21 czerwca mieliśmy okazję zobaczyć zapowiadany przez studio Rebel Wolves fragment rozgrywki ich debiutanckiej gry – The Blood of Dawnwalker. W materiale widzieliśmy m.in. mechanikę walki, jedną z misji oraz inne cechy rozgrywki nadchodzącego tytułu.
Dwa tygodnie temu ukazał się drugi zwiastun The Blood of Dawnwalker, czyli wyczekiwanej przez graczy debiutanckiej produkcji polskiego studia Rebel Wolves. Wtedy też zapowiedziana została specjalna prezentacja, w której gracze mieli zobaczyć pierwszy fragment rozgrywki nadchodzącej gry od weteranów studia CD Projekt. 21 czerwca odbyła się transmisja na żywo, na której to właśnie zaprezentowany został materiał z rozgrywką The Blood of Dawnwalker, okraszony komentarzem Daniela Sadowskiego – dyrektora kreatywnego studia Rebel Wolves. Do tej pory znaliśmy tylko zarys fabuły oraz niektóre cechy The Blood of Dawnwalker, wczoraj jednak mieliśmy okazję zobaczyć ok. 20 minutowy fragment rozgrywki, a wszystkie mechaniki i inne informacje dotyczące gry objaśnione zostały przez pracownika Rebel Wolves. Jak więc wstępnie prezentuje się The Blood of Dawnwalker?
Uczta dla fanów serii Wiedźmin

Wiedzieliśmy już wcześniej, że The Blood of Dawnwalker ze względu na swoją tematykę i fakt, że gra produkowana jest przez byłych pracowników CD Projekt, może przypaść do gustu fanom kultowej serii Wiedźmin. Jak się okazało – The Blood of Dawnwalker rzeczywiście czerpie garściami z przygód Geralta. Na wczorajszej prezentacji widzieliśmy m.in system walki, który jest łudząco podobny do tego z Wiedźmina 3: Dziki Gon. Będziemy mieli możliwość unikania lub parowania ataków oraz używania specjalnych umiejętności, podobnych do znaków z Dzikiego Gonu.

Została także zaprezentowana przechadzka po jednym z miast dostępnych w grze i znowu – wygląda ono jak żywcem wyciągnięte z Wiedźmina. Widzimy w nim różne aktywności, sklepy oraz masę unikalnych NPCtów żyjących swoim życiem. Widzieliśmy także zapowiadany przez twórców cykl dnia i nocy. O ile za dnia Coen – główny bohater – jest zwykłym człowiekiem, tak po zmierzchu przeistacza się w groźnego wampira. I nie jest to tylko przemiana kosmetyczna, bo na materiale zaprezentowane zostały różnice w rozgrywce pomiędzy człowieczym, a wampirzym bohaterem. Otóż po przemianie w wampira, zyskujemy zdolności chodzenia po ścianach, teleportacji, wysysania krwi naszych ofiar oraz walki przy pomocy szponów. Daje nam to zatem dwa różne podejścia i sposoby na przechodzenie gry, w zależności od preferencji gracza.
Przez cały czas trwania prezentacji, widzieliśmy także jedną z kluczowych mechanik The Blood of Dawnwalker, którą chwalili się twórcy. Chodzi o licznik dni, który zawsze jest widoczny w prawym górnym rogu. Wyznacza on pozostały czas, który został nam do zrealizowania głównego wątku – uratowania naszej rodziny. Oprócz kwestii samej rozgrywki, twórcy na panelu pytań i odpowiedzi ujawnili także, że w grze będą dostępne opcje romansowe.