Techland ujawinia coraz więcej informacji o wyczekiwanym Dying Light 2. W porównaniu do pierwszej części będzie ciężej zdobyć broń palną oraz przemieszczać się linką z hakiem.
Wciąż trwają prace nad produkcją wrocławskiego studia Techland. Jak ostatnio pisaliśmy, twórcy zapowiedzieli, że świat w sequelu ma być cztery razy większy w porównaniu do pierwszej części. Tym razem główny projektant gry Tymon Smetkała podzielił się z nami kolejnymi nowościami w Dying Light 2.
To jak z tą bronią palną
W odpowiedzi na jedno z najczęstszych pytań graczy o broni palnej dowiadujemy się, że nie będzie ona tak łatwo dostępna. Twórca tłumaczy to faktem, że w wyniku upadku cywilizacji brakuje producentów, którzy mogliby wytwarzać tak zaawansowaną broń. Jednak w ramach craftingu pojawi się możliwość samodzielnego skonstruowania strzelby. Przy czym warto mieć na uwadze, że nie będzie ona tak wytrzymała jak profesjonalna broń fabryczna. Dodatkowo natkniemy się między innymi na kusze oraz łuki.
Jak będziemy się poruszać?
Jak już wcześniej wspomniano, sposób przemieszczania się za pomocą linki z hakiem będzie nieco utrudniony, co ma na celu odwzorowanie rzeczywistości. Smetkała zaznaczył, że w poprzedniej części poruszanie się przypominało styl Spider-Mana. Natomiast w sequelu będzie ono bardziej realistyczne i projektantowi kojarzy się z ruchami Tarzana.
Z kolei jeśli chodzi o występowanie pojazdów w grze, to możemy o nich najwyżej pomarzyć. W trakcie rozgrywki możliwość prowadzenia samochodem pojawi się tylko raz i to w wątku fabularnym. Tak więc w sequelu mamy do dyspozycji znacznie większy świat, ale jednak będzie trudniej nam się przemieszczać.
W materiale umieszczonym powyżej, Smetkała podkreśla, że właśnie tymi elementami gra ma się wyróżniać na tle innych produkcji.
Decyzje wpływają na rozwój fabuły
Dodatkowo przedstawiona została kwestia systemu wyborów i ich konsekwencji. Projektant podzielił je na trzy poziomy. Pierwszym z nich jest ten najwyższy, w którym nasze wybory, będą miały istotny wpływ na rozwój fabuły oraz zakończenie. Kolejnym poziomem są decyzje podejmowane w misjach, w tym także pobocznych – ich skutki zaobserwujemy przy konkretnych wątkach oraz w zamianie otoczenia. Natomiast trzeci poziom obejmuje decyzje dotyczące frakcji przejmujących kontrolę nad terytoriami, co dodatkowo będzie miało wpływ na rozgrywkę.
Patrząc na zapowiedzi, twórcy rzeczywiście pracują nad ciekawą mechaniką, która nie przedstawia sielankowej rozgrywki, tylko taką nastawioną na odwzorowanie rzeczywistości. Tak więc Dying Light 2 może być naprawdę ciekawą produkcją, o ile deweloperzy nie “zagalopują się” i nie przesadzą z realizmem w grze.
Niestety daty premiery wciąż nie ujawniono. Wiadomo tylko tyle, że gra ma zadebiutować w tym roku na PS4, PS5, Xbox One, Xbox Series X/S oraz komputerach osobistych.
