Zapewne wszyscy gracze i nie tylko oni znają Minecrafta oraz jego twórcę, znanego jako Marcus Notch. Po wielu latach przerwy legendarny twórca wraca do robienia gier!
Lekcja historii
Na początek przypomnę wydarzenia po których Notch wycofał się z branży gier komputerowych. Otóż w czerwcu 2014 roku na Twitterze twórcy pojawiło się pytanie, czy ktoś może nie chciałby kupić jego firmy? Na odpowiedź nie trzeba było czekać długo. Zgłosiło się kilka gigantów chętnych na zakup Mojang. Najlepszą ofertę złożył jednak Microsoft, który finalnie za ten interes zapłacił 2,5 mld dolarów. Notch zapewnił jednak, że gra na tym nie ucierpi, będzie nadal rozwijana, a on potrzebuje po prostu odpocząć. Twórca zresztą już dużo wcześniej podkreślał, że woli tworzyć małe, niezależne produkcję, a wielka sława i praca dla ogromnych koncernów nie jest dla niego. Tym oto sposobem już ponad 5 lat temu słynny Notch przeszedł, jak to niektórzy nazywają, na emeryturę, będąc wówczas miliarderem i posiadaczem jednej z najdroższych willi w Beverly Hills.
Ciężkie powroty
Notch jest bez wątpienia specyficznym twórcą. Niezmordowanym indywidualistą oraz hipsterem w najbardziej stereotypowym tego słowa znaczeniu. Chowa się jak może przed blaskiem fleszy mimo, że sam zabłysnął jak supernowa. Zresztą on sam pisał swego czasu, że jeśli przypadkowo kiedyś zrobi coś, co wydaje się być trakcyjne, prawdopodobnie natychmiast to porzuci (Źródło: minecraft-pl.gamepedia.com).
Niedawno dowiedzieliśmy się jednak, że Notch ma zamiar nadal tworzyć gry. Niezależne, małe, takie jakie sprawiają mu największą przyjemność. W tym właśnie miejscu pojawił się dylemat twórcy, uznawanego za ojca Minecrafta.
Theoretically, would you prefer me to develop small free games on my own, or start a studio and make polished commercial games?
— Notch (@notch) January 4, 2020
Mniej czy więcej?
Notch na swoim twitterze umieścił proste pytanie skierowane do graczy. “Wolicie, żebym tworzył małe, darmowe gry, czy raczej stworzył studio do tworzenia komercyjnych produkcji?” No cóż, znając Marcusa i jego nastawienie do sławy i bogactwa można ten wpis odbierać jako ironiczny, chociaż Mojang też był studiem komercyjnym i początkowo to twórcy nie przeszkadzało. Problemem była dopiero narastająca sława. Z drugiej strony przecież on sam powiedział, że nie chce pracować dla dużych firm, a co dopiero je zakładać prawda? No i jeszcze jedna sprawa. Do pieniędzy można się przyzwyczaić, a tutaj z 2,5 miliarda zostało już tylko 1,6 miliarda. No cóż, to nadal dosyć sporo, ale nie wiem ile to jest dla miliardera, nigdy nie miałem nawet skromnego miliona 🙁 .
Co ciekawe większość odzewu na ten wpis można streścić jednym zdaniem: “Rób tak, jak uznasz za słuszne, abyś ty się spełniał, a my będziemy szczęśliwi”. Za to właśnie uwielbiam społeczność graczy.
Jak uważacie, Notch się tylko droczy z obserwującymi, czy może rzeczywiście na prośbę graczy jest w stanie zapoczątkować własne większe studio?
Następcy Wiedźmina, czyli polskie serie, w które chcielibyśmy zagrać
Następcy Wiedźmina, czyli polskie serie, w które chcielibyśmy zagrać