„Co zrobiła Jennifer” – historia z zaskakującym zakończeniem

0
128

Platforma Netflix po raz kolejny sięga po gatunek true crime, tym razem serwując widzom produkcję zatytułowaną Co zrobiła Jennifer. Jest to kanadyjski film dokumentalny w reżyserii Jenny Popplewell, który trafił na platformę Netflix 10 kwietnia 2024 roku. To nie tylko opowieść o zbrodni i śledztwie. To studium ludzkiej psychiki, portret kobiety targanej sprzecznymi emocjami i uwikłanej w skomplikowane relacje. To historia, która zmusza do refleksji i zadawania pytań o granice moralności, pobudza wyobraźnię i na długo zapada w pamięć.

Twórcy dokumentu mistrzowsko budują napięcie, wykorzystując odpowiednią muzykę i dynamiczny montaż. Nawet jeśli nie znamy kontekstu wydarzeń z Kanady, łatwo dajemy się wciągnąć w mroczną atmosferę tajemnicy. Twórcy mądrze zrezygnowali z ujawniania zbyt wielu szczegółów fabuły w zwiastunie. Im mniej widz wie przed rozpoczęciem seansu, tym większe wrażenie robi później historia.

Historia

Pewnego wieczoru w zacisznym domu w Ontario rozgrywa się dramat. Trzech uzbrojonych mężczyzn wdziera się do środka, siejąc chaos i sprowadzając na domowników śmiertelne niebezpieczeństwo. Młoda Jennifer, będąc świadkiem tragedii, dzwoni pod numer alarmowy, krzycząc i szlochając do słuchawki, opisuje makabryczne wydarzenia. Na miejscu zbrodni policja odkrywa zwłoki matki Jennifer, a jej ojciec w stanie krytycznym zostaje przewieziony do szpitala, gdzie zapada w śpiączkę. Tylko Jennifer uchodzi z życiem, stając się jedynym świadkiem tej makabrycznej zbrodni.

Popplewell mistrzowsko buduje napięcie, stopniowo odsłaniając karty dotyczące zbrodni i jej motywów. Reżyser umiejętnie balansuje na granicy między empatią a potępieniem. Z jednej strony obserwujemy ogromną presję wywieraną na Jennifer przez jej rodziców, z drugiej strony nie możemy zapominać, że jej decyzja była świadoma i przemyślana. Film zmusza nas do zastanowienia się nad naturą zła i tym, co definiuje nas jako ludzi. Czy Jennifer można nazwać złą, jak sugeruje jeden z policjantów, a może jej czyn był desperacką próbą uwolnienia się z toksycznych relacji? Dokument Co zrobiła Jennifer zabiera nas także w podróż do serca śledztwa, śledząc poczynania policji niemal w czasie rzeczywistym. Większość materiału to nagrania przesłuchań Jennifer Pan oraz innych osób związanych ze sprawą, odpowiednio zmontowane i skrócone. Narrację uzupełniają sceny rekonstrukcyjne oraz wypowiedzi ekspertów-śledczych, psychologów i osób z bliskiego otoczenia rodziny Pan.

True Crime
fot. freepik

Podsumowanie

Film Co zrobiła Jennifer wciąga i trzyma w napięciu do samego końca, wyciskając z przedstawianej sprawy wszystko, co możliwe. Choć dostępnego materiału było zapewne więcej, reżyserka Jenny Popplewell umiejętnie go wykorzystała, tworząc poruszającą opowieść o dramacie Jennifer. Film słusznie uchodzi za ważny i potrzebny dokument, jednak nie jest pozbawiony wad. Popplewell zagłębia się w mroczne zakamarki ludzkiej psychiki, ale pozostawia niedosyt wiedzy o przyczynach i skutkach tragedii.

Dokument robi silne wrażenie, ale poruszona historia nie pozostaje w pamięci tak długo, jak w przypadku innych produkcji true crime Netfliksa. Mimo to Co zrobiła Jennifer to pozycja warta obejrzenia, szczególnie dla fanów gatunku, którzy nie znają tej sprawy.

Podobał Ci się to, co robimy?
Wesprzyj nas i postaw nam kawę!
Wesprzyj nas
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments