Czy nasz świat ma granice? Obecnie to pytanie odnosi się do badania kosmosu, dawniej dotyczyła lądów na naszej planecie. Ta książka dla odkrywców dalekich lub bliższych miejsc zabiera na wyprawę czytelnika pragnącego przygód i niezwykłych wydarzeń. Propozycja jest relacją z prawdziwej misji eksploracyjnej.
Odkrycia z XIX-ego wieku
W momencie, gdy nasz świat nie był jeszcze całkowicie znany, pewna grupa ludzi wyruszyła, by zbadać to, co pozostawało w sferze domysłów. Lektura W poszukiwaniu granic Ameryki. Wyprawa Lewisa i Clarka, którą napisał Stephen E. Ambrose, to właśnie spis karkołomnej wyprawy, dzięki czemu kontynent amerykański zyskał wreszcie granice. Tytuł jest pozycją z dziedziny literatury faktu. I w tym wypadku jest to niezwykle ważne, ponieważ w chwili, gdy nie było Internetu czy telefonów, wskazane zapiski stanowiły jedyny możliwy sposób, by przekazać jakiekolwiek wiadomości. Autor wspaniałej Kompanii braci ponownie siada z piórem i wydaje bardzo rozbudowane dzieło, następna wiekopomna książka dla odkrywców. Wydaje historyczne zapiski, zbiera w całość wiele informacji o epokowym znaczeniu.
Losy podróżnych
Publikacja przedstawia losy wyprawy pod dowództwem Lewisa i Clarka, która to miała zbadać tereny na zachód od rzeki Missouri. Niepewne tereny, rdzenni mieszkańcy, a także rywalizujące o te ziemie wielkie potęgi polityczne, to tylko nieliczne elementy tej opowieści. Cała historia jest pasjonującym świadectwem ludzkiego hartu ducha, pragnienia wiedzy oraz podążania za nauką. Głównym motywatorem była chęć przyszłego zarobku i wyparcia innych krajów z Ameryki. Pomimo tego, czytając ten tytuł widać, że wiedza była równie istotnym elementem.
Skrupulatnie zbierane dokumenty i dane pozwalają poznać czytelnikowi losy całego oddziału, który często w niebywale trudnych warunkach przemierzał kolejne mile. Z wielką wnikliwością poznajemy osoby dwóch tytułowych kapitanów tej podróży. Co ciekawe, wiele razy zwraca się uwagę na ich konkretne cechy, pozwalające odnieść sukces. Jednocześnie opowieść sugeruje, że gdyby to były inne osoby, to wszystko nie miałoby miejsca. Zaś sama historia jako książka dla odkrywców, pokazuje prawdziwą twarz takich misji badawczych.
Świetny materiał na książkę
Lektura jest godna uwagi, ale warto wiedzieć, że jest tak bardzo rozbudowana, iż potocznie nazywana cegłą. Jednak radzę się nie zniechęcać, a zacząć czytać, gdy już wyruszymy w podróż razem z grupą, to nie ma szans na odwrót. Przyjemnie opisana sama ekspedycja, lecz też wszelkie wątki dookoła niej. Wrażenie na odbiorcy robi praca autora na kolekcjonowaniem dokumentów. Jest to trudne, ponieważ od tamtego czasu wiele z nich zaginęło lub były niekompletne. Odtworzenie całej misji to kunszt pisarstwa i archiwistyki. Miłośnicy literatury drogi będą zachwyceni czytając ją.
To, co odkryli i zobaczyli wówczas tamci żołnierze jest podwaliną do budowy najpotężniejszego państwa świata. Świetnie, że publikacja nie koloryzuje tych wydarzeń. Wielokrotnie wskazuje na haniebne, złe i niegodziwe czyny lub zachowania badaczy. Wytyka uchybienia, braki oraz wady, co jest ważne, ponieważ często w takich lekturach upiększa się i samych ludzi, i całą ekspedycję. Czyta się to z wielką przyjemnością. Książka dla odkrywców proponuje chwilowe przeniesienie się w czasie oraz przestrzeni. Dobra możliwość zaszczepienia miłości do literatury wśród młodych osób, które kochają wyjazdy lub chcą być wielkimi wędrowcami.
