Zapraszamy do Elfickiego warsztatu – Recenzja gry planszowej Woodcraft

0
47

Czy Ty też zawsze chciałeś zostać Elfem? Teraz to możliwe! Wciel się w Elfa-stolarza i stwórz najpiękniejsze dzieła w grze planszowej Woodcraft

Dobre euro można zrobić niezależnie od motywu przewodniego. Vladimír Suchý oraz Ross Arnold udowadniają to w swojej najnowszej grze planszowej. W grze Woodcraft wcielamy się w Elfów, zamieszkujacych las, w którym robione są wszelkiego rodzaju produkty z drewna. To właśnie my musimy zarządzać naszym warsztatem, optymalizować produkcję, żeby zrealizować najlepiej płatne zlecenia, które w końcowym rozrachunku dadzą nam największą liczbę punktów zwycięstwa. Warstwa graficzna może nas zmylić. To wcale nie jest baśniowa gra dla początkujących graczy. To rasowe euro, które rozgrzeje nasz mózg do czerwoności. 

Każdy z graczy kieruje swoim własnym warsztatem. Będzie musiał zadbać o pozyskiwanie odpowiednich rodzajów drewna, będzie zatrudniał pracowników, dających efekty – czasem jednorazowe, czasem stałe. Koniecznym będzie posiadanie odpowiedniej ilości pił oraz brzeszczotów. W trakcie rozgrywki będziemy sukcesywnie rozwijać nasz warsztat, przez co będzie mógł on bardziej efektywnie produkować nasze zlecenia. Materiały i pomocnicy kosztują, wykonane zlecenia przynoszą dochód i czasem dodatkowe bonusy. Brzmi prosto, prawda? Niekoniecznie. Najistotniejszym elementem Woodcrafta jest koło akcji. Te składa się z czterech ćwiartek, na których wyłożonych jest siedem kafelków z nadrukowaną akcją. Cały fun powoduje specjalny ogranicznik na kole. Blokuje on możliwość skorzystania z akcji, jeśli miałaby ona „przegonić” jakieś dawno nieużywane kafle. Oczywiście jeśli zdecydujemy się wykonać akcję, której “nikt nie chce”, możemy spodziewać się otrzymania całkiem pokaźnych bonusów.

Gra ma tak zwaną krótką kołderkę, więc trzeba być przygotowanym, że nie uda nam się zrobić wszystkiego co pierwotnie zaplanowaliśmy. A to ktoś sprzątnie naszą akcję sprzed nosa, a to zlecenie na które mocno się czailiśmy wyleci z gry. Jakby tego było mało – drewno symbolizują kości, a ich wartość liczbowa reprezentuje długość deski. Więc możecie sobie wyobrazić jak bardzo losowe mogą być deski w naszym warsztacie. Owszem, można to kontrolować, a specjalne akcje pozwolą modyfikować wartość na kościach, ale nie zawsze jest to możliwe. Czasem będziemy musieli czekać kilka rund, żeby móc w końcu zrealizować zaplanowane zlecenie. 

Wiele akcji na kole daje dodatkowe bonusy. Ważnym elementem rozgrywki jest odpowiednie balansowanie między wyborem kafla pod kątem jego akcji lub bonusu. Czasem, z powodu zablokowania możliwości podjęcia zlecenia trzeba inaczej gospodarować zasobami, by zdobywać punkty zwycięstwa. Generalnie zależeć nam będzie na jak najszybszym zrealizowaniu zlecenia bo im szybciej to zrobimy, tym więcej zarobimy, a to mocno pomoże w realizacji kolejnych zleceń. Tego typu dylematy spotyka się na każdym kroku, ale trzeba przyznać, że dzięki temu łatwiej o zdobywanie punktów również w mniej konwencjonalny sposób.

Czuć klimat! 

Mówienie o klimacie w grach euro jest trochę na wyrost, ale muszę Wam powiedzieć – dla mnie ta gra ma swój urok i wykonując te wszystkie typowo euro-growe akcje – czuję, że faktycznie pracuję w tym leśnym warsztacie. Bardzo podoba mi się stylistyka ilustracji na planszy i kartach pomocników, zleceń oraz celów. Drewniane kości też dobrze pasują do stylistyki i ładnie wyglądają na stole. Początkowo miałem trochę problem z ikonografią, która jest bardzo podobna. Zwykła borówka na karcie oznacza ilość borówek (czyli waluty) jaką otrzymamy lub musimy wydać. Natomiast borówka na dłoni symbolizuje tor przychodu, który zwiększamy co symbolizuje nasz przychód na początku kolejnej rundy. Na początku może się to mylić, ale po 2-3 rozgrywkach, przeszło to zupełnie przeszkadzać. Trochę gorzej prezentują się wszystkie dodatkowe elementy, takie jak drewniane żetony ostrzy piły czy plastikowe krążki będące klejem. Szczerze? Wyglądają trochę tandetnie i pod tym względem współczesne gry dystansują Woodcrafta.
 
EDIT: Standardowo, jak wszystkie gry wydawnictw czeskich – brak tutaj jakiejkolwiek wypraski. Mamy dużo wolnej przestrzeni i masę woreczków strunowych. Tutaj na szczęście z pomocą przychodzi Uskrzydlona Owca, który przygotował znakomity insert, który świetnie organizuje wszystkie elementy gry i maksymalnie przyspiesza rozłożenie gry. A w dodatku wygląda obłędnie i świetnie wpisuje się klimat gry! Gorąco polecam! 
 
 
 
Podsumowanie
 
Woodcraft jest grą wymagającą, jednak dającą sporo satysfakcji, gdy nasza akcja uruchamia lawinę bonusów, które przynoszą punkty czy borówki. Te z kolei pozwalają na dalszy rozwój. Czasem taki bonus może niespodziewanie nakierować nas na zupełnie inną strategię na zwycięstwo. Pod kątem gospodarowania zasobami jest to świetne euro – być może najlepsze w jakie zagrałem w tym roku. Woodcraft daje graczom sporo opcji i możliwości, a mimo tego nie jest trudny do przyswojenia. Pierwsza rozgrywka może być drobnym wyzwaniem, ale z każdą kolejną gramy już trochę na pamięć. Zdobywanie punktów jest bardzo satysfakcjonujące, a to że sytuacja na planszy może zmienić się w każdej chwili dodaje tylko pikanterii. Na dodatek gra wygląda bardo ładnie! W mojej opinii jest to jeden z bardziej klimatycznych eurasków w ostatnich latach i jeden z lepszych mechanicznie, które ograłem w 2023 roku. 

Grę do recenzji otrzymaliśmy od Portal Games, za co bardzo gorąco dziękujemy. Wydawnictwo nie miało żadnego wpływu na treść tego tekstu.

Portal Games

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments