Daymond debiutuje w ramach akcji FONOBO Pitcher. Pierwszy singiel 20-latka nosi tytuł save my mind i opowiada o bezskutecznych próbach ucieczki przed lękami i problemami. W tworzeniu utworu do daymonda dołączyli Jann oraz producent Jeremiasz Hendzel.
Mariusz Majchrzak: Jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?
daymond: Do muzyki ciągnęło mnie od zawsze. Już jako dziecko wymyślałem swoje pierwsze utwory, brałem udział we wszystkich szkolnych występach i konkursach. Taki przełomowy moment nastąpił, kiedy miałem 16 lat, wtedy też zainwestowałem swoje pierwsze większe pieniądze w sprzęt i od tamtej pory uczę się produkować i tworzyć.
Twój pseudonim artystyczny to daymond. Jaka jest tego geneza?
Kiedyś moja kuzynka w ten sposób mnie nazwała i tak już zostało. Raczej nie ma w tym głębszej metafory, bardzo mi ten pseudonim pasuje. Brzmi podobnie do mojego imienia, więc nie było mi ciężko się do niego przyzwyczaić.
O czym opowiada Twój debiutancki singiel?
Save my mind to próba ucieczki przed własnymi lękami i problemami, niestety bezskuteczna. Nie ważne jak mocno będę się starał, one zawsze są krok przede mną. Próbuję oczywiście z tym walczyć, ucieczka nie jest rozwiązaniem, a jedynie chwilowym zapobieganiem sytuacji. Pracuję nad tym, żeby znaleźć w sobie siłę i stawiać czoła problemom.
Tę ucieczkę można również zaobserwować w teledysku, który nagrałem do utworu. Chciałem pokazać chaos i bezsilność człowieka, którego te słabości dopadają. Uważam, że ten obrazek świetnie dopełnia save my mind i razem tworzą bardzo spójną całość.
Nad singlem pracowałeś z Jannem. Skąd ten wybór i jak Wam się razem tworzyło piosenkę?
Z Jannem pracowało mi się naprawdę świetnie. Od samego początku wiedział, co chciałbym przekazać przez ten utwór i w jakim klimacie chciałbym go utrzymać. Dał mi też mnóstwo cennych rad odnośnie pisania i tworzenia. A jak doszło do tej współpracy? Po wysłaniu demo zostałem zapytany przez FONOBO, czy nie chciałbym spróbować dokończyć utworu z Jannem. Znałem jego twórczość już wcześniej i bardzo podobało mi się to, w jakim stylu tworzy, więc wiedziałem, że może z tego wyjść coś naprawdę owocnego. Nie pomyliłem się! 🙂
Czy singiel jest odzwierciedleniem tego, czego słuchasz na co dzień?
Zdecydowanie tak. Utwór jest dość mroczny i tajemniczy. Właśnie takie klimaty uważam za bardzo pociągające i inspirujące w muzyce. Tego też szukam w twórczości innych artystów. Moi ulubieni twórcy na ten moment to między innymi Isaac Dunbar, Billie Eilish czy zespół Radiohead, którzy nie boją się eksperymentować z muzyką, wychodzą poza strefę swojego komfortu i to przynosi niesamowite rezultaty.
Co Cię inspiruje do tworzenia autorskich utworów?
Moja chęć tworzenia wypływa z wewnątrz. Nie robię tego intencjonalnie – tak po prostu jest, ta potrzeba wychodzi właśnie z mojego wnętrza. Mój proces twórczy wygląda tak, że zazwyczaj przychodzi impuls, przypływ emocji, który pojawia się w najmniej oczekiwanych momentach. Słyszę w głowie melodię albo wpadam na fragment tekstu i natychmiast je zapisuję. Od tego zaczyna się cały proces powstawania piosenki. Na co dzień jestem dość skrytą osobą, więc muzyka jest taką moją ucieczką i uzewnętrznieniem emocji, często pozwala mi je też lepiej zrozumieć.
Jak trafiłeś do FONOBO Label?
Wysłałem demo kilku utworów, które sam przygotowałem, i zostałem zaproszony do współpracy. Jestem naprawdę wdzięczny za to, że dostałem taką szansę.
Czy będzie można Cię zobaczyć na żywo na jakimś koncercie bądź występie w najbliższym czasie?
O wszystkim będę informować na bieżąco w moich social mediach, więc zapraszam wszystkich do obserwowania.
Jakie masz muzyczne plany na ten rok?
Planuję już w głowie kolejne utwory. Mam bardzo dużo pomysłów i rozpoczętych projektów, które chciałbym dokończyć. Szykuje się naprawdę dobry, przemyślany i dopracowany materiał.
Bio
Daymond, czyli Damian Brodnicki, to młody wokalista, kompozytor i autor tekstów zamieszkały w Gdańsku, ale urodzony w Kwidzynie. Daymond już jako dziecko pisał i komponował własne piosenki, a w kolejnych latach poszerzał swoją wiedzę dotyczącą produkcji, pisania tekstów i śpiewu. Jako 16-latek odkrył, że tworzenie muzyki daje mu zbyt dużą satysfakcję, by nie zająć się nią na poważnie. W marcu 2023 roku zadebiutował w ramach akcji FONOBO Pitcher, wydając singiel save my mind, który miał okazję stworzyć wraz z Jannem i Jeremiaszem Hendzlem. Wokalista szuka w muzyce mroku i tajemnicy, które wyjątkowo go pociągają. Nie lubi się ograniczać, za to uwielbia eksperymentować, dlatego nie zamyka się na jeden gatunek muzyczny. Na co dzień studiuje zarządzanie i rozwija się w innych dziedzinach artystycznych, takich jak fotografia, malarstwo i taniec.