O wierze i jej braku, czyli „Cud” V. Mas

0
68
Cud

Victoria Mas zdobyła serca książkoholików nie tylko w swojej rodzimej Francji, ale także za granicą. Jej debiut – Bal szalonych kobiet przetłumaczono na 25 języków, doczekał się również ekranizacji. Tym razem w ręce czytelników trafia historia o objawieniach maryjnych. Czy Cud powtórzy sukces poprzedniczki?

Paryski klasztor

Objawienia maryjne zawsze i wszędzie budziły sensacje, ale w XIX wieku na pewno nie rodziły tylu wątpliwości, co dzisiaj. W 1830 roku Catherine Labouré ukazała się Matka Boska. Prawie dwieście lat później objawienie ma się powtórzyć, ale nie w klasztorze, a na wyspie Batz. Z Paryża przyjeżdża tam siostra Anna. Ma nadzieję spotkać Maryję, do której modliła się całe życie. Tymczasem dziwnych wizji zaczyna doświadczać nastolatek. Isaak jest nieśmiały i zamknięty w sobie. Nie radzi sobie z żałobą po matce. W oczekiwaniu na cud, miejscowi zaczynają kwestionować jego doświadczenia. Mieszkańcy tej części Bretanii będą musieli zdecydować o swojej wierze – zarówno wierze w Boga, jak i w samych siebie.

Relacje społeczne

Paradoksalnie Cud wcale nie staje po żadnej ze stron w kontekście religii. Nie mówi nam w co my mamy wierzyć. Temat objawień jest właściwie przykrywką do pokazania relacji między ludźmi, zarówno konkretnymi, pojedynczymi jednostkami jak i generalnie tłumem i jego siłą. Victoria Mas przedstawia kilka różniących się między sobą postaci, by pokazać jak zaskakująco szybko opadają pewne maski, pozory przestają mieć znaczenie. Bohaterowie radzą sobie z sytuacją na swój sposób. Każdy inaczej. Nie wszystko rozumieją i nie zawsze akceptują otaczającą rzeczywistość. Pojawiają się wątpliwości, oczekiwania, żal, wściekłość. Pod kątem relacji i zmienności charakterów Cud ma wiele do zaoferowania. Jest to zdecydowanie najmocniejszy aspekt powieści.

Wybrańcy

Szkoda, że autorka nie zdecydowała się na bardziej szczegółowe ukazanie portretów psychologicznych bohaterów. Tak jak relacje i związki między nimi są ciekawe, tak sami bohaterowie bywają nijacy. Są płytcy, a przez to – niektórzy zupełnie nam obojętni. Może wystarczyło kilka rozdziałów więcej, byśmy mogli nakreślić sobie ich obraz wyraźniej, zamiast tylko zgadywać, co im chodzi po głowie? Zdecydowanie najlepiej udało się Mas ukazać siostrę Annę. Brakowało jednak treści, gdy przyszło nam poznać Isaaca, Hugona oraz ich ojców. Przez to trudno nam się zaangażować w historię, której tempo momentami mocno zwalnia. Książka bywa nużąca. Cud broni się pięknym językiem, ale czy to wystarczy, by podbić serca czytelników, tak jak zrobił to debiut autorki?

Mistyfikacja

Cud będzie przyjemną lekturą dla tych, którzy przepadają za powolną akcją i kontemplowaniem uroków zimnej wyspy. Dla historii głównej bohaterki, warto samemu się przekonać, czy ta pozycja będzie waszą ulubioną. Niestety jest w niej kilka mankamentów, które psują ogólny odbiór. Na pewno nie na tyle, by uznać książkę za złą, bo Cud potrafi miejscami zaintrygować. Warto też zwrócić uwagę na wygląd polskiego wydania. Fani minimalizmu mogą cieszyć oko piękną, subtelną okładką.

Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Mova.


Zachęcamy do zapoznania się z recenzją książki Kontratak.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments