The Mortuary Assistant – nowy hit?

0
689
The Mortuary Assistant
- fot. The Mortuary Assistant, katalog Steam

Na początku sierpnia ukazała się gra The Mortuary Assistant. Niezależna produkcja DarkStone Digital pozytywnie zaskoczyła fanów horroru intrygującą historią i atmosferą pełną niepokoju.

Horror w grach rządzi się swoimi prawami. Wysokobudżetowe produkcje często skupiają się na historii i akcji, rzadko jednak próbują wzbudzić prawdziwy strach w graczach. Takie zadanie stawiają sobie mniejsze produkcje, których oferta rośnie jak grzyby po deszczu. Indie horrory, choć nie mają najlepszej grafiki i zbyt wysokiego budżetu, sięgają po niestandardowe rozwiązania. Niektórzy uważają nawet, że horrory tworzone przez pojedynczych deweloperów i małe studia są przyszłością gatunku. Potwierdzać to może  tytuł, który osiągnął ostatnio niespodziewany sukces: The Mortuary Assistant.

O czym jest?

Fabuła The Mortuary Assistant jest dość prosta. W grze wcielamy się w Rebeccę, pracownicę zakładu pogrzebowego, która pracując nocą musi zabalsamować ciała. Nie może opuścić nawiedzonej kostnicy, a co więcej, ciąży nad nią nieokreślony limit czasowy. Jakby tego było mało, okazuje się że w trakcie pracy musi poradzić sobie też z własnymi demonami – zarówno dosłownie, jak i w przenośni.

Rutynowa praca jest przełamywana wizjami, które pozwalają nam poznać wydarzenia z przeszłości głównej bohaterki. Choć zajęcie Rebeki niektórym może wydawać się makabryczne, jest najbardziej normalnym i przewidywalnym elementem produkcji. Daje graczowi chwile spokoju – a przynajmniej tworzy jego iluzję.

The Mortuary Assistant
– fot. The Mortuary Assistant, katalog Steam

Choć w grze pojawiają się jump scary, są dość dobrze przemyślane. Służą budowaniu niepokoju lub burzeniu spokoju, gdy wpadniemy w rutynę przy przygotowywaniu ciał. Napięcie, historia i chwile oddechu są obecne w idealnych proporcjach. 

The Mortuary Assistant wnosi powiew świeżości. Przy pomysłowym zastosowaniu powszechnych mechanizmów stosowanych w grach, tworzy stan ciągłego poruszenia. Grając ciągle stawiasz sobie pytanie –  czy masz przywidzenia, czy faktycznie dostrzegasz ruch kątem oka?

Nie dla każdego

Gra nie jest zbyt drastyczna wizualnie. Pomimo dość ponurej scenerii i kontaktu z ciałami, body horror i gore są właściwie nieobecne. Produkcja skupia się na atmosferze oraz wrażeniach psychologicznych. Sam kontakt ze zmarłymi jest tylko pretekstem do budowania napięcia poprzez historię, wspomnienia głównej bohaterki i niepokojące wizje.

Jednak The Mortuary Assistant nie jest zdecydowanie produkcją dla każdego. Porusza wrażliwe tematy, takie jak uzależnienia i samobójstwa, w nie do końca delikatny sposób. 

Pozytywnie zaskakuje

Co imponujące, grę stworzył tylko jeden developer: Brian Clarke, założyciel i jedyny członek DarkStone Digital. Pozwala to wybaczyć pewne błędy i niedociągnięcia, które pojawiają się w trakcie rozgrywki. Dotychczasowy sukces gry pozwala także wierzyć, że doczekamy się aktualizacji i nowej zawartości. 

Gra wyróżnia się pozytywnie na tle podobnych produkcji, pełnych jump scarów i niczego poza tym. Określana jest najlepszym horrorem roku – a na pewno znajduje się w ich czołówce. 

The Mortuary Assistant
– fot. The Mortuary Assistant, katalog Steam

Produkcję można kupić na platformie Steam za 89,99 zł. Zainteresowani mogą sięgnąć po darmową wersję demo. W momencie pisania tego tekstu gra dostępna jest tylko w języku angielskim.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments