Seks w wielkim mieście to nie tylko znane marki takie jak Manolo Blahnik czy wystrzałowe instagramowe Cosmopolitany i rozmowy o seksie przy śniadaniu. To też cała galeria chłopaków, którzy przewijają się przez życie Carrie, Samanthy, Mirandy i Charlotte – i, choć nie chcemy tego przyznać, są zaskakująco… znajomi. Bo czy przypadkiem każdy z nas nie spotkał kiedyś swojego Mr Biga, Aidana czy Bergera?

Mr Big – facet nieosiągalny, który nigdy nie będzie twój

Photo: Filmmagic.com

Pomimo tego że działa na kobiety jak magnes, bo jest wysoki, czarujący, pewny siebie ale… emocjonalnie niedostępny. Big pociągał, ale był z tych którzy, przyciągają i odpychają jednocześnie. Zawsze ..,był – trochę: obok ciebie, trochę za późno, trochę nie tak, nie tak jakbyś tego chciała. Niby kochał, bo dawał „sygnaliki”, ale zawsze bardziej siebie, niż ciebie.

Związek z takim facetem to emocjonalny rollercoaster – który uczy nas, że czasem miłość to nie wszystko, jeśli brakuje szczerości i zaangażowania.

Czego nas nauczył?

Że pogoń za kimś, kto nie umie się zdecydować, zwykle kończy się zmęczeniem i zniszczonymi szpilkami. Poza tym zasługujesz na kogoś, kto nie każe ci czekać latami.

Aidan – ten ideał, nie dla ciebie

John Corbett jako Aidan Shaw w serialu “Seks w wielkim mieście”

Jest ciepły, uczciwy, gotowy do życia we dwoje. I choć wydaje się idealny z każdej strony to nim jest… na papierze. Z nim po prostu… nie poczujesz tego „czegoś”. Aidan to ten typ faceta, który by za ciebie walczył, ale ty w głębi duszy ciągle myślisz o kimś innym, a on to tylko twoje pocieszenie na złamane serce.

Czego nas nauczył?

Że „dobry chłopak” dla wszystkich, nie zawsze oznacza „tego właściwego” dla ciebie, i że czasem największym błędem jest trwanie z kimś tylko dlatego, że jest ci „bezpiecznie”, a nie szczęśliwie.

Jack Berger – z nim twoje powolne kroki, będą kroczkami

r/sexandthecity - Jack Berger me irrita 😭
fot. https://www.reddit.com/r/sexandthecity/comments/19d9ght/jack_berger_triggers_me/?tl=pt-br

To facet, który ma potencjał, ale również kompleks własnej porażki. Najpierw cię zachwyca, a potem zagubi się w sobie, a na koniec… zerwie przez kartkę z napisem „Przepraszam, nie mogę, nie nienawidź mnie”. Brzmi znajomo?

Czego nas nauczył?

Że dorosłe zrywanie przez notatkę to nie tylko scenariusz z serialu. I że ktoś, kto nie potrafi rozmawiać otwarcie, jest niedojrzały i nie nadaje się do prawdziwego związku.

 

PIC: Smith from Sex and the City is back, sporting long hair and looking great
fot. https://entertainment.ie/tv/tv-news/pic-smith-from-sex-and-the-city-is-back-sporting-long-hair-and-looking-great-206513

Smith Jerrod – Nie oceniaj książki po okładce

To kochający, lojalny, cierpliwy – choć o 10 lat młodszy. Smith pokazuje, że warto nie oceniać kogoś po wyglądzie. Model, który początkowo był tylko przygodą, a potem zaskoczył, bo okazał się być najbardziej wspierającym facetem w życiu Samanthy.

Czego nas nauczył?

Że dojrzałość nie zawsze ma związek z wiekiem. I że czasem to ty musisz być gotowa na miłość, żeby ona mogła się wydarzyć, choć może przyjść znienacka.

Steve Brady – zwykły chłopak, ale z którym zbudujesz cos prawdziwego

EAST NEWS/ALBUM
fot. https://www.vogue.pl/uploads/repository/000_newsy_i_1_zdjecie/en-00908162-1065.jpg

Na pewno nie jest idealny, jest raczej… zwykły. Ma swoje wkurzające cechy, np. mówi jak chłopak z sąsiedztwa. Pomimo tego że ma swoje wady, to kocha cię naprawdę. Stworzy z tobą prawdziwy związek, oparty na kompromisach, trudnych rozmowach i prawdziwym życiu. Steve to taki facet, którego doceniasz… ale z czasem.

Czego nas nauczył?

Nie ma ideałów, pytanie tylko, kiedy do tego jako ludzie przywykniemy, ciągle szukając tego jedynego księcia z bajki, na białym koniu.
Że prawdziwa bliskość to sztuka, którą możemy osiągnąć tylko codziennymi gestami – często niełatwo, ale będzie to warte zachodu.

Seks w wielkim mieście to tak naprawdę wielki przewodnik – nie po centrum Nowego Jorku, ale po męskich typach osobowości związkowej.

Choć niektóre postacie są przerysowane, każda z nich zawiera w sobie ziarno prawdy.

Każdy z tych mężczyzn jest jak drogowskaz dla kobiet: wskazuje coś istotnego – o związkach, o relacjach, o nas samych. Pomaga zrozumieć, czego naprawdę szukamy, a czego lepiej unikać, zanim znów damy się wciągnąć w emocjonalny labirynt.

Morał z tego taki, że lepiej uczyć się na cudzych błędach – zwłaszcza gdy są tak dobrze napisane, jak w tym serialu!

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments