W Halloween do kin trafił film, jakiego jeszcze nie było. Good Boy to horror nagrany w całości z perspektywy psa. To wyjątkowy eksperyment techniczny i narracyjny, który pokazuje, że kino grozy dalej potrafi zaskoczyć. Zamiast patrzeć na strach oczami człowieka, widz tym razem obserwuje świat z poziomu czworonoga, który jako pierwszy wyczuwa, że wkrótce stanie się coś złego.
Pomysł, który narodził się ciekawości
Pomysł filmu narodził się z pewnej konkluzji reżysera. Zauważył on, że w większości horrorów to pies zawsze reaguje na zło jako pierwszy- czuje, że coś się dzieje dużo szybciej niż ludzie. Właśnie w taki sposób powstał pomysł odwróconej perspektywy – sprawdzenia co tak naprawdę widzi pies.
Good Boy to historia człowieka, który wprowadza się ze swoim psem do odosobnionego domu, gdzie zaczynają się dziać niepokojące rzeczy. Fabuła nie jest jednak opowiedziana przez ludzkiego bohatera, lecz przez jego czworonożnego przyjaciela.
Kamera na czterech łapach
Film nie wyróżnia się samym pomysłem, ale też sposobem realizacji. Zdjęcia zostały zaprojektowane tak, by odtworzyć to, jak pies postrzega świat – niskie kąty, ograniczona widoczność, kadry pełne ruchu i dźwięków, które bardziej się czuje niż widzi.
Główną rolę gra pies o imieniu Indy, który jest prywatnym pupilem reżysera. Wiele scen kręconych było w bardzo małym gronie – bez całej ekipy filmowej. Po to, by zwierzę mogło czuć się swobodnie – zachowywać naturalnie. Nie wygląda to jak typowy horror z aktorami w strasznych kostiumach, lecz jak spojrzenie w świat instynktu, lojalność i strachu.
Zastosowana perspektywa sprawia, że film działa zupełnie inaczej niż klasyczne horrory. Widz nie otrzyma logicznych wyjaśnień ani rozbudowanych dialogów – zamiast tego doświadczy napięcia poprzez dźwięki i instynktowne reakcje zwierzęcia.
To sprawia, że emocje w Good Boy zbudowane są w zupełnie inny sposób – zamiast pytań o to kiedy pojawi się zjawa, pojawiają się myśli: czy pies zrozumie, że coś zagraża jego człowiekowi? Dla wielu widzów to właśnie ta emocjonalna więź okazuje się najbardziej stresująca.
Horror dla wrażliwych widzów
Good Boy nie jest filmem grozy, nie opiera się na przemocy ani krwi, lecz na emocjach i niepewności. Dla miłośników psów może być to seans bardzo trudny. Trudno nie martwić się o los zwierzęcego bohatera, szczególnie kiedy wyobrażamy sobie na jego miejscu naszego pupila. Jest to opowieść o zaufaniu i miłości oraz niezwykłym instynkcie, który staje się tarczą w starciu z niewidzialnym złem.
Nowy rozdział w kinie grozy
Produkcja udowadnia, że horror nie musi być oparty na tanich straszakach. Wystarczy zmienić punkt widzenia, aby przyciągnąć uwagę widza. Good Boy pokazuje, że świat widziany oczami czworonoga może być bardziej prawdziwy i przerażający niż jakikolwiek duch czy demon.
To film o tym, że czasem najwierniejszy przyjaciel człowieka widzi więcej, niż my sami jesteśmy w stanie dotrzeć.
