W ramach trasy promującej album “Orell” Bass Astral x Igo zawitali do swojego rodzinnego miasta, Krakowa. Kolejny raz wyprzedano wszystkie bilety. Przeczytajcie, jak było na koncercie!
Przed godziną 22 na scenie Klubu Kwadrat rozstawiono światła, ledowe “iksy” i potrzebny zespołowi sprzęt. Po chwili na scenie pojawił się sam Bass Astral, do którego po kilkuminutowym wstępie dołączył Igo, czyli Igor Walaszek, i rozpoczęło się ponaddwugodzinne show.
Discobolus i Orell – Bass Astral x Igo w Krakowie
Na samym początku panowie wykonali Lipstick z debiutanckiej płyty Discobolus. Później przyszedł czas na bardziej taneczne numery i żywiołową reakcję publiczności. Setlista została bardzo dobrze dobrana, jako że duet zagrał zarówno największe hity z pierwszej płyty, jak i pokaźną część materiału z Orell. Z nowego krążka zagrano m.in. Telephone, Perfect Moment czy Close To Your Love. Wśród utworów z Discobolusa znalazły się takie przeboje jak It’s Only Emotion, Suspicious Mind czy Pussy Cock & God, na które publiczność reagowała bardzo żywiołowo.
Koncert, Impreza, Show
Charakterystycznym elementem występów Bass Astral x Igo są fragmenty improwizowane. Po prostu niektóre bity nie pojawią się w wersjach albumowych lub są przerabiane na bieżąco. Niektóre utwory były bardziej rozbudowane, w Pussy Cock & God dodano pod koniec jeszcze intensywniejszy bit, co poderwało publikę do tańca. Kuba Tracz po raz kolejny oprócz obsługiwania konsolety i komputera zadziwiał swoim tańcem. Igo robi jeszcze lepsze wrażenie na żywo niż na płycie z niesamowitym, zachrypniętym wokalem znanym już słuchaczom Clock Machine. Wokalista wielokrotnie zachęcał publiczność do robienia jeszcze większego hałasu i gołym okiem było widać, jak dobrze czuje się podczas interakcji z publiką. Muzyczny kunszt dwójki młodych muzyków został doceniony tak bardzo, że zagrano aż cztery bisy, w tym jeden z najbardziej wyczekiwanych utworów – Would zespołu Alice In Chains w elektronicznej aranżacji.
Warto pochwalić nagłośnienie i operowanie światłem. Wielkie wrażenie robiły wspomniane wcześniej ledowe “iksy”, które w zależności od potrzeb emitowały niesamowite barwy i zostały świetnie skomponowane z odpowiednimi utworami. Z tyłu sceny zamontowano także cztery duże lampy, które świeciły mocnym, pomarańczowym światłem.
Jeśli jeszcze nigdy nie byliście na Bass Astral x Igo, to nie wahajcie się i kupujcie bilety. Śmiem twierdzić, że to jeden z najlepszych koncertów, na jakim byłem w ostatnich miesiącach. Ba, była to jedna z lepszych imprez, na jakich byłem!
Bass Astral x Igo tworzą producent Kuba Tracz i wokalista Igor Walaszek. Ciężko scharakteryzować ich twórczość, jako że w momencie zakładania projektu elektronicznego udzielali się jako muzycy rockowi w Clock Machine (Walaszek nadal jest wokalistą zespołu). Nie mając wcześniej styczności z tworzeniem muzyki elektronicznej, zdołali wypracować styl i brzmienie oraz wprowadzić swoje występy na żywo na nowy poziom. Koncerty Bass Astral x Igo to widowiska pełne improwizacji i niesamowitych ruchów Kuby Tracza za konsoletą.
Wydawnictwa zespołu kupicie na oficjalnej stronie Iglo Records.
Bass Astral x Igo – Dodatkowe Terminy Koncertów w Poznaniu i Warszawie!
Tekst zawiera opinię autora.