Stulecie Winnych wciąż zachwyca! Sukces trylogii Ałbeny Grabowskiej

0
893
Stulecie Winnych
fot. materiały prasowe TVP

Mimo że premiera książka miała miejsce w 2015 roku, to dzieło Ałbeny Grabowskiej nadal wywołuje wielkie emocje. Przyczyniło się do tego powstanie serialu w gwiazdorskiej obsadzie. Po trzech udanych sezonach przyszedł czas na ostatni, czwarty, który ma pojawić się w 2022 roku. Warto jednak powrócić do książki i przypomnieć jej niesamowitą fabułę.

Jedno na sto lat – Stulecie Winnych

Piszą o niej, że jest ponadczasowa i uniwersalna. Książka jest bardzo udaną próbą, nie tyle ujęcia trudnej historii Polski, ale zatrzymania w bańce czasu dokonań bohaterów wraz z niezwykłą ekspresją ich uczuć. Powieść składa się z wielu wątków, które są w niesamowity i bardzo przemyślany sposób ze sobą zestawione. Wraz z bohaterami poruszamy się w czasie i przestrzeni. Jesteśmy w Warszawie, niedalekim Brwinowie, Francji, Gdańsku, pod Monte Cassino, a nawet na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Kombinat sentymentu i autentyczności wydarzeń to największy, ale nie jedyny atut powieści, który jest spoiwem łączącym bohaterów z różnych zakątków skomplikowanego i nieraz podstępnego świata.

Trudny początek

Na początek – „piorun przeszył niebo, kiedy Kasia Winna wydała z siebie okrzyk”. Opowieść Ałbeny Grabowskiej rozpoczyna się od śmiertelnego porodu i wydania na świat dwóch bliźniaczek- Ani i Mani, które zostają wychowane przez Andzię, kobietę z wielkim sercem i macierzyńskim oddaniem. Dziewczynki rodzą się  w czasie rozpoczęcia I wojny światowej, dlatego od początku swojego życia doświadczają pierwszych niepokojów, głodu i strachu. W rodzinie Winnych nie ma miejsca na spokój i sielskie chwile, za to widzimy nieustanną walkę o rodzinę, miłość i prawość postępowania.

Stulecie Winnych
fot. Kinga Balawejder
Siła miłości

Głównym motywem całej powieści jest miłość. Nadaje tempo akcji utworu i w odpowiednim momencie uczula czytelnika na gesty i zachowania bohaterów. Miłość u Winnych ma wiele imion i postaci. Raz przejawia się w wirze namiętnych emocji, niespełnionych oczekiwań lub poświęceniu dla drugiej osoby. Innym razem w poddaniu się swoistemu popędowi czy w cichym i pokornym słowie – przepraszam.

Ciche wyznania

Uczucie, które łączy młodych zakochanych, Anię i Pawła to obietnica na wspólną przyszłość, trudną i cierpliwą. Mania też kocha Pawła. Może i bardziej, może i nazbyt oczywiście , ale nie tak jak Ania. „Wszystko było w tych szeptach, pocałunki, obietnice i wyznania, że nigdy, że zawsze. Takie same jak innych, o których nigdy nie wiadomo, czy zostaną dotrzymane, ale szepty Ani i Pawła były słyszane przez drzewa i pobłogosławione wodą z jeziora, tak więc nabrały szczególnej mocy”. Ta miłość kochanków jest wieczną troską o jedno i drugie. Daleko czy blisko, na zawsze razem i w zdrowiu i chorobie. Mityczna obrazowość jaką wyłania spotkanie zakochanych pokazuje dojrzałość tej relacji i szczerość uczuć obojga. Są trochę jak Romeo i Julia, albo jak wyjęci z jednej z mickiewiczowskich ballad kochankowie – „piękni i młodzi”.

Romantyczna aranżacja

Balladowość romantycznych chwil jest przelatana z bolesnymi wyborami i realistycznymi wydarzeniami z historii II wojny i czasów komunistycznych. Ciągłe wybory o życie i śmierć to sentymentalna podróż, w której czytelnik napotyka nowych, a jednak bliskich mu ludzi. Staranne szubienice i konfesjonały doszlifowane przez Stanisława – rodzinnego stolarza, pot, krew i łzy to ta brutalna strona życia Winnych. Naturalizm Reymonta dyskretnie przenika do powieści o charakterze uniwersalnym i nadaje mu nowoczesno-sentymentalny styl. Naturalistyczna koncepcja ludzkiej osobowości i relacji międzyludzkich jest w paru miejscach powieści zauważalna. To połączenie już nie tylko samego popędu płciowego, ale chęć zagojenia blizn i ran po stracie bliskiej osoby. Przybliżenie zwyczajów, wspólnej pracy, posiłków i wielkich uroczystości ukazuje realistyczny wymiar powieści. W takich momentach stare i nowe pokolenia, od najstarszego do najmłodszego siadają przy stole i dzielą swoje radości i smutki.

Niewidoczny narrator

Wszechobecny i wszechwiedzący narrator z psychologiczną precyzją potrafi wyczuć emocje bohaterów i zakodować w liryczną fuzję słów, zrozumiałą dla każdego. Jego obecność jest prawie niezauważalna przez co z łatwością można wnikać w intymne przestrzenie myśli bohaterów. Warto przyjrzeć się dialogom, które są z lekka sentymentalne, a czasami też bardzo brutalne. Jednak nie brakuje tam dynamizmu i ciągłego rozwoju akcji. Narracja trzecioosobowa jest rozbudowaniem dialogów bohaterów. Mimo tego, że książka wymaga poświęcenia jej czasu, to czyta się ją z coraz większą chęcią poznania kolejnych wątków i rozterek bohaterów.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments