Kim jest Sophie Szklarska i o czym opowiada jej utwór?

0
887
fot.: materiały prasowe

Sophie Szklarska to młoda, niespełna 21-letnia  artystka z Warszawy. Swoją przygodę z produkcją muzyczną zaczęła około półtora roku temu w Warszawskiej Akademii Dźwięku.

Od tamtej pory nie ma w jej życiu dnia bez muzyki. Przy okazji, wydała singiel o tytule W domyśle.

O… gatunku muzycznym

Sophie nie lubi odpowiadać na pytanie: “jaki gatunek muzyki tworzy”. A jest to zwykle pierwsze pytanie, które ludzie zadają. Nie lubi na nie odpowiadać, ponieważ każdy z gatunków ma jakieś, swoje „zasady”, a Sophie nie lubi zasad. Robi to, co dla niej samej  brzmi dobrze, i nie nadaje temu etykiet i nazw, czuje że to ją ogranicza. A jak już ktoś nalega… to mówi po prostu: “elektronika/alternatywa”.

Wypowiedź artystki

Od dziecka ciągnęło mnie do muzyki. Można powiedzieć, że wychowałam się w muzycznej rodzinie. Brat wiolonczelista, drugi perkusista, siostra skrzypaczka no i ja, Zośka, która wyłamała się z rodzinnej gałęzi muzyki klasycznej i poszła w zupełnie inną stronę. (…) Mając 12 lat dostałam się do teatru musicalowego Pani Anny Głogowskiej i spędziłam tam rok pracując nad swoim głosem, wyrażaniem emocji na scenie oraz moimi umiejętnościami tanecznymi. Byłam wtedy strasznie nieśmiała i w ogóle w siebie nie wierzyłam. Nigdy nie wychylałam się na przód, robiłam wręcz za szare tło. Jednak mimo wszystko, byłam niesamowicie szczęśliwa, bo byłam blisko muzyki. Dalej z tyłu głowy miałam marzenie o byciu muzykiem na pełen etat. (…) Na moje 18-te urodziny dostałam prezent, który można powiedzieć, że zmienił moje życie. Był to voucher na zajęcia wokalne do Edyty Glińskiej, która jest moją obecną trenerką wokalną. Dzięki niej nauczyłam się, i dalej się uczę, świadomego, zdrowego śpiewania. Dzięki niej wiem jak dbać o swój głos i swoje ciało. W studio wokalnym Edyty zagrałam jeden z pierwszych swoich koncertów, był to koncert w większości coverowy, ponieważ wtedy jeszcze nie miałam zbyt wielu własnych utworów. (…)

O singlu

Overthinking – o tym jest utwór. O zbyt dokładnym analizowaniu każdej sytuacji w życiu, tego co może się wydarzyć oraz tego co już się wydarzyło. Utwór przedstawia kolejne etapy procesu takiego „nadmiernego myślenia”. Najpierw udaję, że tych myśli nie ma, udaję że mnie nie dotykają, nie dotyczą. Nie mówię o nich, nie komunikuję swoich potrzeb. Jednak kiedy nazbiera się ich zbyt dużo, zaczynają się na różne sposoby  wylewać,  i w tym momencie już zupełnie tracę nad nimi kontrolę. Nie dzieliłam się nigdy tymi myślami i potrzebami z innymi, bo myślałam że nie są wcale ważne. Już wiem, że są i to bardzo. I wiem, że zdecydowanie lepiej mówić głośno o swoich potrzebach niż tylko o nich myśleć. Chciałabym tym utworem zaapelować do osób, które mają podobnie. Nie bójcie się słuchać samych siebie!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments