„Babel, czyli o konieczności przemocy” [recenzja]

0
456
Babel

Rebecca F. Kuang dała się poznać jako autorka Trylogii wojen makowych. Podbiła swoimi książkami listę bestsellerów New York Timesa. Nominowano ją do wielu prestiżowych nagród z dziedziny literatury fantastycznej, m. in. do nagrody Williama L. Crawforda, Comptona Crooka, Nebuli, BFA, Hugo oraz World Fantasy. Po takim debiucie można było spodziewać się po Kuang tylko jeszcze większych sukcesów. Babel to jej pierwsza książka po zakończeniu cyklu trylogii.

Instytut translatoryki

Tytułowa Babel to nazwa wieży służącej w Oksfordzie za siedzibę Instytutu translatoryki. Na samą uczelnię niełatwo jest się dostać, ale studenci przekładu stanowią grupę wyjątkową. Akcja książki dzieje się w latach 30-stych XIX wieku. Translatoryka to jedyny kierunek na jaki dostać się mogą kobiety i obcokrajowcy. Grupkę, którą poznajemy stanowi więc osobliwa czwórka: kantończyk Robin, urodzony w Kalkucie Ramy, pochodząca z Haiti Victoire i Letitia – rodowita Brytyjka. Historię poznajemy z perspektywy Robina, którego rodzina zmarła w Chinach na cholerę. Zaopiekował się nim oksfordzki uczony – Profesor Richard Lovell. Zabrał chłopca do Anglii i zapewnił lekcje łaciny, greki, angielskiego i mandaryńskiego. Niezwykły talent chłopca do języków obcych zaowocował dostaniem się na prestiżową uczelnię, gdzie poza literaturą i gramatyką, tłumacze mają jeszcze jedno ważne zadanie.

Srebrna rewolucja

Babel to książka fantasy. Wykorzystywane przez uczonych srebrne sztabki mają magiczne właściwości. Za pomocą odtworzenia pochodzenia danego słowa i znalezienia mu odpowiednika w innym języku, można wywołać na przykład efekt bycia prze chwilę niewidzialnym. Dzięki sztabkom powozy jeżdżą szybciej, a maszyny produkujące pieczywo są bardziej wydajne. Problem w tym, że niełatwo jest znaleźć odpowiednią „parę aktywną”. Do tego trzeba wszechstronnie wykształconego człowieka, który biegle włada przynajmniej kilkoma językami. W Babel szuka się takich par i nanosi je na sztabki. Wzmacniane srebrem miasto lepiej funkcjonuje. Flota i wojsko są mocniejsze. Towar staje się ekskluzywny. Srebrne sztabki mają wiele zastosowań. Mogą chronić wejścia do budynku, mogą uleczyć człowieka z wielu chorób, ale mogą też być bardzo niebezpieczne. Zwłaszcza w rękach nieodpowiednich ludzi.

Filozofia przemocy

Książka Rebecci Kuang krytykuje brytyjski imperializm i kapitalizm. Patrząc na to oczami czwórki przyjaciół, studentów Oksfordu widzimy problemy tamtych czasów jeszcze wyraźniej. Kolonializm naprawdę przecież istniał, nawet jeśli srebrne sztabki są owocem kreatywności autorki. Łatwo sobie wyobrazić jakim wyzwaniem jest dla Victoire bycie czarnoskórą kobietą na studiach dwa wieki temu. Babel traktuje o nierównościach, o wykorzystywaniu innych ras i kultur w imię podboju coraz to dalszych krain. Kuang czerpie z historii świata i opowiada o współudziale środowiska akademickiego  we wspieraniu imperializmu i wyzysku. Babel skupia się na postrzeganiu władzy i sprawiedliwości przez Brytyjczyków. Jest to historia o buncie, walce o wolność. Ile krwi musiało popłynąć, by móc zbudować wspaniałe imperium? I ile krwi trzeba, by zatrzymać tą śmiercionośną machinę?

Moc słowa

Książka świetnie oddaje klimat tamtych czasów. Możemy przenieść się do świata, gdzie po ulicach miasta przechadzają się studenci w togach, a damy noszą wytworne suknie i kapelusze. Wyraźnie rysuje się przed nami obraz zepsucia społeczeństwa, szczególnie wyższych warstw społecznych. Poczucie wyższości jednych góruje nad posłuszeństwem i gorszą pozycją drugich. Jest to też historia o przyjaźni. I jest to jeden z absolutnie najmocniejszych elementów Babel. Kuang tak zbudowała swoich bohaterów, że łatwo nam ich polubić, ale także zauważyć pewne ich wady. Cały czas jednak wiemy, że zawieszona na ścianie strzelba zaraz wypali… zostaje nam się tylko zastanawiać kiedy to nastąpi i kto będzie na linii ognia. Poza tym, autorka powiązała element fantastyczny książki bezpośrednio z naukami o językach. Jest to naprawdę ciekawe i oryginalne. Szczególną wartość będzie stanowiło to dla osób, które interesują się przekładem.

Nauka to potęgi klucz

Babel wywołuje emocje. Wiele, wiele emocji. Zresztą, bardzo różnych. Książka liczy sobie ponad siedemset pięćdziesiąt stron, ale ani trochę się nie dłuży. Właściwie to chciałoby się tylko więcej tego typu historii, które angażują, wciągają i potrafią zainteresować już od pierwszych stron. Jest to książka pięknie napisana, ważna i szczególna pod wieloma względami. Kuang czaruje nas słowami, atmosferą i raz po raz skleja i łamie nasze serca. Babel na pewno spodoba się tym, którzy lubią klimaty akademickie. Warto po nią sięgnąć, niezależnie od naszej skłonności do gatunku fantasy. Tym, którzy od niego stronią, elementy magiczne na pewno nie będą wydawały się trywialne, czy przesadzone, a tym, którzy nigdy nie mają dość srebro będzie stanowiło element, o którym na pewno nigdy wcześniej nie czytali. Absolutny must read tego roku. Poza tym, warto też zwrócić uwagę na piękne wydanie z dwoma wersjami okładek. Książka bez wątpienia cieszy oko.


Zachęcamy do zapoznania się z recenzją książki Okamgnienie.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments