Słaba Alpha dobrej gry? – Postal 4 No Regerts

1
1075
Postal 4

Ku zadowoleniu tej zwyrodniałej części graczy niedawno dowiedzieliśmy się, że Postal 4 zadebiutuje już niebawem. Jednak już teraz mamy dostęp do wczesnego dostępu owej gry. Jak na tym etapie wypada ten psychopatyczny twór?

Postal 4 No Regerts, podobnie jak poprzedniczki, jest tworzony oraz wydawany przez amerykańskie Running with Scissors. Oficjalnie pełna wersji gry ma ukazać się dopiero w 2021 roku, jednak już 14 października 2019 otrzymaliśmy dostęp do wersji Alpha. Wczesny dostęp umożliwia nam rozegranie pierwszego dnia tygodnia, zgodnie z klasycznym dla siebie system, według którego każdy kolejny dzień to nowe zadania do wykonania. Jak wypada Postal 4 na tym etapie?

Powrót szaleńca

Gra z pewnością okaże się niemałą gratką dla miłośników legendarnej dwójki. Podczas rozgrywki przyjdzie nam sterować doskonale znaną i mocno ekscentryczną postacią, określaną przez twórców po prostu jako „Postal Dude”. Tak więc nasz koleś swoją przygodę w czwartej odsłonie serii rozpoczyna jako jedyny, który przeżył katastrofę w Paradise, na które niefortunnie spadła bomba atomowa. Choć w zasadzie poza nim ostał się również jego wierny, czworonożny przyjaciel Champ. Tak więc nasi bohaterowie podróżują sobie wesoło w swojej przyczepie kempingowej po pustyniach Arizony, szukając nowego miejsca do życia. Do tej pory historii brzmi jak przyjemna bajka dla dzieci, ale szybko się to zmienia. Któregoś dnia podczas postoju na stacji benzynowej samochód, przyczepa i cały dobytek kolesia zostaje skradziony. Jedyne co pozostało w jego posiadaniu to szlafrok w który był ubrany i pies.

Co w tej sytuacji robi bohater, sterowany już przez gracza? Łapie łopatę stojącą przy najbliższej szopie i rozpoczyna mord  całej okolicy, przecież to oczywiste! Przy okazji zaczyna również szukać pracy, co staje się priorytetem pierwszego dnia w nowym miejscu. Co w zasadzie można uznać za uzasadnione, gdyby nie fakt, że wcześniej wymordował masę ludzi i obrobił ich z całego dobytku i arsenału sprzętu wojskowego. Ale może poszukiwanie pracy to kwestia etyki i ekonomii. Nie wnikam.

Postal jakiego chcieliśmy

Tak szczerze, nie oczekiwałem od tej gry zupełnie niczego. Wiedziałem, że dostanę po prostu platformę do bezmyślnego strzelania i mordowania niewinnych, przy okazji wykonując proste zadania. No i z jednej strony właśnie to dostałem, ale mimo tak nisko zawieszonej poprzeczki czuje się jakiś taki zawiedziony. Jeśli chodzi o same mechaniki ta odsłona nie wprowadza niemal zupełnie nic. Dostajemy dokładnie ten sam odgrzany i przepalony kotlet. System strzelania, oprawa graficzna, interfejs, interakcja z otoczeniem – dosłownie wszystko wygląda jak żywcem wyjęte z dwójki. Rozmowy czy walka z NPC to jakiś smutny żart i przypomina produkcje z lat 90, a w świecie nie dzieje się zupełnie nic.

Standardowo, poza klasycznymi broniami, dostajemy również cały asortyment rzeczy do uprzykrzania mieszkańcom życia. Począwszy od tabletek dających super siłę, poprzez klatki z gołębiami, kończąc na dobrze już znanym oddawaniu moczu na wszystko wokół (koleś zdecydowanie nie ma problemów z prostatą). To wszystko jednak kojarzy mi się bardziej z grą przeglądarkową, a nie z tak wyczekiwaną produkcją. Tak zupełnie szczerze, czy to wykonując misję, czy po prostu spacerując po mieście w poszukiwaniu rozrywki, bawiłem się dobrze łącznie może przez jakieś 10 minut. Tak wiem jestem bardzo krytyczny. Doskonale zdaje sobie także sprawę, że jest to wczesny dostęp, a więc bardzo wiele może się jeszcze zmienić. Jednak w tej chwili nie oczekiwałem niczego i nawet tego nie dostałem.

„Przyjemność z rozgrywki”

Same zadania jakie dostaliśmy pierwszego dnia są… bezsensowne i nieczytelne. No ale okej, w sumie to Postal, nie chodzi tutaj o sens. Ale oprócz tego są także nudne, wtórne i bez polotu. Tutaj nawet strzelanie nie jest przyjemne. Przykładowa misja: Pozamykaj cele więzienne, które sam wcześniej otworzyłeś. Nikomu nie przeszkadza fakt, że wymordujesz przy okazji wszystkich więźniów. No i jeszcze schemat wygląda tak, że w bloku A znajdujesz kod do zamknięcia bloku C, w bloku B do zamknięcia bloku A, a w bloku C do zamknięcia bloku B. Owszem, przemieszczanie się między blokami wymaga przechodzenia po sto razy tymi samymi bezsensownie przedłużanymi i krętymi ścieżkami. W innych zadaniach połapiemy sobie koty i psy, wyczyścimy rury odpływowe czy powkręcamy żarówki. Skoro już jesteśmy przy tego typu akcjach, to nigdy nie zrozumiem umieszczania elementów platformowych w grach FPP.

Postal 4
Dude?

Postal 4 zdecydowanie nie może pochwalić się także dopracowaniem. Gra działa zwyczajnie słabo, nawet na lepszym sprzęcie ma problemy z utrzymaniem stałej ilości FPS i zdarza się jej wywalać do pulpitu. Ale okej – wczesny dostęp. Mapa jest mała i nic na niej nie ma, ale twórcy obiecują, że jest to zaledwie wycinek finalnego terenu. Dźwięki z otoczenia brzmią jak nagrywane telefonem w kostnicy, muzyka nie istnieje, a poziom dubbingu to karuzela, gdzie niezłe jakościowo i nawet całkiem zabawne wypowiedzi przeplatane są tekstami nagrywanymi mikrofonem za 5 złotych.

„Kiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów…”

Postal 4 to doskonały przykład odwróconej logiki w stosunku do powyższego ironicznego stwierdzenia. Postal 2 przyjął się świetnie, ludzie go kochali. Kolejna odsłona była słaba. W takim razie zróbmy dwójkę jeszcze raz, tylko trochę pozmieniamy jak przy spisywaniu eseju w podstawówce. No i jak się okazuje to niestety nie działa. Przeniesienie przestarzałej gry o ponad 15 lat w przód po prostu nie może się udać. Choć jedno twórcom muszę przyznać, przynajmniej się do tego otwarcie przyznają. Zdają sobie sprawę, że odgrzebali trupa legendy i próbują go zmusić do życia. No i w sumie z tym wskrzeszaniem idzie im całkiem nieźle, biorąc pod uwagę rozgłos jaki uzyskał Postal 4. Z jakiegoś powodu kiedy opowiadam o tej grze wszystkie porównania jakie przychodzą mi do głowy mają związek z trupami i mordem. To chyba ten tytuł tak działa.

Postal 4
Ten dziwny wózek nazywany środkiem transportu w Postal 4 pozwala nam na szybsze poruszanie się po mieście. Niestety koszmarnie źle się go steruje, blokuje się na wszystkim, a do tego trudno mu jest pokonywać nawet małe wniesienia.

Statystyka nie kłamie!

Wbrew temu stwierdzeniu ja poczułem się potwornie okłamany! Jak się okazuje w tej chwili aż 91% oceniających na Steamie wystawia tej grze pozytywne recenzje. Zastanawiałem się więc co oni takiego widzą w tej grze czego ja nie dostrzegłem. Zacząłem więc czytać owe recenzje i duża część z nich twierdzi, że gra owszem, jest bardzo zła, ale ma potencjał aby być dobra. Taką tendencję zauważyłem też w wielu innych miejscach. „No jest to gniot, ale lubię Postala 2 więc wystawię pozytywną recenzję i poczekam na pełną wersję.” Z kolei inna grupa wprost twierdzi, że przypomina im to dwójkę i cieszą się, że wraca i bawią się jak kiedyś.

Ja nawet tego potencjału nie dostrzegam. Może przed laty tego typu gra mogła bawić i dawać jakiś rodzaj frajdy. Teraz jednak nie bawi i póki co jest po prostu znacznie gorsza od dwójki! Po raz kolejny pragnę podkreślić, że tak, zdaje sobie sprawę, że jest to bardzo wczesny dostęp i ogromna ilość rzeczy ma się jeszcze tutaj zmienić. Z przyjemnością przetestuje Postal 4 kiedy już będzie gotowy i wówczas będę w pełni umoralniony, aby go oceniać. Póki co jednak, ja nie odważył bym się wypuścić tak niedopracowanej i słabej gry we wczesnym dostępie dla otwartej publiki. Nie kupujcie, jeśli już poczekajcie na pełną wersję, nie warto, tylko się zrazicie do całej serii.

Najlepsze gry 2019 roku według redaktorów Kulturalnych Mediów

Najlepsze gry 2019 roku według redaktorów Kulturalnych Mediów

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Soruk
Soruk
3 lat temu

Pełna zgoda z autorem recenzji.