Sztuczna inteligencja coraz częściej pojawia się w różnych aspektach naszego życia – pracy, edukacji czy rozrywce. Zaczynają się jednak pojawiać rozwiązania, o których wcześniej słyszeliśmy tylko z filmów science fiction. Jednym z takich intrygujących urządzeń jest Dream Recorder, który pomoże w zapisywaniu snów. Technologia ta jednak nie jest taka zaawansowana, jak może się wydawać.
MODEM, czyli nowatorski projekt, będący jednocześnie studiem designerskim oraz technologicznym think tankiem, zaprezentował ciekawe urządzenie, o którym zrobiło się głośno w mediach społecznościowych. Mowa o Dream Recorderze, czyli narzędziu przypominającym budzik, służącym do nagrywania snów. Działa ono jako osobne urządzenie – nie musimy podłączać go do telefonu czy komputera. Jak dokładnie działa Dream Recorder? Niestety, nie jest to urządzenie z przyszłości, które łączy się z naszym mózgiem i “ściąga” stamtąd nasze sny, jak mogłoby się na początku wydawać. Działa ono w znacznie prostszy sposób, wszystko za sprawą, a jakże, sztucznej inteligencji. Producent twierdzi, że po przebudzeniu wystarczy opisać słownie to, co widzieliśmy w naszym śnie, a urządzenie w czasie rzeczywistym wygeneruje i pokaże nam pewnego rodzaju wizualną retrospekcję, stworzoną w pełni przy pomocy AI. Filmiki te swoją stylistyką mają przypominać to, w jaki sposób postrzegamy rzeczywistość w naszych snach. Urządzenie daje nam także możliwość zapisywania, sortowania i tworzenia całych bibliotek naszych snów.
Co ciekawe, producent zdecydował się na bardzo nietypowy model sprzedaży, a właściwie jego brak. Otóż Dream Recordera nie kupimy nigdzie w sklepach, nawet na oficjalnej stronie producenta. Zamiast tego, MODEM udostępnia na swojej stronie wszystkie potrzebne zasoby i poradniki, aby wydrukować, kupić odpowiednie komponenty i samodzielnie złożyć swoje własne urządzenie.
Czy takie urządzenie rzeczywiście jest potrzebne?
Nasuwa się pytanie – po co to wszystko? Dlaczego mielibyśmy zapisywać swoje sny? Oczywiście dla wielu Dream Recorder jest tylko kolejną ciekawostką technologiczną. Jednak okazuje się, że z zapamiętywaniem snów wiąże się szereg korzyści. Dzięki zapamiętywaniu snów, możemy lepiej zrozumieć nasze emocje i ich źródła – sny często odzwierciedlają ukryte uczucia i nierozwiązane sprawy. Prowadzenie takiego dziennika snów pomaga także w świadomej pracy nad koszmarami – to tzw. Image Rehearsal Therapy. To także świetny sposób na ćwiczenie pamięci i umiejętności “wyciągania” wspomnień oraz informacji z głębin naszego umysłu. Artyści wskazują natomiast, że sny często są dla nich źródłem nieszablonowych pomysłów.
