Daria Zawiałow zagrała w Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej w Olsztynie [relacja]

0
397
Zdjęcie promocyjne

Daria Zawiałow zagrała w Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej z Olsztynie udawadniając, że niektórzy młodzi artyści potrafią dorównać nawet największym ikonom muzyki.

Daria Zawiałow jest w trakcie swojej trasy koncertowej „Metropolis… wojen nie będzie”, która jest w pewnym sensie pożegnaniem artystki ze sceną. Podczas 2023 roku, Daria planuje zrobić sobie przerwę w karierze, by skupić się na nabraniu sił i szukaniu inspiracji do nowych projektów muzycznych. Trzecim przystankiem podczas tego tournée był Olsztyn, a mianowicie Filharmonia Warmińsko-Mazurska.

Cała scena podświetlona była na kolor czerwony. Koncert rozpoczął się od utworu Metropolis. Na początku trochę nawaliło nagłośnienie, ponieważ wokal Darii był trochę za głośno i nie było słychać słów, które wyśpiewywała. Poprawili to dosyć szybko, bo podczas drugiej piosenki, Szarówki, już wszystko było słyszalne.

Niestety, nie był to jedyny problem podczas występu. Artystka ewidentnie nie przywykła do koncertów, na których widownia siedzi, a nie skacze pod sceną. Chociaż zachęcała wszystkich, by wstali i zaczęli się bawić, nie spotkało się to z jakąkolwiek reakcją.

Ostatnim minusem podczas tego koncertu był kontakt piosenkarki z widownią. Co kilka piosenek próbowała coś powiedzieć od siebie, jednak można było odnieść wrażenie, jakby była bardzo zestresowana, bo język jej się plątał i nie potrafiła się wysłowić. Osoby starsze czasami patrzyły na siebie z zażenowaniem jak artystka kończyła monolog. Nie mam niestety porównania jak jest na innych koncertach Darii, ale ewidentnie mogłaby poćwiczyć nad nawiązywaniem kontaktu z widownią.

Na szczęście więcej jest pozytywnych aspektów tej trasy. Przede wszystkim niebanalny wokal Zawiałow. Jej głos brzmi fenomenalnie. Daria jest w niesamowicie dobrej formie, a jej piosenki brzmią nawet lepiej niż na wersjach studyjnych.

Każdy, kto uda sie na jeden z przyszłych koncertów tej trasy będzie mógł usłyszeć największe przeboje artystki z każdej płyty, jaką wydała do tej pory. Był Malinowy Chruśniak, Nie Dobiję się do Ciebie, Punk Fu! i Żółta Taksówka. Gdyby tego było mało, to Daria śpiewa też najnowszy utwór Laura, który będzie miał swoją premierę pod koniec listopada i będzie promować edycję specjalną albumu Wojny i Noce.

Ta trasa to także świetna okazja, by usłyszeć Rubensa, który wykonuje razem z Darią cover utworu Pidżamy Porno Nikt tak pięnie nie mówił, że się boi miłości. Mam nadzieję, że nagrają wersję studyjną, bo wyszło im to przepięknie. Może nawet doczekamy sie kiedyś wspólnej trasy koncertowej.

Pomimo kilku minusów, bardzo polecam każdemu udać się na koncert Darii, ponieważ usłyszeć ją na żywo to wielkie przeżycie i można mocno się zaskoczyć.

Poniżej znajduję się lista przyszłych koncertów z trasy „Metropolis… wojen nie będzie”:

  • Krosno – 12.11.2022, MOSiR
  • Bielsko-Biała – 13.11.2022, Cavatina Hall
  • Katowice – 18.11.2022, MCK
  • Wrocław – 19.11.2022, Hala Stulecia (występ w ramach One Love Festival)
  • Lublin – 22.11.2022,  CSK
  • Szczecin – 27.11.2022, Filharmonia im. M. Karłowicza
  • Częstochowa – 2.12.2022,  Filharmonia Częstochowska
  • Toruń – 3.12.2022, CKK Jordanki
  • Poznań – 4.12.2022, B17
  • Łódź – 8.12.2022, Klub Wytwórnia
  • Kielce – 9.12.2022, KCK
  • Warszawa – 11.12.2022, Stodoła
  • Rzeszów – 18.12.2022, Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments