Od ponad stu lat postać Sherlocka Holmesa inspiruje artystów najróżniejszych sztuk. To całe regały niekanonicznych powieści i opowiadań, komiksów, filmów i seriali. Sylweta detektywa zdobi też wydania gier video i planszowych. Nie powinno nas zatem dziwić, że powstają teksty, które w zamierzeniu jest spojrzenie na świat Sherlocka z innej perspektywy. Nadchodzi, a raczej nadjeżdża na damce, Enola Holmes.
Seria opowiadań i powieści Arthura Conan Doyla przedstawia świat zdominowany przez mężczyzn. Nawet jeżeli Sherlock rozwiązuje sprawy klientek, to w mniejszym lub większym stopniu ich problemy wynikają z relacji z zależności od przedstawicieli przeciwnej płci. To oczywiście nie jest zarzut wobec pisarza, który był człowiekiem swoich czasów i pisał o swoich czasach. Ponieważ mamy nowe czasy i inaczej patrzymy na rzeczywistość, przydałoby się też nowe spojrzenie na pewne problemy.
Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza
To — nie bójmy się tego słowa — feministyczna powieść dla dzieci i młodzieży. Enola Holmes jest czternastoletnią dziewczynką, siostrą dwóch słynnych na całe Imperium braci — Sherlocka i Mycrofta. Kiedy w dniu urodzin jej matka niespodziewanie znika, to właśnie ekscentryczni gentlemani muszą zaopiekować się dziewczynką. Ta jednak nie spełnia ich oczekiwań i tak łatwo nie poddaje się rygorowi narzuconemu przez braci. Postanawia udać się do Londynu i odszukać mamę, przy okazji rozwiązując zagadkę zaginięcia młodego markiza.
Jak już wspomniałem, powyższe okoliczności są pretekstem do stworzenia feministycznej narracji, która autorce Nancy Springer wyszła bardzo dobrze. W przystępnej dla młodego czytelnika formie uwypukla problemy epoki wiktoriańskiej. To świat, w którym aspiracje kobiety mogły dotyczyć wyłącznie rodzenia dzieci, opieki nad nimi i zajmowania się domem. Ruch sufrażystek jeszcze na dobre się nie rozpędził.
https://www.instagram.com/p/B0q47eqH5rq/
Chociaż czas akcji Enoli jest ten sam co opowiadań o Sherlocku, tu inaczej patrzymy na świat przedstawiony. Największe wrażenie na młodym czytelniku zrobi realistyczny obraz nędzy w biedniejszych dzielnicach Londynu.
To bardziej dickensowskie obrazki niż mroczny, ale nie narzucający się tak świat Doyle’a. Podoba mi się też decyzja o wykazaniu oczywistych błędów w rozumowaniu Sherlocka Holmesa. To chociażby teza o tym, że za poziom inteligencji odpowiada płeć i rozmiar czaszki. Oczywiście Enola pokazuje, na co ją stać. Metody, którymi się posługuje, nieco różnią się od tych, z których korzysta jej brat, ale po pierwsze młoda dopiero zaczyna, po drugie są (uwaga spoiler), skuteczne, więc czego chcieć więcej.
Enola Holmes. Sprawa zaginionego markiza to naprawdę bardzo dobre wprowadzenie do świata literatury detektywistycznej czy kryminalnej. Posiada wszystkie ważne elementy gatunku, jednocześnie jest przystosowana dla młodszego czytelnika. Starszym polecam jako wakacyjną, niewymagającą lekturę, która przyniesie wypoczynek i odprężenie. Czytałem z przyjemnością i na pewno sięgnę po kolejne tomy serii o Enoli Holmes.
Millie Bobby Brown, znaną z roli Jedenastki ze Stranger Things zobaczymy jako Enolę w nadchodzącym filmie. Tymczasem zapraszam do sprawdzenia zestawienia filmów i seriali o Sherlocku Holmesie
Za lekturę książki wydanej przez wydawnictwo Poradnia K dziękuję ekipie Sherlockon Polska!