W ostatnich latach kolekcjonerskie gry TCG zyskują coraz większą popularność, więc nie dziwi fakt iż na sklepowych półkach pojawia się coraz więcej tytułów. W ostatnich miesiącach triumfy świecą Disney Lorcana oraz Star Wars Unlimited. My pochylimy się nad tym drugim tytułem. Zapraszam do recenzji drugiego sezonu gry.
Star Wars Unlimited to kolekcjonerska gra karciana, która przenosi graczy do odległej galaktyki znanej z kultowego uniwersum “Gwiezdne Wojny”. Została zaprojektowana i wydana przez Fantasy Flight Games, a za polską dystrybucję odpowiada wydawnictwo Rebel. Gra obiecuje nowoczesne podejście do gier karcianych, łącząc strategiczne myślenie z emocjonującym światem znanym z filmów, komiksów i seriali i gier. Skierowana jest zarówno do fanów samego uniwersum, jak i miłośników gier karcianych.
Jak się w to gra?
Sukces każdej kolekcjonerskiej karcianki uzależniony jest od ciekawego uniwersum oraz przystępnych zasad i szerokiej dostępności produktu. Star Wars Unlimited to gra, której zasady wytłumaczymy w kilka minut. Same w sobie są one wręcz banalne. Ot tasujemy talię kart, dobieramy 6 kart na rękę i decydujemy czy chcemy je zostawić czy odrzucamy i dobieramy nowe 6 kart. Za drugim razem musimy je zostawić. Gdy zdecydujemy co robimy z kartami, musimy dwie z nich poświęcić i zamienić je na surowce. Naszym celem będzie pokonanie bazy przeciwnika. Gracze naprzemiennie będą wykonywali swoje akcje. Podczas swojej tury gracz może:
- Zagrać kartę z ręki, opłacając jej koszt kartami zamienionym na zasoby,
- Zaatakować aktywną kartą, bazę lub jednostki przeciwnika,
- Wykonać akcję z zagranej, aktywnej karty
- Wykonać akcję specjalną swojego lidera,
- Wziąć żeton inicjatywy, zapewniający pierwszeństwo w kolejnej rundzie,
- Spasować.
To wszystko! Gramy naprzemiennie, aż jeden z graczy zwycięży. Mechanicznie jest to dosyć proste, ale diabeł tkwi w szczegółach. Jest tutaj sporo strategicznej głębi. Gra daje niemal nieograniczone możliwości w budowaniu swojej talii, a liczba dostępnych kart z sezonu 1 i 2 jest ogromna. Do tego już “zaraz” na rynku zadebiutuje sezon 3, a kolejne już w przyszłym roku. Jest oraz będzie czym grać i z czego wybierać.
Ale to jest dobre!
Generalnie wszystkie gry TCG są do siebie w pewien sposób podobne, a różnią ich pewne niuanse. To co mnie zachwyciło od pierwszej rozgrywki, to podział na ground i space units. Atakując jednostką naziemną możemy trafić tylko inną jednostkę w tej strefie lub bazę. analogicznie wygląda sytuacja z jednostkami w kosmosie. Dzięki temu zabiegowi unikamy sytuacji w której Jedi walczą z statkami kosmicznymi, a statki kosmiczne z np. R2D2. Dodatkowo wymaga to od graczy zachowania równowagi między ilością jednostek naziemnych i kosmicznych.
W tym miejscu warto zaznaczyć iż na polskim rynku gra wydawana jest w języku angielskim. Gra bez jakiejkolwiek znajomości tego języka może być problematyczna. Co prawda samo słownictwo wykorzystywane w grze nie jest jakoś mocno skomplikowane, szczególnie jeśli znamy uniwersum Gwiezdnych Wojen. Natomiast tylko pełne zrozumienie tekstu na kartach pozwoli zaobserwować synergie między kartami i dobranie odpowiedniej taktyki i strategii.
Zbuduj swój własny deck!
Największym wyzwaniem, ale też czymś co wyróżnia gry TCG to możliwość zbudowania swojej własnej talii w oparciu o ulubione postaci ze świata Star Wars. Oczywiście jest to aktywność dla bardziej zaawansowanych graczy, którzy dobrze znają mechaniki oraz zdolności kart. Natomiast gdy uda nam się zbudować “swoją” talię i pokonać przeciwnika – uczucie jest niesamowite. Mimo, że SWU jest dosyć nową grą, to scena turniejowa jest już bardzo rozbudowana. Praktycznie w każdym większym mieście organizowane są tzw. Weekly Play oraz turnieje typu sealed czy constructed. Polska społeczność rośnie bardzo szybko, więc kwitnie też handel i wymiana kartami. No bo przecież Star Wars Unlimited do gra, która idealnie sprawdzi się do zwykłego zbierania. Szczególnie karty hyperspace i foil, prezentują się bardzo dobrze w klaserach.
Tanio już było!
System TCG zdecydowanie nie jest dla każdego. To jest trochę studnia bez dna i żeby faktycznie zbudować potężną talię i rywalizować jak równy z równym na turniejach, trzeba poświęcić jej sporo czasu i przede wszystkim wydać dużo pieniędzy. Gra oparta jest o tzw. boostery. Czyli małe paczki kart z losową zawartością. Te najlepsze karty są piekielnie rzadkie, więc jak pewnie się domyślacie, trzeba trochę takich paczek otworzyć, żeby zbudować coś sensownego. Koszt takiego boosterka to ok 25 zł. Niestety dostępność produktów z sezonu 1 jest mocno utrudniona, przez co ceny są mocno zawyżone. Boostery potrafią kosztować nawet ok 40 zł. Podobno w najbliższym czasie ma pojawić się dodruk i szeroka dystrybucja, co powinno znacząco obniżyć ceny paczek.
Zestawy dwuosobowe
Jeżeli myślisz, po tym co przeczytałeś, że Star Wars Unlimited nie jest dla Ciebie to jesteś w błędzie. Wydawca wprowadził do sprzedaży tzw. Two-Player Starter, czyli predefiniowane talie kart dla dwóch graczy. I mogę z czystym sumieniem Wam go polecić. Talie są fajnie zbalansowane, a rozgrywka sprawia masę frajdy. Jeśli lubicie Star Warsy i chcecie sobie od czasu do czasu pograć z kumplem “przy piwku”, to taki zestaw w zupełności wystarczy! Ja sam bardzo długo ogrywałem wyłącznie te startery i nie czułem potrzeby na “wejście głębiej”. Owszem ostatecznie zdecydowałem się wgryźć mocniej i eksplorować cały ekosystem Star Wars Unlimited, ale Wy nie musicie! Polecam, ale nie zachęcam.
Różnice między sezonami
Każda tego typu gra musi być stale rozwijana, żeby zainteresowanie nie zgasło zbyt szybko. Nie inaczej do tematu podeszło FFG, co kilka miesięcy wydając nowy sezon wraz z dodatkową zawartością. Zmiany z sezonu na sezon nie są jakieś spektakularne i opierają się oczywiście na nowych kartach i delikatnych zmianach w mechanice. W sezonie drugim doszły dwie umiejętności (smuggle, bounty) oraz jedna mechanika (capture). Zmiany te dobrze pasują to motywu przewodniego tego sezonu – Mandalorianina. Pogłębiają strategiczne możliwości, jednocześnie nie zwiększając poziomu trudności i progu wejścia dla nowego odbiorcy. Zresztą tego się spodziewam również po kolejnych dodatkach – ewolucji a nie rewolucji.
Podsumowanie
W mojej opinii Star Wars Unlimited to fantastyczna karcianka, która pozostawiła daleko w tyle wyhajpowaną Disney Lorcanę. Mamy tu zdecydowanie większą głębie i możliwości strategiczne. Więcej mechanik i rodzajów jednostek. No i jak dla mnie bardziej klimatyczne. Jeśli jesteś fanem Gwiezdnych Wojen to znajdziesz w tej grze postacie, które kochasz i nienawidzisz. Będą te z oryginalnej trylogii, będą te najnowsze. Będą postaci z seriali. Jednym słowem znajdziesz tu każdego, do którego przez lata zdążyłeś się przyzwyczaić. Ja tą grę uwielbiam i nie mogę doczekać się kolejnych dodatków!