Nie, to nie żart. To nawet dowcip wagi lekkiej nie jest. Otóż sól ziemi, kwiat narodu polskiego postanowił wstać z kolan i zetrzeć na proch sieć po tym, jak podjęła decyzję o wstrzymaniu sprzedaży książki Jacka Międlara.
Zaczęło się wówczas, gdy internauci zwęszyli, że Empik sprzedaje książkę niejakiego pana Międlara. Na sieć popłynęła zatem fala gromów. Antysemickie, pełne nienawiści, rasistowskie treści zamieszczone w dziele o wzniosłym tytule Moja walka o prawdę nie mogły (i nie powinny) przejść obojętnie społecznej uwadze. Sama książka to jeszcze nic, pan Międlar bowiem był na stronie sieci opisywany jako “orędownik w walce o prawdę”. Gdy o wszystkim zrobiło się głośno, Empik zareagował:
Książka Jacka Międlara pojawiła się w ofercie empik.com oraz innych sklepów internetowych na identycznych zasadach, jak wszystkie pozycje zapowiadane przez polskich wydawców. Nie identyfikujemy się i nie utożsamiamy z prezentowanymi w tytułach opiniami, poglądami, punktami widzenia. Przedstawiają one zdanie autorów, a nie Empiku.
Takie oświadczenie wydała rzeczniczka prasowa sieci, Monika Marianowicz. Sprzedaż książki wstrzymano, a reakcja pana Międlara była oczywista. Na Twitterze oskarżył lewaków, Żydów i “homo-lobby”.
Cała sytuacja robi się jeszcze bardziej niesmaczna w związku z tym, że algorytm Empiku proponował zakup książki Międlara z książką Marcina Wichy, tegorocznego laureata Nagrody NIKE. Karakter, odpowiedzialny za wydanie Rzeczy, których nie wyrzuciłem, na swoim facebookowym profilu oficjalnie poinformował, że wydawnictwo nie miało nic wspólnego z tak niefortunnym pomysłem sieci.
Kwiat narodu polskiego bojkotuje księgarnie
Najzabawniej jednak robi się nieco później, bowiem Międlar, duchowy przywódca, rasowy wódz, urodzony lider, pod adresem którego strzeliste akty uwielbienia wygłaszają żegnający się z owłosieniem, wysublimowani przedstawiciele polskiej inteligencji, postanowił sieć zbojkotować. I do bojkotu wezwał swoich wiernych fanów.
Narodowcy zatem mają sobie teraz radośnie protestować. Przeciw KSIĘGARNI. Bo co to w ogóle jest ten Empik. Pewnie jakiś żydowsko-lewacki spisek przeciwko prawdziwym kogucikom prawdziwej polskości! Ale… czy czytelnictwo polskie podniesie się po takim ciosie?
Książka Międlara
Książka Międlara, już samym tytułem budząca skojarzenia z dziełem Hitlera, znajduje się obecnie w ofercie pewnych prawych sklepów. Sam autor zaś z upodobaniem krzyczy teraz na wszystkie strony, że lewactwo, że Żydzi, że potomkowie Stalina itd itp.
Złośliwi z boku patrzą na całą sytuację, grymasząc, że wszystko to jedynie przysporzyło Międlarowi darmowej reklamy. Jest w tym pewnie trochę racji, ale nie ma co obawiać się na zapas. Bo kto ma rozum, ten książki nie kupi. A kto go nie ma… No cóż, w tej kwestii chyba i tak niewiele da się już zrobić.
Tymczasem polecamy najpiękniejsze utwory o Polsce.
