To: Witajcie w Derry to amerykański serial grozy, który debiutuje jako prequel kultowego To Stephena Kinga. Osadzony w małym miasteczku Derry w stanie Maine, osiemodcinkowy sezon przenosi widza do roku 1962. Odsłania mroczne początki klątwy, która nawiedza Derry co 27 lat
Reżyseria i twórcza wizja
Za serial odpowiadają Andy Muschietti i Barbara Muschietti – ci sami twórcy, którzy stoją za kinowymi adaptacjami To. Ich doświadczenie w klimatach grozy i narracyjna odwaga w budowaniu napięcia są widoczne na każdym kroku, dzięki czemu To: Witajcie w Derry zyskuje własny, choć spójny z filmami styl. Serial nie boi się zanurzyć w mrok i społeczne problemy lat 60. Od rasizmu po milczenie wspólnoty w obliczu zła, a wszystko to z przerażającą konsekwencją w tle.
Obsada – bohaterowie, których nie zapomnisz
W To: Witajcie w Derry gra znakomita plejada aktorów, łącząca wschodzące gwiazdy z doświadczonymi twarzami. W rolach głównych występują Jovan Adepo jako Major Leroy Hanlon oraz Taylour Paige jako jego żona Charlotte – para, której życie zostaje wywrócone do góry nogami wraz z przybyciem do Derry. Chris Chalk wciela się w młodszą wersję Dicka Halloranna (postać znaną z Lśnienie), co jest inteligentnym pomostem między różnymi opowieściami Stephena Kinga. Bill Skarsgård powraca jako Pennywise – co samo w sobie jest jednym z największych magnesów dla fanów uniwersum. Obok niego pojawiają się także James Remar, Stephen Rider, Clara Stack czy Matilda Lawler. Chemia między aktorami, a zwłaszcza napięcie budowane przez dziecięcą obsadę, jest jednym z najmocniejszych atutów serialu, często podkreślanym przez recenzentów i widzów.
Scenografia i muzyka – mrok na najwyższym poziomie
Scenografia To: Witajcie w Derry to majstersztyk: dekadenckie lata 60., klaustrofobiczne uliczki Derry, opuszczone kina i mroczne podwórka oddają klimat małego amerykańskiego miasteczka, które tętni życiem i jedocześnie koszmarem. Realizacja światów lat sześćdziesiątych od strojów po detale wnętrz jest dopracowana perfekcyjnie. Muzykę do serialu skomponował Benjamin Wallfisch, który wcześniej współpracował już przy filmach IT. Jego kompozycje potrafią przycisnąć widza do fotela w momentach najwyższego napięcia i dodać emocjonalnej głębi scenom bardziej refleksyjnym.
Nagrody i odbiór krytyków
Choć serial dopiero debiutuje i jeszcze nie ma na koncie dużych nagród telewizyjnych jak Emmy, To: Witajcie w Derry zdobył już uznanie branżowe: w 2025 roku produkcja otrzymała Astra Award za najlepszy projekt tytułów otwierających. Premiera serialu była ogromnym sukcesem widzów – pierwszy odcinek obejrzało 5,7 miliona osób w ciągu trzech dni, co czyni go jednym z najchętniej oglądanych debiutów w historii HBO Max. To: Witajcie w Derry to ambitna, efektowna i inteligentnie napisana produkcja, która nie tylko rozbudowuje znane uniwersum Stephena Kinga, ale także staje się samodzielnym doświadczeniem grozy wartego uwagi. Dzięki świetnemu castingowi, dopracowanej scenografii, sugestywnej muzyce i mrocznej historii serial wciąga i trzyma w napięciu od pierwszego do ostatniego odcinka.


