Hołd dla ojca i prezent dla syna. Wspomnienia Ai Weiweia z epoki szaleństwa. O sztuce, aktywizmie, Chinach i trudach życia.
Ai Weiwei to chiński artysta, kurator, architekt, współtwórca chińskiego Stadionu Narodowego w Pekinie. Syn Ai Qinga, jednego z najwybitniejszych poetów chińskich XX wieku, który mimo szczerej wiary w idee komunizmu, nie uniknął prześladowań w czasie kampanii politycznych Mao Zedonga. Razem z nim cierpiał młody Ai Weiwei, który w późniejszym okresie również doświadczył dyskryminacji, ze względu na swoje przekonania i działalność. Swój barwny życiorys opisuje w książce Tysiąc lat radości i trosk. Wspomnienia.
Prawicowiec komunista
Pierwsza część Tysiąca lat radości i trosk skupia się głównie na życiorysie Ai Qinga, jego działalności i prześladowaniach, których doświadczył. Ai Weiwei opisuje życie swojego ojca na podstawie historii oraz wspomnień z dzieciństwa. Opowiadając o ojcu, cały czas jednak odnosi jego losy, do swojego życia. Obie biografie korespondują ze sobą przez całą lekturę. Tworzy to między obydwoma artystami połączenie, pozwalające lepiej zrozumieć realia, w których żyli i tworzyli. W ten sposób autor oddaje hołd swemu ojcu, którego może nie zawsze rozumiał, ale który zdefiniował Ai Weiweia jako osobę i twórcę.
Epoka szaleństwa
Wspomnienia Ai Weiweia to nie tylko opowieść o dwóch artystach. To także doskonałe studium historii Chin XX. wieku. Czasy, w których nic nie było takie jak powinno, opisane są przez autora kompleksowo i zrozumiale. Ai Weiwei trafnie diagnozuje problemy Państwa Środka, a swoją diagnozę zręcznie przelewa na papier. To sprawia, że Tysiąc lat radości i trosk może posłużyć tym, którzy o Chinach, współczesnych i dwudziestowiecznych, chcą dowiedzieć się czegoś więcej. W swoich przemyśleniach artysta nieustępliwie dąży do prawdy i sprawiedliwości, odsłaniając przy okazji wszelkie dramaty chińskiego systemu. Mimo to, Ai Weiwei, który w Nowym Jorku spędził przeszło 10 lat życia, krytykuje również systemy zachodnie. Wytyka im obojętność i interesowność, które prowadzą do cichego przyzwolenia na krzywdy społeczeństw mniej rozwiniętych i własnych obywateli.
Im śmielej człowiek marzy, tym lepiej mu się darzy
Ai Weiwei osiągnął dzięki swojej sztuce światową rozpoznawalność. Jego wystawy figurowały w największych muzeach i galeriach w Londynie, Monachium czy Tokio. W ojczyźnie stał się jednak elementem niepożądanym. Mimo to nie ustępuje on w swoich dążeniach do prawdy i realnej zmiany w Państwie Środka. Wielokrotnie zatrzymywany, śledzony, a nawet porywany, nie daje się złamać. Ze zrozumieniem podchodzi do swojej roli, mając świadomość, że żadna zmiana nie może się dokonać bez uporu i cierpienia.
Skamieniałe ryby
Tysiąc lat radości i trosk. Wspomnienia cechuje niezwykle zgrabna forma oraz kunszt narracyjny, godny doświadczonego pisarza. Atrakcyjności lekturze dodają wplecione w książkę wiersze Ai Qinga, które w polskiej wersji przełożone zostały doskonale przez sinolożkę Katarzynę Sarek. Stanowią one ciekawe uzupełnienie opowiadanej historii i pozwalają lepiej zrozumieć rzeczywistość dysydenckich artystów XX wieku w Chinach. Książka bywa przygnębiająca, bywa zabawna, ale przede wszystkim jest szczera. Ai Weiwei opisuje w niej swoje uczucia i przemyślenia nie kryjąc niczego przed światem, tak jak robił to wobec władz chińskich, wpędzając się niejednokrotnie w kłopoty. Lektura jest angażująca i przystępna, jednocześnie porusza tematy istotne i nieraz bardzo złożone, ale warte przemyślenia.