Sergiej Polunin miał wszystko. Obstawiano go w głównej roli we wszystkich spektaklach. Publiczność bukowała bilety z 2-letnim wyprzedzeniem aby móc go zobaczyć. Sława i tłumy fanów przed drzwiami były dla niego codziennością. Nikt nie spodziewał się, że będąc u szczytu sławy, Polunin z dnia na dzień to wszystko zatrzyma i zniknie.
Nazywam się Sergiej Polunin
W wieku 19 lat został najmłodszym w historii głównym tancerzem baletu królewskiego w Londynie. Prasa mówi o nim “James Dean baletu”. Świat okrzyknął go najbardziej utalentowanym tancerzem swojego pokolenia. Znajomi nazywają wdzięczną bestią baletu. Natomiast same środowisko baletu porównuje Polunina do legendarnego Rudolfa Nuriejewa, najsłynniejszego tancerza baletowego XX wieku.
Na przestrzeni lat, Polunin zjednał sobie wszystkich. Jego życie przypominało bardziej życiorys gwiazdy filmowej – listy miłosne, zdjęcia, autografy, wywiady, nagrody. Nic więc dziwnego, że wywołał ogromne “trzęsienie ziemi”, kiedy będąc u szczytu sławy, w wieku zaledwie 21 lat, ogłosił zakończenie kariery.
Historia Polunina to odpowiedź na pytania jak być wolnym kiedy świat uważa ciebie za swoją własność, jaką cenę trzeba zapłacić za być najlepszym oraz kiedy należy powiedzieć NIE.
Niegrzeczny chłopiec baletu
– Zawsze miałem nadzieję, że przez kontuzję nie będę już musiał tańczyć – mówi Polunin.
Te kilka słów rzuca nieco mniej optymistyczny akcent na tę historię, ale to właśnie one najlepiej ją opisują. Polunin twierdzi, że nie wybrał baletu. Balet po prostu jest jego częścią, ale przede wszystkim, jest drogą jaką wybrała dla niego mama.
Kobieta chciała lepszego życia dla swojego syna. Rodzina rozjechała się po świecie, aby moc opłacić szkołę baletową Sergieja, która oferowała wtedy najlepsze wykształcenie. Natomiast sam Sergiej postanowił zdobyć w balecie największą sławę i uznanie, uważając to za jedyny sposób, który z powrotem scali jego rodzinę. Niestety, kiedy to okazało się niewystarczające i rodzice Sergieja rozstali się, coś w nim pękło. Postanowił zapomnieć o rodzinie i skupić się na balecie. Bezustannie piął się w hierarchii baletowej. Jednakże stopniowo również zaczynał zatracać siebie i tracić motywację. Imprezował, opuszczał treningi i nie przychodził na wywiady. Przyznawał się do depresji i zażywania narkotyków w trakcie występów. Balet stał się dla niego udręką i demonem, który po cichu wyniszczał go od środka.
Kiedy prasa zaczęła rozpisywać się o jego kontrowersyjnym zachowaniu i nazywać niegrzecznym chłopcem baletu, był wściekły. Jego problemy nie miały podłoża w nastoletnim buncie czy zachłyśnięciu się sukcesem. Polunin otwarcie oskarżył o nie balet – jego rygorystyczność i destrukcyjny wpływ na człowieka
Tancerz
Tancerz to niezwykle intymny portret człowieka przepełnionego demonami. Próba zrozumienia i wyjaśnienia jaką osobą jest Sergiej. Odpowiedź na pytanie dlaczego, mając świat u swoich stóp, zbuntował się przeciwko baletowi. Jest to również początek dyskusji Sergieja ze światem baletu na temat rygoru, zamknięcia w sobie i sposobu pracy oraz opieki nad tancerzem. Jest to też pewnego rodzaju terapia do której Sergiej i twórcy dokumentu wpuszczają świat chcąc uświadomić ludzi co w życiu jest ważne, jak łatwo jest się w nim zgubić oraz, że nigdy nie jest za późno na zmiany
Tancerz zmusza do zadumy. Twórcy stworzyli słodko gorzki obraz o poszukiwaniu własnego głosu i odpowiadają dlaczego sława i bogactwo nie zawsze idą w parze ze szczęściem czy spełnieniem.
Historia Polunina bezustannie powraca do mnie w myślach.Podrzuca nowe myśłi zmuszające do zastanowienia się nad różnymi aspektami życia. Nie pozwala mi również jednoznacznie ocenić postępowania Polunina.
Zachęcam Was do obejrzenia tego dokumentu i podzielenia się emocjami jakie wywołał w Was ten kontrowersyjny artysta, który obecnie przeprowadza prawdziwą rewolucję w balecie swoim projektem Project Polunin.