„Idealny moment” – Dorota Milli [recenzja]

0
63

Czasami bardzo czegoś pragniemy, a to jak na złość nie przychodzi. Dlaczego? Ponieważ na wszystko jest idealny moment…

Postanowiła uzbroić się w cierpliwość, bo skoro czekała już tyle, poczeka jeszcze trochę

Bohaterka książki, Tes, bardzo pragnie się zakochać, dlatego regularnie chodzi na randki. Poszukuje pana właściwego i zawsze go znajduje, tyle że… nie dla siebie. Ma wyjątkowy dar do łączenia ludzi w pary, a ich miłość z reguły kończy się weselami, na których gościem honorowym jest właśnie ona. Powoli zaczyna jej to ciążyć, ponieważ chciałaby się bawić na własnym ślubie, a nie tylko celebrować cudzą miłość…

Sporym szokiem dla kobiety jest wiadomość o spontanicznych zaręczynach jej siostry Kamy, której chłopaka ani ona, ani reszta rodziny nawet nie poznała. Jako ta starsza i rozważniejsza z sióstr Tes postanawia wybić jej ten pomysł z głowy, choć łatwo nie jest, bo Kama twierdzi, że to przeznaczenie. Tylko, że co chwila zmienia zdanie i sama nie wie, czego chce… Czy Tes pokrzyżuje jej plany, czy może dojdzie do ślubu? A może to starsza siostra znajdzie wreszcie pana właściwego? I czy faktycznie miłość od pierwszego wejrzenia ma szansę być tą jedyną, na całe życie?

 

W końcu każdy ma swój idealny moment na miłość

Idealny moment autorstwa Doroty Milli to powieść z wątkiem romansowym na tle nadmorskiego klimatu. Napisana w 3 osobie liczby pojedynczej, łatwym i przyjemnym w odbiorze, wręcz obrazowym językiem. Bohaterowie są różnorodni, a fabuła dość prosta i przewidywalna, jednak urocza i bardzo romantyczna. Książka Idealny moment skierowana jest szczególnie do kobiet, które są samotne, a marzą o stabilizacji oraz do fanek romantycznych uniesień.

Najlepsze rzeczy przychodzą niespodziewanie

Ogromnym plusem są liczne opisy Świnoujścia oraz okolic, dzięki którym czytelnik może poczuć się jak na wakacjach. Autorka opisuje krajobraz z najmniejszymi detalami ( łącznie z pogodą) i robi to w naprawdę malowniczy sposób. Momentami dosłownie czułam się jak nad morzem i relaksowałam przy pięknych widokach – wręcz czułam słony zapach morza! Również przygody bohaterów oraz ich randek są bardzo ciekawe, pomysłowe i sprawiają, że faktycznie można się rozmarzyć. Historia głównej bohaterki, mimo, że momentami bywa problematyczna, jest jednak nad wyraz optymistyczna i daje nadzieję na lepszą przyszłość, a celebracja drobnych momentów czy aktów uprzejmości wzbudza w czytelnikach chęć wdzięczności za to, co się aktualnie ma. Przyjemne są również dialogi bohaterów, nasączone flirtem i ironią, a nie wulgaryzmem. Dzięki nim możemy się też dowiedzieć, czego pragną (a czego nie) kobiety i mężczyźni.

Zastanawiała się nieustannie, czy przeciwieństwa się przyciągają, czy jednak z czasem nie odepchną na dobre? A może to podobieństwa wzajemnie się wykluczają?

W książce dużo się dzieje – jak dla mnie, trochę za dużo. Jest wiele pomieszanych wątków, które są całkowicie zbędne w tej historii. Każdy bohater ma swoje perypetie i one wszystkie się nakładają, tworząc złożoną historię, mimo, że główny wątek jest dość banalny.

Autorka słynie z optymistycznych książek, jednak ta ma jak dla mnie trochę za dużo słodyczy i niewiarygodnych wręcz pozytywnych zbiegów okoliczności. Jest mocno przerysowana, a im bliżej końca, tym więcej nieprawdopodobnych zdarzeń i lukru, jednak trzeba przyznać, że my, kobiety, lubimy czasem takie przesłodzone historie. Tym bardziej, że jest to książka z morałem i daje nadzieję na to, że dla każdego jest idealny moment na miłość.

Idealny moment

Ta książka jest idealna na chłodniejsze, sierpniowe wieczory. Pozwoli się zrelaksować i zanurzyć w cudownym, nadmorskim klimacie Świnoujścia. To twój idealny moment na relaks!


Czy ty również poszukujesz swojego pana właściwego? Jeśli tak, oczaruj go swoim pięknem i naturalnym wyglądem z nowymi kosmetykami pielęgnacyjnymi od MIYA!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments