Poopdie było mu na imię i jakże wspaniałe było to imię! PewDiePie nadchodzi w trzeciej już grze poświęconej sobie; tym razem zrobi ją polskie studio – ulokowane w Krakowie Bulbware!
PewDiePie’a nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, to bez wątpienia jeden z najpopularniejszych youtuberów na świecie. Filmy na jego kanale obejrzało łącznie aż 17 miliardów osób. Jego sława i chwała zaczęła się od różnorakich, humorystycznych lets playów (jak ten z grą Slender). Z czasem ich formuła ewoluowała w co raz bardziej kuriozalne formy, a teraz PewDiePie znany jest bardziej z wyskakiwania z szafki i absurdalnych filmików pokroju tych z serii LWIAY.
Rok 2017 był dla niego jednak szczególnie trudnym okresem; w związku z antysemicką aferą (vloger, recenzując portal Fiverr, zapłacił 5 dolarów, aby dwójka chłopaków napisała na kartonie “Death to all Jews” i zatańczyła z tym znakiem) PewDiePie stracił wydawcę – wykupione przez Disneya Maker Studios. A przeciwko użyciu słowa “nigger” w jednym z jego streamów PUBG oficjalnie wystąpiło Campo Santo (Firewatch), deklarując, że będzie zgłaszać naruszenie praw autorskich w każdym przypadku użycia zawartości z ich gier przez PewDiePie’a. Wydanie Poopdie – trzeciej już gry wideo poświęconej YouTuberowi – może mieć więc na celu uspokojenie środowiskowego konfliktu narastającego wokół jego persony.
Poopdie stworzy Bulbware, rodzime studio deweloperskie z siedzibą w Krakowie, na którego koncie znajdziemy przygodówkę typu wskaż-i-kliknij Bulb Boy. Gra opowiada historię Chłopca Żarówki, który musi pokonać ciemność gnieżdżącą się w korytarzach rezydencji Żarówencji – domu żarówkogłowego dzieciaka. Stylem produkcja przypomina nieco dzieła autorstwa studia Amanita Design (Machinarium czy nadchodzący Chuchel). Jednak w swoim noktowizyjnym uroku zapożycza ona także elementy z kreskówek dla dorosłych, takich jak South Park.
O Poopdie jak na razie niewiele wiadomo. Jedyne informacje o grze możemy znaleźć w jej teaserze. Jej bohaterem będzie mały odrzutek, tytułowy robak niepotrafiący poradzić sobie ze swoim “problemem z pierdami”. Jak czytamy na oficjalnej stronie gry, Poopdiego czekać będzie jednak niesamowity zwrot akcji:
Bardzo, bardzo głęboko w “Kingdom of Grounds” malutki robaczek leży bez nadziei w kałuży swoich łez. Nie wie, że niedługo zrodzi wielkie cuda i jego imię nigdy nie zostanie zapomniane.