Boże Narodzenie to magiczny czas zacieśniania więzi rodzinnych, a nic tak nie łączy jak wspólne przeżywanie i oglądanie filmów. Nie muszą to być wybitne produkcje; ważne, by potrafiły obudzić w nas ducha świąt. Prezentujemy 5 najciekawszych filmów na święta.
Kevin
Przez lata postać Kevina stała się tak popularna, że nie ma chyba osoby, która nigdy by o nim nie słyszała. Każdego roku cała Polska tłumnie gromadzi się przed telewizorami, żeby tradycyjnie śledzić perypetie dzielnego i zaradnego ośmiolatka. Nie zraża fakt, że dialogi tak Kevina samego w domu, jak i Kevina samego w Nowym Jorku można bez problemu cytować z pamięci. Urok tego filmu tkwi w tym, żeby wspólnie pośmiać się z komicznych sytuacji mających miejsce podczas gorączki świątecznej. Potwierdza to tylko, jak w pośpiechu można o wszystkim zapomnieć. Nawet o własnym dziecku.
Listy do M.
W 2011 roku na ekranach kin pojawiły się Listy do M. – produkcja zgoła inna od szablonowych komedii romantycznych. Seria została dobrze przyjęta, więc doczekała się kolejnych dwóch części. Druga z nich jest najsłabsza, ale całej trylogii zdecydowanie należy się uwaga. O jej wyjątkowości stanowią poruszane problemy. Nie mamy do czynienia z przesłodzoną laurką; wręcz przeciwnie, dostrzegamy postaci, które muszą wiele przejść, by w ogóle docenić święta. Nie wszystkim okres świąteczny kojarzy się mile i radośnie, a Listy do M. doskonale to ilustrują. Cała seria wpływa bardzo emocjonalnie na widza. Dlatego jeśli chcesz uronić kilka łez, Listy do M. cię nie zawiodą.
Ukryte piękno
Czasami gna nas potrzeba, by na chwilę się zatrzymać, docenić otaczających nas ludzi, piękno życia. Na co dzień pędzimy przed siebie i nie zastanawiamy się nad tym, jak wiele mamy. Ukryte piękno porusza problem, jakim jest strata bliskich osób. Do tego nie da się przywyknąć ani od tak wyleczyć. Trzeba znaleźć swój sposób na pogodzenie się z bezpowrotnym odejściem najbliższych. Film pokazuje, jakie to jest trudne; ile wymaga siły, żeby na nowo móc cieszyć się własnym życiem. Produkcja działa na odbiorcę emocjonalnie i zmusza go do myślenia, a każdemu przyda się chwila oddechu na refleksję.
Grinch: świąt nie będzie
Magię świątecznego okresu najpiękniej odczuwają najmłodsi. Nic ich tak nie cieszy jak wyczekiwanie pierwszego śniegu, pierwszej gwiazdki na niebie. To one podsycają atmosferę. Tym samym nie można przejść obojętnie obok filmu pt. Grinch: świąt nie będzie, gdzie główną bohaterką jest mała Cindy Lou, która z zapałem próbuje na nowo rozpalić w zgorzkniałym Grinchu ducha świąt. Ich relacja staje się wyjątkowa, a wspólne przeżycia nie do porobienia. To tylko pokazuje, że święta stają się niezapomniane, jeśli dzielimy je z wartościowymi osobami.
Jack Frost
Wyjątkowe relacje – takie jak między rodzicem a dzieckiem – powinno się pielęgnować przez cały rok, nie tylko od święta. Ale co, jeśli praca, lub inne zobowiązania zabierają za dużo czasu? Jack Frost dobitnie przekazuje, że nie należy odkładać niczego na potem. Główny bohater przez całe swoje życie starał się spełniać muzycznie, kosztem czego przegapił najważniejsze momenty w życiu własnego syna. W momencie, kiedy chce postawić na rodzinę, ginie w wypadku samochodowym. Rok później jednak los daje mu szansę. Jack powraca, ale pod postacią bałwana. Chociaż forma wydaje się nietypowa, to dzięki temu Frost spędza z synem przepiękne chwile. Film zmusza do zadania sobie ważnego pytania: a czy ja spędzam odpowiednią ilość czasu z najbliższymi?
