14 lutego miała miejsce premiera najnowszego albumu kolaboracyjnego dwóch kanadyjskich raperów i wokalistów – Drake’a i PartyNextDoor. Co oferuje nowy krążek zatytułowany $ome $exy $ongs 4 U i jak został odebrany w kontekście głośnego konfliktu na linii Kendrick Lamar – Drake?
Jeszcze parę tygodni temu, nowy album Drake’a wydawał się abstrakcją. Kanadyjski raper po wypuszczeniu ostatniego krążka For All The Dogs w 2023 roku zapowiedział przerwę w tworzeniu muzyki. Jednak w marcu 2024 został wywołany do tablicy przez amerykańskiego rapera Kendricka Lamara, który gościnnie w kawałku Future’a Like That przemycił kilka punchy w stronę Drake’a. Od tego momentu konflikt Drake’a i Lamara tylko się nasilał, a obecnie przeszedł do historii jako największy beef w historii rapu.
Pomimo niewątpliwej porażki wizerunkowej, jaką kanadyjski raper odniósł w tym konflikcie, Drake postanowił obudzić się ze snu i przerwać serię porażek. W duecie z raperem PartyNextDoor przygotował dla fanów nie lada niespodziankę walentynkową – pełnoprawny album i jednocześnie powrót do tworzenia muzyki. Co z tego wyszło?
Co oferuje $ome $exy $ongs 4 U?
Nowy album Drake’a i PartyNextDoor zapowiedziany został 3 lutego, a jego premiera miała miejsce już 11 dni później – 14 lutego. Data premiery i tytuł projektu nie są przypadkowe, miał być to bowiem krążek walentynkowy o sensualnym brzmieniu i tematyce miłosnej. Jednak jak w praktyce wypada $ome $exy $ongs 4 U? Fani spodziewali się krótkiej EPki, a dostali pełnoprawny album trwający ponad godzinę i zawierający aż 21 piosenek. Brzmieniowo jest to można powiedzieć powrót do korzeni Drake’a. Krążek przepełniony jest wolnymi, romantycznymi piosenkami, choć nie zabrakło również tych bardziej energicznych i rytmicznych jak np. NOKIA czy GLORIOUS. Miłosnego zabarwienia całemu projektowi dodają także sensualne wokale PartyNextDoor czy tematyka seksu, która przewija się w większości tekstów.
Jednak to wolne brzmienie uwielbiane przez fanów Drake’a, może być także odbierane jako monotonne i męczące, zwłaszcza w tak długim albumie, a mocne zabarwienie seksualne dla wielu może być po prostu niezręczne. Nie pomaga także fakt, że to pierwszy projekt Drake’a po głośnym beefie z Kendrickiem Lamarem, po którym wielu fanów rapu podchodzi z uprzedzeniem do rapera z Toronto. W ogólnym rozrachunku wydaje się, że $ome $exy $ongs 4 U to przede wszystkim ukłon do zagorzałych fanów Drake’a, a niekoniecznie próba ponownego zaistnienia na rynku muzycznym.