W sieci pojawił się zwiastun i fotosy z nadchodzącego filmu Netflixa Irlandczyk. Jak widać na zwiastunie, w filmie występują gwiazdy Amerykańskiego kina. Reżyserem jest Martin Scorsese. Czy szykuje się filmowy hit na platformie streamingowej?
Irlandczyk
Historia osadzona w powojennych Stanach Zjednoczonych opowieść weterana II wojny światowej Franka Sheerana, oszusta i cyngla pracującego dla najbardziej osławionych przestępców minionego stulecia. Rozgrywająca się na przestrzeni kilku dekad saga poświęcona jest jednej z największych tajemnic kryminalnych w historii USA — zaginięciu legendarnego przywódcy związków zawodowych Jimmy’ego Hoffa. Widzowie wezmą udział w brutalnej wyprawie, kiedy zostaną przed nimi odsłonięte kulisy funkcjonowania przestępczej machiny, wewnętrznych walk o wpływy oraz kryminalne powiązania świata polityki.
Reżyserem jest Martin Scorsese. Na swoim koncie ma takie klasyki kina jak Chłopcy z ferajny, Taksówkarz, Ostatnie kuszenie Jezusa czy głośne przed paroma laty Milczenie. Na ekranie zobaczymy między innymi Roberta De Niro, który zagrał między innymi w wymienionych Chłopcach… i Taksówkarzu, a także Ojcu Chrzestnym II. W całej trylogii Ojciec chrzestny zagrał Al Pacino, który również pojawi się w filmie Irlandczyk. Ponadto wystąpiły takie gwiazdy jak Joe Pesci, Harvey Heitel, Ray Romano, Bobby Cannavale, Anna Paquin, Stephen Graham, Stephanie Kurtzuba, Jack Huston, Kathrine Narducci, Jesse Plemons, Domenick Lombardozzi, Paul Herman, Gary Basaraba, Marin Ireland.
Scenariusz napisał Steven Zailian (Lista Chindlera, Dziewczyna z tatuażem, Gangi Nowego Jorku). Producentami są między innymi MArtin Scorsese, Robert De Niro, Jane Rosenthal (Poznaj mojego tatę, Depresja gangstera, Był sobie chłopiec).
Czy nadchodzi hit?
Netflix zyskał łatkę producenta filmów, które są w najlepszym wypadku na średnim poziomie. Tymczasem zapowiada produkcję z naprawdę doborową obsadą i reżyserią. Zarówno wymienieni aktorzy, jak i twórcy filmu świetnie radzą sobie w kinie gangsterskim, o czym świadczy ich bogata filmografia. Czy tym razem na ekranach komputerów, telewizorów czy smartphone’ów obejrzymy kawałek naprawdę dobrego kina? O tym przekonamy się dopiero jesienią tego roku. Tymczasem w oczekiwaniu na nadchodzącą produkcję możemy śledzić kampanię promującą nadchodzący film za pośrednictwem mediów społecznościowych.