Lauren Spencer Smith powraca z nowym materiałem, który ma być najbardziej osobistym i bezkompromisowym projektem w jej karierze. Jej drugi album, zatytułowany The Art of Being a Mess, ukaże się 27 czerwca 2025 roku. Już sam tytuł zapowiada, że artystka nie boi się podejmować trudnych tematów i nazywać rzeczy po imieniu. „Bałagan” w uczuciach, tożsamości i relacjach staje się tu nie słabością, a źródłem siły i sztuki. Artystka zapowiada również trasę koncertową.
Surowe emocje i szczerość
Lauren opisuje nowy krążek jako „przewodnik po chaosie”. Zbiór utworów opartych na emocjach, które bywają sprzeczne, niewygodne i nie zawsze nadają się do opakowania w radiową formę. The Art of Being a Mess to projekt, w którym artystka stara się uchwycić złożoność ludzkiego doświadczenia – bez filtra, bez wygładzania, bez strachu.
W rozmowie z mediami Lauren przyznała: „Nie mam gotowych odpowiedzi, ale wiem, że wszyscy przeżywamy momenty zagubienia. Ten album mówi: hej, to też jest okej. Życie nie przychodzi z książką instruktażową, tylko z całą masą uczuć”. Płyta ma być zatem nie tyle zestawem piosenek, co emocjonalną mapą – przejściem od chaosu do samoakceptacji.
The Art of Being a Mess – gniew kontra modlitwa
Album promują już dwa mocne single, które pokazują dwa skrajnie różne oblicza artystki. Pierwszy z nich, Pray, to liryczna ballada, pełna refleksji i delikatności. Artystka w subtelny sposób opowiada o potrzebie duchowego ukojenia i o szukaniu siły w chwilach słabości. Utwór ukazał się w kwietniu i szybko zdobył uznanie fanów za swoją emocjonalną głębię. Z kolei najnowszy singiel, If Karma Doesn’t Get You (I Will), pokazuje zupełnie inną Lauren. Pełną gniewu, odwagi i stanowczości. To piosenka, która uderza w mocne tony i pokazuje, że artystka nie boi się mówić o złości jako o równie ważnej emocji, co smutek czy nadzieja. Singiel ten idealnie wpisuje się w ideę albumu: każda emocja ma swoje miejsce.
Rozwój kariery Lauren
Lauren Spencer Smith dała się poznać światu jako finalistka American Idol i twórczyni emocjonalnych ballad. Jej debiutancki album Mirror (2023) był intymnym zapisem rozstań i pierwszych poważnych emocji. Dzięki takim utworom jak Fingers Crossed czy That Part, Lauren zdobyła rzeszę wiernych fanów, którzy cenią ją za autentyczność i emocjonalną szczerość. Teraz jednak artystka idzie krok dalej. The Art of Being a Mess ma być nie tylko muzyczną terapią, ale także manifestem dojrzałości i odwagi w mówieniu o tym, co często pomijane. Chaos w głowie, poczucie porażki a także zagubienie w relacjach czy próby budowania siebie od nowa.
Trasa koncertowa The Art of Being a Mess
Wraz z zapowiedzią albumu The Art of Being a Mess, Lauren Spencer Smith ogłosiła także swoją największą jak dotąd trasę koncertową. Trasa obejmie Europę, Australię, Nową Zelandię oraz Amerykę Północną. Koncerty rozpoczną się we wrześniu 2025 roku i potrwają aż do marca 2026. Nadchodzące miesiące będą dla artystki intensywnym okresem kontaktu z fanami na całym świecie. Trasa obejmie zarówno duże miasta, jak i bardziej kameralne lokalizacje, co idealnie wpisuje się w charakter samego albumu.
