Film 100 dni do matury w kinach obejrzało już pół miliona widzów. Połączenie influencerów i profesjonalnych aktorów miało być mieszanką, która zagwarantuje sukces. Czy przeniesienie świata Internetu na duży ekran faktycznie się udało?
Kolejny projekt Ekipy
100 dni do matury wyszedł spod szyldu Ekipy. To, co kiedyś było tylko filmami nagrywanymi na YouTube przeniosło się do świata biznesu. Ekipa Holding S.A. poszerza swoją działalność o nowe sektory gospodarcze i planuje rewolucję w świecie branży rozrywkowej. Kino stało się kolejnym obszarem, który spółka postanowiła zbadać. Wraz z reżyserem Mikołajem Piszczanem zrealizowano film, który w 2 tygodnie od premiery przyciągnął do sal kinowych ponad pół miliona widzów.
Napad na ministerstwo
Film opowiada historię Kapsla (Bartosz Laskowski), który nie wyobraża sobie końca szkoły. Wizja tego, co czeka go po maturze jest przygnębiająca, zwłaszcza, że oznacza też rozstanie z paczką najlepszych przyjaciół. Chłopak postanawia przedłużyć szkolny czas i zmienić wyniki matur. Aby móc zrealizować swój zuchwały plan, z pomocą dziadka zbiera grupę osób i wspólnie zaczynają planować napad na Ministerstwo Edukacji Narodowej. Wcielenie tego pomysłu w życie okazuje się trudniejsze niż myśleli, zwłaszcza kiedy pojawią się wątpliwości odnośnie słuszności całej akcji.
Na wielkim ekranie zobaczymy znanych aktorów m.in. Małgorzatę Foremniak, Piotra Głowackiego, Jacka Komana oraz najpopularniejszych polskich influencerów Bartka Laskowskiego (Świeży), Hannę Puchalską (HiHania), Patryka Barana (Mortalcio) czy Bartka Kubickiego.
Hit czy kit?
100 dni do matury to heist comedy. Oglądamy, jak grupa nastolatków na czele z dziadkiem planują napad, po drodze zaliczając wpadki i ucząc się, jak stać się prawdziwymi włamywaczami. Fabuła nie ma w sobie nic zaskakującego. Wątki są dość przewidywalne i jednocześnie nacechowane dużą dozą humoru. Najciekawszym rozwiązaniem jest połączenie profesjonalnych aktorów i influencerów. Chociaż producenci zapewniają, że skrupulatnie wybrali tych twórców internetowych, którzy najlepiej radzili sobie z grą aktorską, to jednak oglądając ich na dużym ekranie widać momentami dysproporcję. Na pochwałę zasłużył Bartosz Laskowski, który wcielił się w Kapsla – głównego bohatera. W jego grze widać było swobodę i brak skrępowania. W scenach, kiedy obok niego stały ikony polskiej sceny aktorskiej nie odbiegał. Śmiało można powiedzieć, że odnalazł się on najlepiej na nowym polu.
Pozostali influencerzy, jeżeli marzą o karierze aktorskiej na pewno muszą włożyć więcej pracy w dalszy rozwój. Jednak cała koncepcja filmu nie zakładała zrobienia z influencerów nowych gwiazd kina. 100 dni do matury miał otworzyć drzwi do nowych form rozrywki, co z pewnością się udało. Film jest przyjemny w odbiorze, momentami zabawny i obok historii napadu kryje rozterki wielu młodych ludzi, którzy nie wyobrażają sobie końca szkolnych lat.
Ekspansję nowych branż rozrywkowych Ekipa może zaliczyć do udanych. 100 dni do matury w weekend otwarcia osiągnął 324 276 widzów.
Klucz do sukcesu
Sukces filmu to nie tylko fabuła i odpowiednia obsada. Liczy się też marketing i to, jak dany produkt zostanie sprzedany. Ekipa dobrze o tym wie, dlatego zadbała o odpowiednią komunikację i rozgłos całego projektu.
Film uzyskał honorowy patronat Ministry Edukacji, Barbary Nowackiej. Dzięki temu zorganizowano konkurs, w którym do wygrania była wycieczka po ministerstwie i spotkanie z influencerami. Do promocji filmu wykorzystano także zasięgi twórców, którzy za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych opowiadali o całym projekcie.
Dla wielu, zwłaszcza młodych osób, zobaczenie swojego idola na żywo to spełnienie marzeń. A gdyby tak móc go spotkać po seansie w kinie? Istnieje taka możliwość, ponieważ ekipa zorganizowała trasę po kinach w całej Polsce. Odwiedzili ich już ponad 50, oglądali film razem z widzami, a później rozmawiali i odpowiadali na pytania.
Film 100 dni do matury można oglądać w kinie od 28 lutego. Dostępny jest w sieciach kin Helios, Multikino, Cinema City, Novekino czy Planet Cinema.