Muchy powróciły po siedmiu latach ciszy

0
361
Zdjęcie wykorzystane dzięki zgodzie Kayax

Do serwisów streamingowych i na półki sklepowe trafił właśnie nowy album Much o tytule Szaroróżowe.

Zespół wrócił po siedmiu latach ciszy, a single SzaroróżoweLato 2010 oraz 22 godziny udowadniają tylko, że warto było czekać.

O zespole

Niegdyś “najlepszy polski zespół bez kontraktu” i nadzieja rodzimej alternatywy, pierwsza generacja polskiej muzyki XXI wieku i debiutancki Terroromans, który zyskał niemal pokoleniowy wymiar. Dziś Muchy pozostają jedną najbardziej wpływowych polskich formacji gitarowych XXI wieku z prawie 17-letnim doświadczeniem na klubowych i festiwalowych scenach. Przez te lata zagrali setki koncertów, wydali cztery albumy studyjne, specjalną płytę live z Jarocina i muzykę do filmu. Teraz nareszcie nadchodzi nowe.

O albumie

Szaroróżowe to piąty studyjny album zespołu. Na krążku znalazło się jedenaście przebojowych, czasem refleksyjnych, albo po prostu ujmujących – piosenek. Zawsze z przekazem i zdecydowanie unikających przerostu formy nad treścią. To historie o szaroróżowym życiu, miłości – tej naiwnej i tej dojrzałej, samotności dużych miast, rozczarowaniu i nadziei. To także nieoczywisty komentarz do rzeczywistości i kojące dźwięki na dzisiejsze niepokoje. Odnajdą się w nich zarówno ci, którzy z zespołem są od początku i ci, którzy nigdy o nim nie słyszeli. Na pewno wszyscy, którzy codzienność przeżywają bardziej. Nowy album uświetnia plejada znakomitych gości: Katarzyna NosowskaMonika BorzymBelę KomoszyńskąJan BorysewiczPaweł KrawczykZbigniew Krzywański, Michał Szturomski oraz Michał Kmieciak.

Wypowiedź Much

Ten album to 11 wycieczek po siedmiu ostatnich latach życia. Oglądanie świata z nowej, dorosłej perspektywy dało nam premium blend doznań, nadziei, rozczarowań, obaw i namiętności, które staraliśmy się zamknąć w piosenkach. Po siedmiu latach od ostatniej płyty, z których szczególnie dwa ostatnie były bardzo wymagające, ten album jest jak haust świeżego powietrza – pomost, po którym można bezpiecznie przejść ze starego świata w nowy i osobisty przewodnik, jak się po nim poruszać. Płyta miała czas, żeby dojrzeć. Była praktycznie gotowa już rok temu, ale nie chcieliśmy wypuszczać jej w lockdown’owym niebycie. Z dzisiejszej perspektywy, była to dobra decyzja. Mogliśmy w skupieniu ją dopracować i zaprosić wspaniałych gości, a reakcje naszych słuchaczy i wszystko, co się wokół albumu dzieje – dają nam ogromną radość i wiarę.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments