Kolejny hit Netflixa – tak można powiedzieć o Don’t Look Up w reżyserii Adama McKaya. Minęło kilka tygodni od premiery, a film wciąż jest jednym z najchętniej oglądanych na platformie. Komedia zabarwiona czarnym humorem nie przysporzyła sobie jednak wyłącznie fanów i pochlebnych opinii.
Fabuła
Historia w głównej mierze skupia się na dwójce naukowców – doktorantce Kate Dibiasky i dr Randallu Mindy. To właśnie Kate zauważa, że w kierunku Ziemi zbliża się kometa, która za pół roku zniszczy planetę i ludzi. Z tak poważną informacją docierają do mediów i pani Prezydent USA. Nikt jednak nie traktuje ich poważnie, co prowadzi do ataków paniki i furii bohaterów.
Don’t look up!
Nie patrz w górę, to słowa przewodnie filmu. Ci, którzy nie wierzą w naukowe fakty i słuchają wyłącznie przemówień Pani prezydent, graną przez Meryl Streep, głośno skandują, żeby pod żadnym pozorem nie patrzeć w górę. Co się stanie, kiedy jednak uniosą wzrok? Zobaczą prawdę i zbliżający się koniec. To proste, jeśli nie będą widzieć tego, co nadchodzi, to znaczy, że zagrożenie nie istnieje i nie ma żadnych podstaw, aby wierzyć naukowcom.
Obsada
Za sprawą światowej sławy aktorów, na każdym planie odnajdziemy dobrze znane twarze. Jennifer Lawrence jako krzycząca o zagładzie Kate Dibiasky i Leonardo DiCaprio w roli doktora Randalla Mindy, który Xanax zjada jak cukierki. Meryl Streep, czyli głowa państwa oraz Cate Blanchett, która jest nie do poznania w roli prowadzącej programu. W filmie wystąpili także Timothée Chalamet, Jonah Hill czy Ariana Grande.
Film o nas, ludziach
Trzeba przyznać, że Adam McKay w zabawny, ale i niewygodny sposób ukazał wady społeczeństwa, przez co nie wszystkim film przypadnie do gustu. Nie każdy przecież chce ujrzeć to, czego w prawdziwym życiu nie chce widzieć. Brak wiary w słowa uczonych, odwracanie wzroku od problemu i przeświadczenie, że nadal mamy czas, żeby działać – to o nas. Niszczycielską kometę można zastąpić dowolnym wydarzeniem, co sprawi, że film zawsze będzie aktualny.