Są książki idealne na każdą okazję. Są również takie, które świetnie sprawdzą się w konkretnej sytuacji i towarzyszącemu jej nastrojowi; Które nas zasmucą, ale i wciągną bez reszty; Które ukażą konkretną historię i wyciągną z niej daleko idące wnioski. Jedną z takich książek jest Zostawiłeś mi tylko przeszłość Adama Silvera.
Zawsze będziesz moim pierwszym ulubionym człowiekiem
Zostawiłeś mi tylko przeszłość opisuje losy Griffina, młodego chłopaka, który właśnie przeżywa najcięższy okres w swoim życiu – żałobę po utracie najważniejszej osoby. Zginął Theo – jego wieloletni przyjaciel, a zarazem pierwsza i największa miłość. Bohater stara się przetrwać trudne chwile, jednak nie daje sobie z nimi rady; wszystko przypomina mu o byłym chłopaku, wspólnie spędzonych chwilach, miłosnych uniesieniach. Jedyne oparcie znajduje w znienawidzonym Jacksonie – chłopaku z Kalifornii, z którym także chodził Theo. Tylko on może zrozumieć, co czuje i stanowić jedyne oparcie.
Nienawiść ich połączy czy może oddali? Czy będą w stanie żyć dalej z ciężarem, jakim jest utrata Theo?
Miłość to największy kłamca tego wszechświata
Powieść napisana jest w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Griffin opowiada nam swoją historię, lecz nierzadko zwraca się tylko do Theo.
Książka łączy w sobie teraźniejszość i przeszłość – przedstawia obecne losy bohatera, przeplatane wspomnieniami z ostatnich kilku lat.
Dzięki przeszłości dowiadujemy się, jak zaczęła się homoseksualna relacja dwójki chłopców, poznajemy ich sekrety, zainteresowania, przygody, a także powód rozstania i dalszą relację. W teraźniejszości natomiast, bohater ujawnia swoje osobiste rozterki oraz przemyślenia.
Ten wszechświat, w którym utknąłem, staje się coraz gorszy i gorszy
Bohaterowie są nietuzinkowi – zarówno Griffin jak i Theo to chłopcy o niesamowicie wybujałej wyobraźni, którą niekiedy mylą z rzeczywistością. Pierwszy jest fanem Harry’ego Pottera, drugi – Gwiezdnych Wojen; jeden ma świetną pamięć, drugi – wszystko myli; jeden jest pewny siebie, a drugi dusi wszystko w sobie. Mimo to, bez wątpienia łączy ich coś silnego. Emocjonalność, wrażliwość i prawdziwość chłopców urzeka i sprawia, że czytelnik chce wiedzieć o nich jak najwięcej.
Wszyscy już wiedzą, że się spotykamy, a wiadomość ta nie wywołała zbyt wielkiego poruszenia
Lektura porusza wiele wątków, jednak zdecydowanie dominuje wątek homoseksualizmu. Nie znajdziemy w nim także ani krzty homofobii. Rodzice, przyjaciele czy koledzy akceptują ich miłość i cieszą się nią wraz z nimi.
To ja jestem najgorszą rzeczą, jaka mogła mi się przytrafić (…) Jestem ostrzem, jestem trucizną, jestem ogniem, jestem duszącą ręką
Szczególnie ciekawe były dla mnie fragmenty związane z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi głównego bohatera. Autor, podobnie jak Griffin, również zmaga się z tą chorobą. Idealnie odwzorował swoje natręctwa, przez co czytelnik jest w stanie choć trochę zrozumieć bohatera i jego walkę z utrudniającym normalne życie zachowaniem. Ponadto liczne wyrzuty chłopca i obwinianie się również jest przejmujące, przez co naprawdę potrafi namieszać w uczuciach.
Zawsze pozostanie jakaś tajemnica
Zostawiłeś mi tylko przeszłość to piękna historia utalentowanego pisarza, jakim jest Adam Silvera. Poruszająca, mocna opowieść, przeplatana pozytywnymi i zabawnymi akcentami idealnie sprawdzi się na samotny, smutny wieczór przy akompaniamencie wina i – co bardzo możliwe – chusteczek. Wiele przeżyjecie, wiele odkryjecie… Bohater ma dla Was wiele historii, których się nie spodziewacie…
Zapraszam także do zapoznania się z recenzją równie interesującej książki 41 dni nadziei Tami Oldham Ashcraft.