Weekend w Zonie, cz. 3 | Najciekawsze mody do S.T.A.L.K.E.R-ów

0
2371

W nawiązaniu do ostatniego artykułu poświęconego nieśmiertelności serii gier S.T.A.L.K.E.R, oto introdukcja do świata modów, w jakie ona obfituje. A uwierzcie, potrafią one dostarczyć ciekawej rozgrywki na setki godzin.

MISERY, czy też symulator umierania

Jedni kochają, drudzy nienawidzą – a ja preferuję w tym wypadku love-hate relationship. Misery, mod przeznaczony do Zewu Prypeci, to jedna wielka droga przez mękę dla niecierpliwego gracza. Oferuje naprawdę “brudną” oprawę, całą gamę nowych przedmiotów, dźwięków i mechanik, pragnących nie tyle urealnić pobyt w Zonie, co go zwyczajnie utrudnić. Tutaj jedna broń i jeden kombinezon nie wystarczą. To, co sprawdza się w jednym miejscu, w drugim okaże się bezużytecznym śmieciem. Artefakty wymagają specjalnych pojemników, a środków do konserwacji broni są całe… dziesiątki. Zabawa w micro-management jest tu trzonem rozgrywki i każdy, kto lubi sobie komplikować życie, będzie w raju. Mod ten jest zarazem bardzo dopracowany, jak i pogłębia klimat gry (wręcz trudno wrócić do podstawki). Zaawansowani gracze w S.T.A.L.K.E.Ra powinni spróbować swoich sił chociażby z tych względów.

S.T.A.L.K.E.R
Pull me out of this misery!

Lost Alpha, czyli a miało być tak pięknie, choć i tak jest dobrze

Historia Lost Alpha nadawałaby się na osobny artykuł. Mod, który miał z czasem nie być jedynie modyfikacją, a osobną grą, by w końcu – przez czyjąś złośliwość czy też głupotę – modem pozostać. Powstające przez całe lata (doczekało się nawet słynnej frazy “LA nie będzie!”) Lost Alpha miało bardzo ambitne założenie. Oddać graczom to, co GSC wraz z premierą Cienia Czarnobyla im odebrało, wykrawając z finalnej wersji gry niektóre niedopracowane elementy.

Znacznie dłuższa linia fabularna, przebudowane na starą modłę obszary, samochody, wykorzystana fizyka, naprawione skradanie się, A-life zaawansowane na tyle, by skraść graczowi główny wątek i ukończyć go przed nim… szkoda, że końcowy efekt nie okazał się tak imponujący, choć i tak – ogrom prac poraża. Smucą pustki na mapach, absurdalna fabuła (iluminaci w sosie własnym podani do stołu!), czy koniec końców słabe AI. Lost Alpha jest jednak udostępniona w formie stand-alone i każdy może ją ograć, nie posiadając żadnego ze S.T.A.L.K.E.Rów na swojej półce, dlatego – nie polecić jej to grzech.

S.T.A.L.K.E.R

Call of Chernobyl, szerzej znany jako sandbox doskonały

Subiektywnie – Zona doskonała. Wyobraźcie sobie inny, piękny świat, w którym lokacje ze wszystkich części gier tworzą jedną całość, gdzie wszystko żyje w jeszcze mniej szablonowy sposób, a gracze mogą wcielić się w kogo tylko zechcą. A teraz uświadomcie sobie, że to naprawdę istnieje – pod postacią cenionego już Call of Chernobyl. Już teraz oferuje on naprawdę wiele, w tym ciekawe tryby rozgrywki, czy fabułę. Niebawem, wraz z premierą wersji 1.5, będzie tego jeszcze więcej.

Od siebie polecam granie z włączonym ironman i azazel mode. Wtedy każda śmierć skutkuje bezpowrotnym zgonem sterowanej postaci, a my zostajemy przenoszeni do losowej, innej osoby gdzieś na mapie Zony. Jednocześnie przedmioty składowane w schowkach nie znikają. Pomimo widma śmiertelności, jesteśmy w stanie robić postępy i chomikować przedmioty.

A tu przykład rozgrywki, który ukazuje, jak świetny jest to mod:

Autumn Aurora, czyli esencja mroków jesieni

Och, co to za doświadczenie audiowizualne. Uczta! Stworzona przez naszego rodaka – Vandra – modyfikacja do Cienia Czarnobyla to ukoronowanie stalkerskiej atmosfery. Wszystko skąpane w jesiennych barwach, z grafiki wyciśnięte ostatnie soki, a w głośnikach nie tylko dźwięki o większej głębi, ale i piękna, naprawdę piękna ścieżka muzyczna dopasowana pod klimat moda. Posłuchajcie zresztą sami.

S.T.A.L.K.E.R

Totalne konwersje

Oczywiście honorowe miejsce przypada wszystkim modom, które silą się na rozbudowanie stalkerowego świata o nowe historie i legendy. Są rosyjskie megaprodukcje, pokroju Soljanki, której jednak ludziom o zdrowych zmysłach radziłbym unikać ze względu na poziom jej absurdu oraz morderczej długości (ponoć paręset godzin fabuły, według mitów i podań). Są też te bardziej utemperowane, niezbyt rozległe, ale za to sensowne i dopracowane mody. Żołnierskie Priboi Story, klimatyczny Fotograf, Tajne Ścieżki – jest w czym wybierać. Jeśli interesują Was właśnie takie nowe historie, odsyłam na nasze rodzime forum – stalkerteam. To istna kopalnia podobnych modyfikacji. 


Źródła grafik – oficjalne moddb danych modów

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments