Od 4 listopada na Apple TV+ można obejrzeć dokument Selena Gomez: My Mind & Me. Artystka wraca w nim do związku z Justinem Bieberem i otwiera się na temat zdrowia psychicznego.
W najnowszym dokumencie Selena Gomez: My Mind & Me artystka opowiada o kulisach swojego życia w ostatnich 6 latach. Mówi m.in. o myślach samobójczych, chorobie afektywnej dwubiegunowej czy toczniu. Gomez otwiera się również w sprawie swojej byłej relacji z Justinem Bieberem. Premiera nowego dokumentu to również premiera nowej piosenki Gomez o tym samym tytule. Od 3 listopada można ją usłyszeć na platformie YouTube.
My Mind & Me wraca do 2016 roku
Chociaż związek Seleny Gomez i Justina Biebera jest już dawno przeszłością, a piosenkarz wziął ślub z Hailey Bieber, media nie przestają łączyć tej dwójki ze sobą. Kiedy nadzieja na ustanie uporczywych pytań mediów umarła, Selena w końcu zdecydowała się otworzyć na temat byłej relacji w My Mind & Me.
Film wyreżyserowany przez Aleka Keshishiana (odpowiedzialny za Hands To Myself) wraca jeszcze do 2016 roku i trasy koncertowej Gomez, której harmonogram występów został skrócony przez pogarszający się stan zdrowia psychicznego artystki. Chociaż domysłów jest wiele, trudno jednoznacznie stwierdzić, czy miało to związek z Justinem Bieberem. Jedno jest pewne, gdy Gomez trafiła do szpitala, usłyszała diagnozę — zaburzenie afektywne dwubiegunowe. Szczególne zainteresowanie w mediach wzbudziły późniejsze słowa artystki, które jak można się domyślić, odnoszą się do byłego partnera.
Kiedy będę dostatecznie dobra ja sama? Kiedy nie będę musiała być z nikim kojarzona? Nie chcę być kojarzona z moją przeszłością, A to wszystko wraca! Czego mi brakuje. Czułam się dręczona dawnym związkiem, którego nikt nie chciał odpuścić. Czego mi brakuje?!
Rare Impact Fund
W dalszej części dokumentu podążamy za Seleną do Kenii, towarzyszymy jej w spotkaniach z paparazzi i odwiedzamy jej dawnych sąsiadów. Przeplata się to z irytacjami wokalistki związanymi z natarczywą prasą. Dokument poświęca też istotną uwagę pracy Gomez w imieniu funduszu Rare Impact Fund, który ma na celu zebranie pieniędzy na pomoc młodym ludziom zmagającym się z problemami natury psychicznej.
Chcę być głosem dla tych, którzy może nie wiedzą, przez co przechodzą, ale czują to, co ja czułam. Jestem w relacji ze sobą i swoją chorobą. I tak musi być. Muszę się z tym zaprzyjaźnić i pogodzić.
Podsumowuje na końcu wokalistka, która przez lata swojej działalności stała się głosem ludzi z podobnymi zaburzeniami. Nie jest to tylko akceptacja przez Gomez swojej choroby, ale również danie nadziei tym, którzy również się z nią zmagają.