J.K. Rowling skrytykowana za „The Ink Black Heart”!

3
1382
fot. Daniel Ogren, common.wikipedia.org

J.K. Rowling pod ostrzałem krytyki. Poszło o The Ink Black Heart

J.K. Rowling (właściwie Joanne Murray) zasłynęła serią książek o Harrym Potterze. Zarówno powieści, jak i filmy na ich podstawie wychowały całe pokolenie i stały się ikoniczne – chyba nie ma dzisiaj osoby, która nie znałaby tej serii. Oprócz tego autorka napisała cykl Fantastyczne zwierzęta, który również został przeniesiony na duży ekran. 

Natomiast 30 sierpnia 2022 ukazała się najnowsza powieść pisarki – The Ink Black Heart. Jest to 6. tom cyklu odsłona cyklu o Cormoranie Strike’u i Robin Ellacott, który pisarka publikuje pod pseudonimem Robert Galbraith. Opowiada o Edie Ledwell, twórczyni kreskówek, które publikuje na YouTube. Gdy pojawiają się w niej kontrowersyjne treści, na przykład postać, która jest hermafrodytą, odbiorcy dopatrują się w nich rasizmu i transfobii. Autorka zaczyna otrzymywać groźby śmierci i gwałtu. Finalnie zostaje znaleziona ugodzona nożem na cmentarzu.

J.K. Rowling w ogniu krytyki

Powieść wywołała burzę wśród odbiorców. Jakiś czas temu J.K.Rowling została poddana cancel culture za sprawą swoich transfobicznych wypowiedzi na Twitterze i ochrzczona transfobką – czyli radykalna feministka, która odmawia transkobietom praw kobiet i nie traktuje ich na równi z kobietami biologicznymi. Oprócz wdania się w twitterowe dyskusje, gdzie otwarcie odmawiała praw kobiet osobom transseksualnym,  Rowling opublikowała też esej na temat terapii hormonalnej i reformy przepisów dotyczących osób transpłciowych w Szkocji, z którego bardziej zaznajomieni z tematem krytycy wyłowili wiele manipulacji czy niezgodnych z nauką twierdzeń. Dużo osób oskarżyło Rowling o to, że promuje i wspiera osoby odpowiedzialne za nagonkę na transgender w Wielkiej Brytanii. Zasoby medialne pisarki miały doprowadzić do pogorszenia sytuacji wspomnianych osób. Od wypowiedzi pisarki odcięli się Daniel Radcliffe (aktor grający Harry’ego Pottera), Emma Watson (filmowa Hermiona Granger) czy Eddie Redmayne (grający główną rolę w Fantastycznych zwierzętach). 

J.K. Rowling nie przeprosiła za kontrowersyjne wpisy i w dalszym ciągu podtrzymuje swoje zdanie. Na Twitterze publikowała m.in. szkodliwe treści wyśmiewające inkluzywność języka otwartego na osoby transpłciowe i podawała dalej posty uznające osoby po korekcie płci za „facetów w sukienkach”. Sama określa się jako tradycyjną feministkę,

Rowling w listopadzie 2021 roku mówiła, że otrzymuje groźby śmierci, oskarżyła też trzy osoby o gromadzenie danych na jej temat i późniejsze ich wykorzystywanie. Aktywiści pojawili się bowiem pod domem pisarki w Szkocji, trzymając transparenty z hasłami wspierającymi osoby transpłciowe. Rowling podała te osoby do sądu, dodając, że „starannie tak ustawiły się do zdjęć, by jej adres był widoczny”. Oskarżenie zostało jednak oddalone, ponieważ uznano, że „dom Rowling jest popularną atrakcją turystyczną”, a osoby, które zrobiły zdjęcia, usunęły je później z sieci. Twierdziły, że nie miały złych intencji – protestowały jedynie z okazji Dnia Pamięci Osób Transpłciowych.

Krytyki ciąg dalszy

Teraz autorka znowu wywołała burzę. Niektórzy powiązali jej pseudonim Robert Galbraith z naukowcem o tym samym imieniu i nazwisku, który stosował terapię, mającą „leczyć” homoseksualizm. Wiele osób zauważyło również powiązania między transfobicznymi wypowiedziami autorki i reakcję fanów na jej słowa a tym, co dzieje się w książce. Sama Rowling przedstawiała swoją bohaterkę jako „ofiarę politycznej kampanii nienawiści i walki o społeczną sprawiedliwość”. W wywiadzie z Grahamem Nortonem uznała jednak, że podobieństwo fabuły nowej książki do ostatnich ataków w jej kierunku jest przypadkowe:

Powinnam jasno powiedzieć, że ta historia nie nawiązuje wydarzeń z ostatniego roku. Napisałam ją długo przed tym, jak zaczęto atakować mnie online.

Zaprzeczyła też, jakoby jej pseudonim miał cokolwiek wspólnego z kontrowersyjnym naukowcem. 

Jednak, mimo to, wiele osób uważa, że książka odnosi się do wydarzeń sprzed roku, gdy J.K. Rowling została ostro skrytykowana za swoje wypowiedzi. Część osób twierdzi, że bohaterka The Ink Black Heart to sama Rowling..

Magazyn The Rolling Stone napisał o tej książce tak:

Powieść wyraźnie celuje w „wojowników sprawiedliwości społecznej” i sugeruje, że Ledwell mogła stać się ofiarą starannie zaplanowanej i politycznie podsycanej kampanii nienawiści wobec niej.

Kiedy polska premiera The Ink Black Heart?

The Ink Black Heart ma ukazać się w Polsce, jednak nie wiadomo jeszcze, kiedy to nastąpi. 

2.3 3 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Frot
Frot
1 rok temu

Czy ktoś przeczytał tę książkę? Krytyka dotyczy raczej nadmiaru walczących i z „lewej”, i z „prawej strony”, a do tego nie jest przecież centrum akcji. Książka pokazuje natomiast, w jaki sposób ludzie naprawdę „komunikują się”, czy raczej atakują w internecie – ponownie, ludziom bardzo różnych poglądach.

Jarek
Jarek
1 rok temu

Swego czasu zainteresowałem się poglądami Rowling. Nie ma w nich nic złego. Ataki na nią, to jakaś chora lewacka i szkodliwa akcja.

Marek
Marek
1 rok temu

Artykuł manipulący.

Nie doweiedziałem się z niego wiele na temat poglądów JKR. Jedynie, że “odmawiała praw kobiet osobom transseksualnym” i że “opublikowała też esej na temat terapii hormonalnej i reformy przepisów dotyczących osób transpłciowych w Szkocji”.

Dużo więcej za to komentarzy typu: “została … ochrzczona transfobką”, “promuje i wspiera osoby odpowiedzialne za nagonkę na transgender”, “za sprawą swoich transfobicznych wypowiedzi…”, itp.

A JKR mówi, że płeć jest czymś realnym i np. “kobiety” trans nie przechodzą miesiaczki i nie moga rozdzić dzieci. Czy można więc nazwać je kobietami?
Ponad to, jeśli mężczyzna ma być kobietą tylko na podstawie własnego odczucia, czy można mu/jej zabronić wstępu do żeńskiej szatni, czy toalety?

Czy takie poglądy są aż tak kontrowersyjne?

Moim zdaniem zasługują raczej na dyskusje, a nie hejt.

Last edited 1 rok temu by Marek