Sylwester Kowalski. “Mózg. Rozwiń swój potencjał” [recenzja]

0
779

Stanowi mniej więcej 2% masy ludzkiego ciała. Galaretowaty, kształtem przypominający orzech włoski organ. Mózg. Nasze centrum dowodzenia, magazyn wspomnień i uczuć. Czy wiemy, jak prawidłowo się nim posługiwać i jak o niego dbać?

Mózg. Rozwiń swój potencjał

to przewodnik  po jednym z najważniejszych ludzkich organów. Przewodnik  to słowo klucz, bowiem w jednej, popularnej publikacji, nie da się zawrzeć wszystkich aspektów jego funkcjonowania. Można jednak te aspekty zasygnalizować w taki sposób, żeby czytelnik wiedział, jakie pytania zadawać specjalistom, do kogo zwrócić się o pomoc, w jaki sposób dbać o kondycję naszych szarych komórek.

W osiemnastu rozdziałach Sylwester Kowalski zawarł takie zagadnienia, jak budowa mózgu, emocje, wpływ wspomagaczy na mózg i nie tylko, podstawy diagnostyki chorób psychicznych i to, jak wygląda ich leczenie, jak ważny i cenny jest zdrowy sen oraz garść informacji o mnemotechnikach i metodach prawidłowej koncentracji.

Zwykle pisząc recenzje lub inne artykuły staram się unikać pisania o sobie, tym razem zrobię wyjątek, aby wyjaśnić, dlaczego uważam Mózg. Rozwiń swój potencjał za książkę wartą przeczytania. Jak już powiedziałem, autor nakreśla różne problemy tudzież możliwości osiągalne przez ludzki mózg. Chcąc zadbać o niego, warto wiedzieć, od czego zacząć. Czytając poszczególne rozdziały, dowiadujemy się nieco o samym sobie; niektóre wiadomości nie są dla nas odkrywcze, inne przeciwnie. Każdy kolejny rozdział jest jak punkt w chceck-liście do odhaczenia. Radzenie sobie z emocjami? – check, relaksowanie mózgu – check, pamięć – check, check, check… sen? – tu już bywało różnie. Musiałem zmienić (i zmieniam nadal) moje przyzwyczajenia w kwestii tego, co piję lub jem przed snem, aktywności fizycznej, samego otoczenia snu i… znamy to chyba wszyscy… zaglądania do telefonu tuż przed zaśnięciem.

Oprócz części teoretycznej niektóre rozdziały kończą się szeregiem stosownych zadań lub ćwiczeń. Warto wykonywać je na bieżąco, ponieważ świetnie uzupełniają część teoretyczną; po wtóre są dobrą inspiracją do kontynuacji dalszych poszukiwań.

To nie jest książka w żaden sposób wyczerpująca jakikolwiek z podjętych tematów. W części poświęconej mnemotechnikom brakuje na przykład informacji o Głównym Systemie Pamięciowym. Tam, gdzie mowa o psychoterapii – o tym, z jakimi może wiązać się kosztami (nie tylko finansowymi). Przy okazji tematu hipnozy nie znalazłem słowa o zwyczajnych szarlatanach, którzy ją uprawiają, a uwierzcie mi Państwo, że są tacy. Autor świadomie o tym nie pisze, bo… nie ma na to miejsca. Skupia się na wskazaniu problemów i możliwych sposobów rozwiązywania ich, nie pretendując do roli wielkiego autorytetu. Mimo to udało mu się stworzyć wartościową pozycję do domowych, leczniczo-zdrowotnych biblioteczek.

Za możliwość lektury dziękujemy wydawnictwu Zwierciadło

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments