Palaye Royale zagrali w Warszawie! [relacja]

0
56

Palaye Royale zagrali 9 lipca na Letniej Scenie Progresji! Towarzyszyli im Bruklin, Wiśniosz i The Hunna. Organizatorem wydarzenia był Live Nation.

Jeżeli chodzi o supporty, to niestety, ale na występ Bruklinu nie udało mi się zdążyć. Żałuję – mam nadzieję, że nadrobię to innym razem… Gig Wiśniosza mi się podobał, szczególnie z uwagi na intro (kto był, ten wie) oraz stały i bardzo dobry kontakt z publiką. Nie znałam wcześniej utworów Mikołaja, ale te, które usłyszałam, podobały mi się. Występ The Hunny był dla mnie okej – twórczość tego bandu mi nie podeszła. Nie mówię, że była zła – po prostu jest dla mnie niezapamiętywalna.

Z kolei Palaye Royale to coś całkiem innego! Bardzo lubię ten band – super więc było ich zobaczyć na żywo! Mimo iż nie zagrali mojej ulubionej piosenki, czyli Tonight Is The Night I Die… Na setliście za to znalazły się takie utwory, jak: Little Bastards, Fucking With My Head, Paranoid, Showbiz, Lonely czy finałowe Mr. Doctor Man. 

Publiczność bawiła się świetnie – ja również! Najbardziej podobał mi się moment, w którym Remington, będąc w pontonie, unosił się na „fali” stworzonej przez publiczność i polewał fanów wodą z pistoletu. Nie spodziewałam się tego – pozostali zresztą też nie. Mega super akcja!

Chłopakom z Palaye Royale również spodobało się granie w Polsce, gdyż często podkreślali, że kochają fanów zgromadzonych pod sceną oraz to, jak bardzo doceniają ich aplauz i wsparcie. Zapowiedzieli również, że wrócą do naszego kraju w listopadzie i grudniu – i to na 3 koncerty! Remington obiecał również, że będą odwiedzać Polskę co trasę.

Czy warto iść na koncert Palaye Royale? Jeżeli chcecie miło spędzić czas, pobujać się i przeżyć naprawdę fajnego giga, to jak najbardziej!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments