Pink Floyd, Led Zeppelin, Black Sabbath, King Crimson, Rage Against The Machine, The Beatles – można by spokojnie wymieniać i wymieniać dziesiątki zespołów, których albumy okraszone są okładkami w formie prawdziwych dzieł sztuki. Czas pokazać najlepsze z najlepszych!
To, że książek po okładce nie należy oceniać, każdy wie. Podobnie ma się sytuacja z okładkami albumów muzycznych. Historia pokazuje, że gatunek ludzki lubi otaczać się rzeczami pięknymi – stąd wielka dbałość o to, by “twarz” wydawnictwa była wyjątkowa. Oczywiście wiele dobrych płyt ma okładki, które są delikatnie mówiąc nieciekawe. Jak jednak jednoznacznie ocenić i wyróżnić okładki? W końcu liczy się symbolika, kontekst i kunszt wykonania. Zobaczcie nasze subiektywne zestawienie – przed Wami najlepsze okładki płyt w historii!
Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band – The Beatles
Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band to najlepiej sprzedający się album studyjny The Beatles. Oprócz bycia archetypem (psychodelicznej) płyty koncepcyjnej, ma również wyjątkową oprawę graficzną. Na okładce znajdziemy prawdopodobnie najsłynniejsze zdjęcie w historii muzyki popularnej. Na samym środku znajdują się członkowie zespołu ubrani w kolorowe mundury. Otaczają ich wizerunki znanych osób (zrobione z kartonu) m.in. Boba Dylana, Alberta Einsteina, Karola Marksa czy Marilyn Monroe. Planowano także umieścić postaci Jezusa Chrystusa i Adolfa Hitlera. Pomysłu nie zrealizowano, bo obawiano się wielkiego skandalu.
The Dark Side of the Moon – Pink Floyd
The Dark Side of the Moon zostało wydane w 1973 roku i jest drugim najlepiej sprzedającym się albumem w historii (sprzedano ponad 50 milionów egzemplarzy na całym świecie). Pink Floyd od 1968 roku korzystali z usług Hipgnosis, grupy grafików i fotografików specjalizujących się w oprawach graficznych wszelakich wydawnictw muzycznych. Najbardziej znaną postacią z ekipy artystów jest Storm Thorgerson, który zaprojektował większość opraw graficznych albumów Floydów.
Członkowie Pink Floyd dali Hipgnosis wolną rękę. Jedynie Richard Wright (klawiszowiec) zasugerował, by projekt był prosty i schludny. Pojawiło się 7 rożnych propozycji, jednak to George Hardie przedstawił wyjątkowy, ascetyczny schemat światła białego przechodzącego przez pryzmat na czarnym tle. Tajemniczość grafiki, skromność i oryginalna estetyka projektu intryguje i zaprasza wręcz do wysłuchania albumu, który porusza tematykę lęku, samotności czy ulotności czasu.
The Velvet Underground & Nico – The Velvet Underground
The Velvet Underground & Nico (1967) to debiutancki album zespołu The Velvet Underground – ikony awangardowego rocka. Andy Warhol włączył muzyków w działalność swojego atelier, kiedy potrzebował podkładu muzycznego do jednego ze swoich projektów. Okładka przedstawia banana wykonanego techniką sitodruku oraz podpis Andy’ego. Ważne jest również zdanie umieszczone przy górnej części owocu: Peel slowly and see (Obierz powoli i zobacz). Projekt intrygował, zadziwiał bezczelnością – bo w końcu podpis Warhola umieszczono tylko po to, by maksymalnie zwiększyć sprzedaż (co ostatecznie i tak się nie udało). Album z uwagi na tematykę tekstów często był wycofywany ze sprzedaży. Przez krytyków został doceniony dopiero dekadę później.
Rage Against The Machine – Rage Against The Machine
Rage Against The Machine był jednym z najbardziej zaangażowanych społecznie i politycznie zespołów na świecie. Rapcore’owa grupa słynęła z poglądów lewicowych, krytyki agresywnych zachowań policji i Partii Republikańskiej. Okładka debiutanckiego albumu Rage Against The Machine przedstawia zdjęcie wietnamskiego mnicha, Thích Quảng Ðức. Duchowny w ramach protestu przeciwko dyktaturze i prześladowaniu buddystów w 1963 roku dokonał aktu samospalenia. Agresywna i bezkompromisowa muzyka z rewolucyjnym przekazem idealnie zgrała się z jednym z najsłynniejszych kadrów lat 60.
London Calling – The Clash
London Calling to trzecia płyta bezkompromisowego The Clash. Album jest jednym z najlepiej sprzedających się wydawnictw punkowych w historii i zajmuje zaszczytne 15. miejsce na liście 500 albumów wszech czasów magazynu Rolling Stone. Okładka przedstawia Paula Simonona – basistę zespołu – który z wielką pasją niszczy swojego Fendera. Muzyk wspomniał w jednym z wywiadów, że w trakcie trasy Take the Fifth w USA na jednym z koncertów ochroniarze nie pozwalali ludziom wstać z miejsc. Dlatego postanowił w taki sposób wyrazić swoje emocje. Przez wiele lat myślano, że była to czysto rock’n’rollowa zagrywka (stosowana przecież przez setki zespołów na całym świecie). Początkowo zastanawiano się, czy nieostre zdjęcie Pennie Smith nadaje się na okładkę, ale ostatecznie uznano, że właśnie jego dynamika i autentyczność sprawiają, że jest wyjątkowe. Zdjęcie basisty rozbijającego swoją gitarę stało się ikoną popkultury i symbolem buntu młodego pokolenia.
Abbey Road – The Beatles
Przy Abbey Road znajduje się najsłynniejsze studio nagraniowe na świecie. Nieopodal znajdziemy natomiast pasy, przez które tysiące turystów przechodzi każdego dnia, by uchwycić kadr podobny do okładki jedenastego albumu The Beatles – Abbey Road (15. miejsce na liście Rolling Stone). Fotografię wykonano podczas jednej z przerw między nagraniami. Zdjęcie pozornie nie wyróżnia się niczym specjalnym – ot czterech mężczyzn przechodzi przez pasy. Jednak liczba szczegółów (McCartney bez butów, papieros w ręce, nierówny krok Paula) doprowadziła do powstania słynnej teorii, Paul is dead. Po prawej stronie w kadrze ujrzymy amerykańskiego turystę, który nie miał pojęcia, że znalazł się na słynnym zdjęciu. Samochód, którego numery rejestracyjne są widoczne na okładce, trafił nawet do muzeum Volkswagena w Wolfsburgu!
Animals – Pink Floyd
Animals to dziesiąty album studyjny grupy Pink Floyd. Tym razem członkowie zespołu stanowczo odrzucili pierwotną propozycję okładkową Storma Thorgersona. Pomysłodawcą okładki jest sam Roger Waters. Basista zażyczył sobie wykonanie ogromnej, dmuchanej świni. Fotografia przedstawia londyńską Elektrownię Battersea, której kominy są traktowane jako alegoria czterech członków Pink Floyd. Latająca świnia to nawiązanie do angielskiego przysłowia: Dobrze, że świnie nie potrafią fruwać. Okładka jest wieloznaczna. Wielu widzi nawiązanie do konfliktów w zespole, które od czasu wydania albumu Wish You Were Here nasiliły się. Przez niesprzyjającą pogodę wykonanie fotografii było utrudnione. Jednego dnia 12-metrowy balon napełniony helem zerwał się z liny i przeleciał nad portem lotniczym Heathrow, wywołując niemałe zamieszanie i panikę w wielkim porcie lotniczym. Świnia “wylądowała” dopiero na jednej z farm, gdzie przestraszyła stado krów.
Sticky Fingers – The Rolling Stones
Okładka Sticky Fingers to kolejne dzieło Andy’ego Warhola. Oczywiście nie obyło się bez kontrowersji i krytyki projektu. W końcu okładka przedstawia zbliżenie na krocze modela z wyraźnie zarysowanym kształtem męskiego przyrodzenia. Co ciekawe, pierwotna wersja longplaya miała przyklejony prawdziwy suwak i metalowe elementy paska. Wielu fanów The Rolling Stones myślało, że model prezentowany na zdjęciu to po prostu Mick Jagger. Okazuje się, że był to jeden z wielu kochanków Warhola.
The Dark Side of the Moon – 45. rocznica wydania legendarnego albumu Pink Floyd