Choć Netflix znany jest głównie z filmów i seriali, w swojej ofercie ma też przyzwoitą kolekcję animacji. 18 sierpnia dołączy do niej nowy tytuł oryginalny – Tekken: Bloodline.
Życie fana anime nie jest w Polsce łatwe. Ze względu na licencje, legalny dostęp do popularnych serii często jest utrudniony. Pomoc przychodzi z nieoczekiwanej strony: jak się bowiem okazuje, Netflix posiada w swojej ofercie najwięcej anime spośród wszystkich dużych platform streamingowych. Nawet po czystce, jaka nastąpiła w tym roku, subskrybenci wciąż mogą oglądać liczne uznane tytuły oraz produkcje oryginalne Netflixa.
Intrygujące są zwłaszcza te ostatnie, ponieważ w ostatnim czasie Netflix szuka inspiracji w popularnych markach i grach. We wrześniu na platformie pojawi się animacja inspirowana grą Cyberpunk:2077. To jednak nie jedyna taka inicjatywa.
Tekken: Bloodline – czego się spodziewać?
Tym razem serwis podjął się stworzenia nowej animacji opartej na marce Tekken, jednej z najbardziej uznanych serii bijatyk na świecie. Nowa produkcja Tekken: Bloodline jest historią zainspirowaną wydarzeniami z przełomu gier Tekken 2 i 3 (opowieść ma luźno podążać za fabułą z trzeciej części gry). Reżyser Katsuhiro Harada zapowiedział, że w produkcji zostaną pokazane części oryginalnej historii, które wcześniej były tylko opisywane słowami. Głównie dotyczy to scen z Jinem i jego matką, Jun.
Już w marcu pojawił się teaser animacji, a wraz z nim opis producenta:
Jin Kazama w młodym wieku nauczył się od matki rodzinnej sztuki samoobrony. Pomimo tego nie potrafił sprostać potwornemu złu, które zaatakowało z zaskoczenia, niszcząc wszystko, co mu bliskie, i zmieniając jego życie na zawsze. Wściekły na samego siebie z powodu porażki, Jin poprzysiągł zemstę i ruszył na poszukiwanie absolutnej mocy, by dopiąć celu. Tak trafił do miejsca, gdzie odbywają się najtrudniejsze walki na świecie – na arenę turnieju o tytuł Króla Żelaznej Pięści.
W produkcji możemy spodziewać się wielu charakterystycznych dla marki Tekken postaci. Poza głównym bohaterem, Jinem Kazamą, w animacji pojawią się też między innymi Nina Williams, Paul Phoenix, Hwoarang czy King. Teaser pozwala także przypuszczać, że postacie zaprezentują swoje unikalne style walki. Efekty dźwiękowe i wizualne będą przypominały te z gry, co może być dodatkowym smaczkiem dla fanów serii.
Gorący okres dla fanów Tekkena
Data 18 sierpnia wydaje się nieprzypadkowa. Podczas ostatniej imprezy EVO 2022 twórcy gry zapowiedzieli patch do najnowszej produkcji z serii, Tekkena 7, który ma pojawić się dzień przed premierą serialu. O Tekkenie głośno także z innego powodu: przez zwiastun zaprezentowany na wspomnianej imprezie, pojawiły się plotki i przypuszczenia o kolejnej grze z serii – Tekkenie 8. Tego lata fani marki nie mają więc co narzekać na nudę!