Nie zawsze mamy czas i ochotę, żeby obejrzeć wielosezonowy serial. Czasem potrzebujemy krótszej produkcji, żeby się rozerwać. Idealnym rozwiązaniem staje się wówczas kilkuodcinkowy miniserial. Miniseriale opowiadają nam historię zamkniętą w jednym sezonie, zwykle nie doczekując się kontynuacji. Zdarza się jednak, że są przyjęte tak dobrze, że producenci decydują się na produkcję dalszych części. Nie zawsze jednak jest to możliwe, zwłaszcza gdy miniserial stanowi ekranizację książki lub dotyczy prawdziwego wydarzenia. Poznaj nasz ranking 4 miniseriali idealnych na bing-watching!
4 miniseriale, które zdecydowanie warto obejrzeć
Kiedy mamy ochotę na leniwy dzień i historię, która pochłonie nas bez reszty na parę godzin, z pomocą przyjdzie niezawodna telewizja na żądanie, platformy streamingowe lub tradycyjna telewizja z dużym wyborem kanałów tematycznych. Niezwykle ciekawą propozycję oferuje INEA – telewizja HIWAY to elastyczna opcja, dzięki której możemy włączać i wyłączać wybrane paczki tematyczne kanałów na wybrany czas, bez dłuższych zobowiązań. Podstawowy pakiet telewizji INEA HIWAY możemy mieć już od 9,90 zł miesięcznie. Jeśli więc chcemy obejrzeć wciągający miniserial na wybranym kanale, możemy dodatkowo włączyć paczkę filmową i serialową tylko na czas jednego sezonu. Co jednak wybrać spośród wielu ciekawych propozycji, które obejrzeć można w telewizji HIWAY? Oto 4 sprawdzone tytuły!
1. Serial „Czarnobyl”: to doskonała produkcja HBO, która zebrała mnóstwo pozytywnych recenzji oraz nagród. Wszyscy wiemy o katastrofie, jaka nastąpiła w wyniku eksplozji w elektrowni jądrowej na Ukrainie w 1983 roku. Serial „Czarnobyl” pokazuje nam jednak, jak sytuacja wyglądała na miejscu i jak katastrofalne skutki wywołał wybuch reaktora. „Czarnobyl” nie jest serialem dokumentalnym. Trzeba jednak wiedzieć, że oparty został na prawdziwych wydarzeniach, a wiele występujących w nim postaci istniało w rzeczywistości. Zdecydowanie jest to produkcja, którą warto obejrzeć, np. dzięki INEA telewizja.
2. „Ostre przedmioty”: to doskonały ośmioodcinkowy serial, który wypełni nam wolne popołudnia. Jego główną bohaterką jest dziennikarka, która powraca po latach do rodzinnego miasteczka, aby napisać artykuł o zaginięciu dwóch dziewczynek. Powrót do domu wiąże się z przywołaniem wspomnień o przeszłości, nie zawsze dobrych. Z czym będzie musiała zmierzyć się Camille? Najlepiej sprawdzić na własne oczy, oglądając „Ostre przedmioty” na kanale HBO dostępnym np. w telewizji HIWAY.
3. „Olive Kitteridge”: to niepozorny serial o nauczycielce matematyki z małego miasteczka. Składa się tylko z czterech odcinków, ale nie liczy się przecież ilość, tylko jakość. A kiedy rolę tytułową gra Frances McDormand wiemy już, że jakość będzie najwyższa. Jednocześnie zabawny i wzruszający, zwykły i niezwyczajny, obyczajowy i dramatyczny. A o tym, jakie wrażenie wywrze na każdym Olive, trzeba przekonać się samemu, oglądając ten miniserial. Znajdziemy go również na kanale HBO dostępnym w telewizji INEA.
4. „Długa noc”: to krótki serial, który trzyma w napięciu aż do ostatniego odcinka. Jego bohaterem jest Naz, młody Pakistańczyk oskarżony o zabójstwo przypadkowo poznanej dziewczyny. Chłopak, reprezentowany przez bardzo ekscentrycznego adwokata, trafia w sam środek sądowo-więziennego systemu. Jak sobie z tym poradzi i przede wszystkim – czy jest winny – to pytania, na które warto poznać odpowiedź, oglądają „Długą noc” w telewizji HIWAY.
Miniseriale możemy oglądać bez wyrzutów sumienia, nie pochłaniają one tyle czasu, co wielosezonowe serialowe sagi. Jeśli zatem mamy ochotę pobyć z bohaterami trochę dłużej niż tylko podczas jednego filmu fabularnego, skuśmy się na produkcję kilkuodcinkową. Czasem dobrze jest skorzystać z metody „złotego środka”.