczuć, dzięki czemu efekt końcowy jest piękny

– stwierdził w wywiadzie.

Okazuje się także, że do Stage Zero, bo tak nazywa się nowa wytwórnia, trafiła już pierwsza artystka, o ile można ją tak nazwać. Nazywa się TaTa i jest w pełni napędzana poprzez popularny algorytm do tworzenia muzyki Suno AI. Będzie ona tworzyła nowy gatunek muzyki, nazwany przez producenta „A-pop”.

Produkuję coś więcej niż utwory. Tworzę systemy, opowieści i gwiazdy od podstaw. TaTa to nie jest awatar. To nie jest postać. TaTa to żyjąca, ucząca się, autonomiczna artystka muzyczna stworzona przy użyciu sztucznej inteligencji. TaTa to początek czegoś większego. Jest pierwszą artystką nowego pokolenia. A-Pop to następny etap ewolucji kulturowej, a TaTa jest jego pierwszą ikoną.

Psy szczekają, a karawana jedzie dalej

Dla niektórych news o powstaniu tego typu wytwórni muzycznej może okazać się ciekawy. Jednak nastroje w społeczeństwie dotyczące eksperymentów ze sztuczną inteligencją są dosyć jednolite – co za dużo, to nie zdrowo. Nie dziwne więc, że fani Timbalanda, ale także po prostu słuchacze muzyki, już od samego początku krytykują ten pomysł, zarzucając producentowi lenistwo, skok na kasę i kradzież od innych artystów. Sam Timbaland jednak wydaje się niewzruszony krytyką, a w ramach odpowiedzi na zarzuty opublikował na swoim Instagramie dosyć kontrowersyjny filmik, oczywiście wygenerowany przez sztuczną inteligencję. W filmiku opublikowanym przez 53-letniego producenta widzimy jego hejterów, przedstawionych jako zwierzęta. Jak można było się domyślić, jeszcze bardziej wzmogło to ataki na autora.

AI
fot. instagram.com/timbaland
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments