Spokojna mieścina położona tuż obok kopalni skrywającej mroczne tajemnice? Studio Crackshell dało graczom kawał dobrego hack’n’slasha z elementami rogue-lite.
Czym jest Heroes of Hammerwatch?
Jak pisaliśmy w ubiegłym roku, Heroes of Hammerwatch to gra studia Crackshell znanego także z Serious Sam’s Bogus Detour oraz pierwotnej gry – Hammerwatch.
Tytuł, o którym dzisiaj mowa, to swoista mieszanka hack’n’slasha z elementami rogue-lite oraz częściowo przygodowej gry akcji. Historia jest osadzona w krainie fantasy, a rozgrywka polega w głównej mierze na przemierzaniu pełnych pułapek i różnorakich stworów poziomów.
Fabuła
Naszym zadaniem będzie dotarcie do końca Opuszczonej Iglicy co utrudnią nam przeciwnicy postawieni na naszej drodze. Każde podejście rozpoczynamy w niemalże opuszczonym mieście, znanym także jako Posterunek. Podczas naszych wędrówek zbieramy złoto oraz rudę, które pozwolą nam na odbudowanie miasteczka, a dzięki temu ulepszenie naszych herosów.
Bohaterowie i ulepszenia
Z początku do wyboru mamy 4 podstawowych bohaterów: Paladyna, Łucznika, Czarownika oraz Czarnoksiężnika. W trakcie przygody możemy odblokować kolejne 3 postaci: Złodzieja, Kapłana, a także Czarodzieja. Każda z klas różni się posiadanymi umiejętnościami oraz bronią główną.
Grając Paladynem mamy większą ilość zdrowia, jesteśmy wyposażeni w miecz i tarczę (zarówno kąt ataku miecza jak i pasywny obszar obrony przed pociskami mogą zostać ulepszone aż do 240 stopni), a nasze umiejętności to Szarża, Uleczenie czy też Holy Storm, który to jest obrotowym atakiem z mieczem.
Łucznik (który jest moją ulubioną postacią) posiada… a jakże, łuk. Jego główną zaletą jest możliwość ataku z dużej odległości oraz atakowania w ruchu. Zależnie od poziomu naszego głównego ataku, nasze strzały mogą przebijać wielu wrogów na raz (do 7 na ostatnim poziomie). Umiejętnościami Łucznika są Bomba (atakująca jedynie przeciwników, wybuchająca po około 2 sekundach), Przerost (zatrzymanie przeciwników w miejscu) oraz Flurry, czyli wystrzelenie wielu strzał w około.
Gra każdą z postaci ma swoje plusy i minusy, dlatego warto wypróbować wszystkie z nich i wybrać tą, która sprawia wam najwięcej frajdy.
Miasto i lochy
Wspomniany wcześniej rozwój miasta wpływa bezpośrednio również na możliwości bojowe naszych herosów. Do wyboru mamy parę różnorakich usprawnień, np. trener w gildii pomoże nam w zwiększeniu poziomu naszych umiejętności, natomiast kowal ulepszy naszą broń, szybkość poruszania się czy też szansę na zadanie obrażeń krytycznych (oraz wiele innych).
Każda z akcji możliwych do wykonania w mieście ma swoją własną cenę. Aby rozwinąć poziom jakiegokolwiek budynku musimy posiadać odpowiednią ilość rudy, podniesienie poziomu umiejętności naszej postaci wymaga punktów, które zdobywamy za zdobycie wyższego poziomu. NPC ulepszający nasz ekwipunek poproszą nas o złoto zdobyte w trakcie naszych potyczek, a w karczmie możemy postawić jakąś kwotę w hazardowej grze w karty.
Ponadto w gildii możemy sprawdzić osiągnięcia, które podnoszą prestiż naszej drużyny, co z kolei przekłada się na dodatkowe bonusy dla każdej postaci.
Przemierzanie Iglicy to jednak główna część rozgrywki. Proceduralnie generowane poziomy mogą zaskoczyć nas różnymi pułapkami (od kolców w podłodze na pierwszych poziomach, po ściany pojawiające się znikąd i miażdżące naszą postać na ostatnich). Ponadto możemy liczyć na zagadki oraz sekretne pomieszczenia, które z kolei pozwolą nam na zdobycie skrzyń, kluczy czy też przedmiotów wzmacniających naszego herosa.
Walka z hordami
Walka to w głównej mierze wycelowanie w przeciwników i możliwie jak najszybsze pozbycie się ich z naszej drogi ku zwycięstwu. Niektórym postaciom udaje się to szybciej, innym wolniej, ale cel pozostaje ten sam, dotrzeć jak najdalej się da. Na naszej drodze staną także bossowie, którzy mają własne areny do walki, a każdy z nich posiada inny zestaw ataków (np. pierwszy boss – kamienny golem – wysyła w naszą stronę kilka razy kamienną falę, po czym zrzuca dookoła ogromne stalaktyty).
Sama rozgrywka jest bardzo dynamiczna, a nacierające na nas hordy przeciwników nieraz mogą napsuć nam krwi. Pozwolę sobie w tym miejscu na przytoczenie fragmentu streama z tej gry, podczas którego miałem wątpliwą przyjemność spotkać się z “życzliwością” przeciwników.
Okiem autora
Dla mnie, jako fana uniwersum Hammerwatch, kolejna z części to po prostu “must have”. Pomimo tego, patrząc trzeźwo na całość rozgrywki, sądzę że Heroes of Hammerwatch jest grą idealną dla fanów gatunku hack’n’slash. Mogę polecić ją także osobom chorym na tzw. syndrom upgrade, którego tej grze zdecydowanie nie brakuje.
Pikselartowa grafika, która jest wyśmienicie zanimowana idealnie wpisuje się w klimat całej rozgrywki, a muzyka (chociaż czasami monotonna) stanowi całkiem niezłe tło dla naszych poczynań.