Najlepsze gry RPG według redaktorów Kulturalnych Mediów

0
2511

Katarzyna Tkaczyk

Moja przygoda z RPGami jest krótka, ale dosyć intensywna. Co tu dużo kryć – od pierwszego tytułu (a był nim stary, kultowy Gothic) pokochałam ten gatunek całym sercem. Trudno mi było wybrać jednego ulubieńca… I choć moje prywatne sympatie w większości pokrywają się z wyborami kolegów z działu, to jednak jest jeszcze coś, co chciałabym dodać. Nieco wcześniej bowiem była mowa o tym, że Wiedźmin 3: Dziki Gon śmiało możne trafić na listę najlepszych gier RPG. Zgadzam się z tym – była to produkcja dopracowana, dająca dużo emocji i pozwalająca na przeżycie niezwykłej przygody we wspaniałym, choć groźnym świecie. Ale chociaż nie neguję jej epickości, to jednak, mimo wszystko, do puli najlepszych gier dorzuciłabym także poprzednią część, czyli Wiedźmina 2. I choć może zabrzmieć to kontrowersyjnie, naprawdę uważam, że Zabójcy Królów pod pewnymi względami byli lepsi niż Dziki Gon. I dali po prostu więcej zabawy.

Wiedźmin 2

Żebyśmy się dobrze zrozumieli – porównywanie ze sobą tych dwóch produkcji, to zestawianie dwóch naprawdę świetnych gier. Mimo wszystko, gdy ktoś każe mi wybrać, postawię na Wiedźmina 2. Dlaczego? Przede wszystkim za ciężki, mroczny klimat, wyczuwalny już od pierwszej lokacji i konsekwentnie utrzymywany w pozostałych miejscach. Przekonało mnie też uczucie progresu, o które dużo trudniej było w trzeciej części wiedźmińskiej serii. Znajdowanie (lub tworzenie) ekwipunku dawało dużo więcej frajdy, ponieważ zmiana pozwalała odczuć znaczącą różnicę.

RPG
Wiedźmin 2 czy Wiedźmin 3 – które RPG wybrać? Trudna decyzja… Źródło – 1zoom

Co więcej, człowiek jakoś bardziej interesował się wykuwaniem pancerzy i mieczy, bo nie potykał się o epickie, legendarne ostrza i zbroje. Gdy już coś wpadło, radość była ogromna, a różnica – odczuwalna. Moja natura „dropera”, miłośnika różnego rodzaju znajdziek, była bardziej zaspokojona przez okazjonalny świetny loot, niż przez ciągłe znajdowanie dobrych rzeczy, które z czasem stawały się bezużyteczne. To trochę jak w Diablo – gdy już mamy niezły, magiczny ekwipunek, trudno nas zadowolić. Cieszymy się, gdy wypadnie „pomarańczowy” przedmiot, a po identyfikacji czujemy rozczarowanie, bo okazuje się, że znajdźka jest gorsza od tego, co już mamy. Podobnie można czuć się w Wiedźminie 3magiczne bronie i pancerze są jak dla mnie za łatwo dostępne, przez co przestają cieszyć.

RPG
Niby barwno, a mroczno. Źródło – CD-ACTION

Zabójcy Królów kupili mnie również tym, że pod pewnymi względami było tam po prostu trudniej – chociażby ze względu na sposób picia mikstur. Trzeba było bardzo uważać na to, co się robi, oszczędzać materiały i pieniądze. Wiedźmin 3 pod tym względem ułatwia graczom życie, co jest jednocześnie zaletą i wadą. Osobiście uważam, że przez to ginie trochę klimat typowo wiedźmińskiej przygody – bo co to za wiedźmin, który złota i surowców ma pod dostatkiem? A skoro już o klimacie mowa – myślę, że to właśnie Zabójcy Królów lepiej komponują się z książkowym pierwowzorem. Bo chociaż w Dzikim Gonie  mamy wątki znane właśnie z sagi Sapkowskiego – Ciri i Dziki Gon, wątek miłości Geralta i Yennefer (z Triss orbitującą gdzieś dookoła nich), to jednak intryga polityczna, w którą wplątujemy się w Wiedźminie 2, po prostu bardziej mi pasuje. Paradoksalnie to właśnie w Zabójcach Królów mamy typowo wiedźmińską przygodę – i typowo wiedźmiński problem „nie chcę się w to wplątywać, ale…”. I tak do samego pełnego emocji epilogu.

Trudne wybory, wieczna walka i gonitwa za sprawami, w których nie chcemy brać udziału… cały Wiedźmin! Źródło – pcgameshardware

I tak właśnie wygląda nasze zestawienie najlepszych gier RPG. Czego tutaj brakuje? Jakie są Wasze typy? Piszcie w komentarzach.

Kto jeszcze robi RTS-y? [wywiad]

Kto jeszcze robi RTS-y? [wywiad]

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments