Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę to debiut literacki Oceana Vuonga, wietnamsko-amerykańskiego pisarza i poety, przetłumaczony na kilkanaście języków i nominowany do wielu prestiżowych nagród literackich. Vuong jest również autorem cenionego przez krytyków zbioru wierszy Night Sky with Exit Wounds.
List do niepiśmiennej matki
Powieść Oceana Vuonga jest listem syna do matki, która nie potrafi czytać. Główny bohater, a zarazem narrator, przedstawia w nim historię swojej rodziny, której najważniejsze wydarzenia rozegrały się podczas wojny w Wietnamie. Książka jest autobiografią fabularyzowaną Vuonga, przez co staje się swojego rodzaju świadectwem z życia pisarza, rozrachunkiem wzlotów i upadków, ale przede wszystkim spowiedzią Wietnamczyka przed swoją niepiśmienną matką. Jak autor przyznał w jednym z wywiadów, bardzo łatwo jest mówić o trudnych rzeczach, gdy mamy świadomość, że nie zostaniemy usłyszani. Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę to opowieść pełna współczucia i czułości, która poddaje analizie kwestie rasy, klasy i mitu męskości, a także książka o sile opowiadanej historii.
Czytając tę książkę wnikamy niejako w świat przeżyć Pieska – takie imię nadała głównemu bohaterowi babcia. W wiosce, w której dorastała, na najmniejsze i najsłabsze dziecko wołano, używając najbardziej ohydnego imienia: demon, bękart czy świński ryj, żeby złe duchy szukające zdrowych i pięknych dzieci, słysząc to nikczemne imię, trzymały się z dala tej bezbronnej i delikatnej istoty. Nasz narrator i tak otrzymał jedno z najłagodniejszych określeń. Jest to bardzo ciekawy zabieg, gdyż w książce ani razu nie jest wspomniane prawdziwe imię mężczyzny, głównego bohatera. Autor opowiada o swoim życiu, a Piesek jest postacią bardzo do niego zbliżoną, w którą tchnął życiem i literacką fikcją.
Czy każdy z nas jest potworem?
Powieść jest pełna przepięknych środków stylistycznych. W trakcie lektury ma się wrażenie, że świat opisywany przez narratora jest jakby nierzeczywisty, nieprawdziwy. Poetycka gęstość, którą operuje Vuong sprawia, że czytelnik jest pochłonięty przez liryczną prozę, niesamowicie uniwersalną, ale także spowitą mgłą wielu znaczeń. Powieść opowiada o codziennym życiu Pieska i jego rodziny. Można by stwierdzić, że bardzo zwyczajnym i pragmatycznym, ale ból ukryty pośród zdań sprawia, że opowieść jest pełniejsza i jeszcze bardziej brutalnie prawdziwa. Wielką sztuką jest pisać o tak małych i codziennych rzeczach z taką lirycznością i wrażliwością.
Za wielki atut tej historii uważam pozycję z jakiej pisarz relacjonuje swoje intymne, burzliwe i pełne trosk życie. Nie przyjmuje on stanowiska oskarżyciela, osoby oceniającej czy próbującej zmyć z kart swojej historii wszystkie rany, blizny czy niejednokrotnie popełniane błędy. Szczerość, odwaga i zrozumienie – te trzy przymioty najlepiej opisują jego postawę. Autor nie boi się pisać o rzeczach trudnych, o ludziach, którzy go skrzywdzili, opluli, o chwilach, gdy był najbardziej obnażony, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Główny bohater, a co za tym idzie Ocean Vuong, miał ciężkie dzieciństwo, naznaczone biedą, wykluczeniem i nie zawsze ciepłymi relacjami z rodziną. Pisarz wielokrotnie przywołuje wydarzenia, kiedy to jego matka nie radziła sobie z obowiązkami rodzica. Ale on nigdy jej nie ocenia, nie stygmatyzuje czy potępia. Nazywa ją „monstrum”, lecz siebie również uważa za potwora, który ciągle mierzy się ze swoimi demonami.
Historia współczesnej Ameryki
Surowe piękno, przenikliwe i odważne podejście do tematów tabu, jakimi są seks, przemoc, nagość i homoseksualizm, intymny głos, któremu autor daje ujście w ustach bohaterów i przemilczane pragnienie prawdziwej miłości i akceptacji, czynią z tej książki coś oszałamiającego. Ta wspaniała powieść jest odpowiedzią na głośne nawoływanie pozornych autorytetów do marginalizacji i deprecjonowania inności. Historia Pieska to historia współczesnej Ameryki.
Nie jest to czytadło, do którego przysiadamy, żeby się zrelaksować, ale kawałek naprawdę wybitnej literatury. Tę powieść się nie czyta, ją się pochłania, delektując się każdym przeczytanym zdaniem. Wielokrotnie skonsternowany, poruszony, czasami również zniesmaczony, ale przede wszystkim oszołomiony i zachwycony pochłaniałem lekturę tego krótkiego, ale złożonego dzieła współczesnej literatury. Ocean Vuong to młody, błyskotliwy i bardzo wrażliwy człowiek, o którym jeszcze usłyszymy. Jego debiut jest niezwykle oryginalny, pełny humoru i brutalnego wdzięku. Nie można się od niego oderwać.