Super Mario Odyssey – Najlepsza platformówka od Nintendo? [recenzja]

0
1564

Nintendo przyzwyczaiło swoich graczy do wydawania produktów wysokiej jakości. Szczególnie w grach first party. Tym bardziej, że mają oni swoje marki, które zdobyły już ogromną renomę. Nie inaczej jest z Mario. Klasyk goszczący na naszym świecie od lat 80 dalej cieszy się zainteresowaniem. Jak za to wypada najnowsze dzieło w świecie wesołego hydraulika? Zapraszam do zapoznania się z recenzją gry Super Mario Odyssey dostępnej wyłącznie na konsole Nintendo Switch!

Gra zadebiutowała 27 października 2017 roku. Została ona wydana przez firmę Nintendo i jest tytułem ekskluzywną na konsole Nintendo Switch.

Podczas mojego podejścia do Super Mario Odyssey nie wiedziałem czego zbytnio się po tym tytule spodziewać. Osobiście zapoznałem się tylko i wyłącznie z Super Mario Bros i Super Mario Bros 3, tak więc najnowsza część była dla mnie wielką niewiadomą. Teraz wiem, że moje drobne wątpliwości były absolutnie nie uzasadnione, ponieważ jest to jedna z najlepszych platformówek w jakie grałem i postaram się opisać dlaczego.

Fabuła 

Zacznijmy od historii z jaką przyjdzie nam się zapoznać w Super Mario Odyssey. Zaczyna się od razu z grubej rury (jak na speca od kanałów przystało), walczymy z kultowym wrogiem hydraulika- Bowserem, który porwał księżniczkę Peach, aby zmusić ją z nim do ślubu. Walka kończy się niestety naszą klęską, czapka Mario zostaje zniszczona i lądujemy w Cap Kingdom. Historia nie odgrywa tutaj znaczącej roli i pełni funkcję wyłącznie pretekstu do zabawy. Całość osadzona jest w alternatywnym świecie, w którym niektóre lokacje przypominają nasz rzeczywisty (np. miasto New Donk City- czyli ogromna aglomeracja z wielkimi wieżowcami i ludzkimi mieszkańcami).

Rozgrywka 

Super Mario Oddysey, jest zdecydowanym odejściem od schematów znanych z innych części. Tutaj dostajemy pełną, trójwymiarową grę platformową z otwartą przestrzenią. Cały świat podzielony jest na czternaście poziomów + jeden dodatkowy, po zakończeniu wątku fabularnego. Całej mechaniki gry uczymy się w Cap Kingdom. Do naszej dyspozycji jest czapka głównego bohatera, którą możemy pokonywać naszych przeciwników, tworzyć nową platformę do wyższego skoku , a także jeżeli chcemy przejąć sterowanie nad którymś z wrogów, albo przedmiotem. Warto wspomnieć tutaj o pociskach, które jeżeli przejmiemy możemy dowolnie sterować. Na każdym z poziomów musimy zebrać określoną ilość księżyców, które umiejscowione są na mapie w różnych miejscach. Zdobywamy je, aby uruchomić nasz statek do dalszej podróży. Księżyców tych jest na tyle sporo, że nie powinniśmy mieć problemów aby zdobyć odpowiednią liczbę. Często, aby ten księżyc uzyskać, musimy skorzystać z umiejętności Mario- przejąć przedmiot i rozwiązać zagadkę logiczną. Można oczywiście zebrać ich więcej, dzięki czemu otrzymujemy więcej monet, które możemy zużyć w sklepie aby zaopatrzyć się w nowe kostiumy i nakrycia głowy. Ciekawym detalem są też mini poziomy, które przenoszą nas w mini świat 2D znany z kultowych wersji Mario. Wchodzimy tam przez klasyczne zielone rury i zdobywamy kilka monet do naszego ekwipunku.

Grafika 

Jest, to niewątpliwie element który w Odyssey  pokochałem najbardziej. Fantastyczna, przyjemna dla oka grafika potrafi naprawdę rozbudzić wyobraźnię. Oczywiście nie ma tutaj mowy o niesamowitych detalach rodem najnowszych gier ekskluzywnych chociażby na PlayStation 4, ale lokacje są bardzo pięknie zaprojektowane i wtapiają nas w baśniowy klimat. Modele postaci też są bardzo dobre. Bowsera na swój sposób można się bać, oczywiście wspominam tu o samych intencjach naszego przeciwnika. Czuć od niego tę chęć zgładzenia sympatycznego hydraulika. Tak samo jest z jego siostrzeńcami z którymi również mierzymy się na przestrzeni całej gry, kiedy to stoją nam na drodze do celu. Grafika to olbrzymi plus najnowszej części Mario.

Lokacje

Jak widzicie powyżej, lokacje są bardzo zróżnicowanie. W jednej będziemy przemierzać pustynną krainę, w kolejnej wielki ocean, a jeszcze w innej przejedziemy się taksówką, po fantastycznie innowacyjnym mieście. Każdy znajdzie coś dla siebie, bo poziomy są świetnie zaprojektowane i możemy je dowolnie zwiedzać, ponieważ mają one otwartą strukturę, w której umieszczone są wszelkie aktywności główne i poboczne.

Długość rozgrywki

Na Super Mario Oddysey przeznaczyłem około 14-15 godzin. Każdy z poziomów zaliczałem mniej więcej w godzinę czasu i uważam, że jest to odpowiednio wyważony czas, bo ani chwilę nie męczyłem się z rozgrywką. Oczywiście, aby wymaksować grę na 100% trzeba poświęcić trochę więcej, co skutecznie wydłuża nam zabawę o kolejne kilka godzin.

Tryb dla dwóch graczy

Grę możemy również przejść w trybie kooperacyjnym z innym graczem na jednej konsoli! Jest, to na pewno ciekawe urozmaicenie rozgrywki i pozwala oglądającemu brać czynny udział w grze. Wystarczy podłączyć naszą konsolę do telewizora chwycić joy-cona i cieszyć się rozgrywką. To fajne rozwiązanie, aby pograć sobie z dzieckiem, kolegą czy dziewczyną. Jedna osoba steruje Marianem, a druga jego czapką. Działa, to świetnie i potrafi naprawdę przynieść sporo frajdy.

Walki z siostrzeńcami!

Na przestrzeni każdego z poziomów zawsze czeka nas walka z jednym z siostrzeńców Bowsera. Każdy z czterech posiada swoje unikatowe mocne, których używa podczas walki z nami. Za zwycięstwo otrzymujemy trzy księżyce do naszego statku. Dla mnie niestety te pojedynki to jedyny minus najnowszego Mario. Przechodzi się je tak samo i jak uda nam się ustalić co robi dany siostrzeniec można bez utraty życia go pokonać, bo ich ataki nie zmieniają się i można wybrać odpowiedni patent aby ich ogłuszyć. Szkoda, bo upatrywałem większy potencjał w starciach z bossami. Walki wyglądały prawie tak samo, bo często mierzyliśmy się z tym samym siostrzeńcem/siostrzenicą. Brakowało zdecydowanie różnorodności.

 Podsumowanie

Super Mario Odyssey to niewątpliwie tytuł z którym każdy posiadacz Nintendo Switcha powinien się zapoznać i zagrać. Dostaliśmy innowacyjną platformówkę z fantastyczną grafiką i projektem poziomów. Gra ucieszy zarówno dziecko jak i dorosłego odbiorcę, ponieważ całą swoją innowacją i wprowadzonymi pomysłami powoduje uśmiech na twarzy. Uważam, że to najlepsza platformówka w jaką przyszło mi grać i bardzo chętnie wrócę do niej, aby ponownie wciągnąć się w ten niesamowity świat!

Nowa wyprzedaż gier w Biedronce od 18 listopada

Nowa wyprzedaż gier w Biedronce od 18 listopada


– 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments