„Co zrobiła Jennifer” – historia z zaskakującym zakończeniem

0
107

Platforma Netflix po raz kolejny sięga po gatunek true crime, tym razem serwując widzom produkcję zatytułowaną Co zrobiła Jennifer. Jest to kanadyjski film dokumentalny w reżyserii Jenny Popplewell, który trafił na platformę Netflix 10 kwietnia 2024 roku. To nie tylko opowieść o zbrodni i śledztwie. To studium ludzkiej psychiki, portret kobiety targanej sprzecznymi emocjami i uwikłanej w skomplikowane relacje. To historia, która zmusza do refleksji i zadawania pytań o granice moralności, pobudza wyobraźnię i na długo zapada w pamięć.

Twórcy dokumentu mistrzowsko budują napięcie, wykorzystując odpowiednią muzykę i dynamiczny montaż. Nawet jeśli nie znamy kontekstu wydarzeń z Kanady, łatwo dajemy się wciągnąć w mroczną atmosferę tajemnicy. Twórcy mądrze zrezygnowali z ujawniania zbyt wielu szczegółów fabuły w zwiastunie. Im mniej widz wie przed rozpoczęciem seansu, tym większe wrażenie robi później historia.

Historia

Pewnego wieczoru w zacisznym domu w Ontario rozgrywa się dramat. Trzech uzbrojonych mężczyzn wdziera się do środka, siejąc chaos i sprowadzając na domowników śmiertelne niebezpieczeństwo. Młoda Jennifer, będąc świadkiem tragedii, dzwoni pod numer alarmowy, krzycząc i szlochając do słuchawki, opisuje makabryczne wydarzenia. Na miejscu zbrodni policja odkrywa zwłoki matki Jennifer, a jej ojciec w stanie krytycznym zostaje przewieziony do szpitala, gdzie zapada w śpiączkę. Tylko Jennifer uchodzi z życiem, stając się jedynym świadkiem tej makabrycznej zbrodni.

Popplewell mistrzowsko buduje napięcie, stopniowo odsłaniając karty dotyczące zbrodni i jej motywów. Reżyser umiejętnie balansuje na granicy między empatią a potępieniem. Z jednej strony obserwujemy ogromną presję wywieraną na Jennifer przez jej rodziców, z drugiej strony nie możemy zapominać, że jej decyzja była świadoma i przemyślana. Film zmusza nas do zastanowienia się nad naturą zła i tym, co definiuje nas jako ludzi. Czy Jennifer można nazwać złą, jak sugeruje jeden z policjantów, a może jej czyn był desperacką próbą uwolnienia się z toksycznych relacji? Dokument Co zrobiła Jennifer zabiera nas także w podróż do serca śledztwa, śledząc poczynania policji niemal w czasie rzeczywistym. Większość materiału to nagrania przesłuchań Jennifer Pan oraz innych osób związanych ze sprawą, odpowiednio zmontowane i skrócone. Narrację uzupełniają sceny rekonstrukcyjne oraz wypowiedzi ekspertów-śledczych, psychologów i osób z bliskiego otoczenia rodziny Pan.

True Crime
fot. freepik

Podsumowanie

Film Co zrobiła Jennifer wciąga i trzyma w napięciu do samego końca, wyciskając z przedstawianej sprawy wszystko, co możliwe. Choć dostępnego materiału było zapewne więcej, reżyserka Jenny Popplewell umiejętnie go wykorzystała, tworząc poruszającą opowieść o dramacie Jennifer. Film słusznie uchodzi za ważny i potrzebny dokument, jednak nie jest pozbawiony wad. Popplewell zagłębia się w mroczne zakamarki ludzkiej psychiki, ale pozostawia niedosyt wiedzy o przyczynach i skutkach tragedii.

Dokument robi silne wrażenie, ale poruszona historia nie pozostaje w pamięci tak długo, jak w przypadku innych produkcji true crime Netfliksa. Mimo to Co zrobiła Jennifer to pozycja warta obejrzenia, szczególnie dla fanów gatunku, którzy nie znają tej sprawy.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments